To jest właśnie problem, że serial jest nadal oceniany przez pryzmat nadawania pierwszych sezonów sprzed kilkunastu lat. Może kiedyś zostanie doceniony należycie i w naszym kraju.

Polskie tłumaczenie jest też krzywdzące, ostatnio oglądałam parę odcinków w tv i lektor jest straszny, tym bardziej, że w tle dobrze słychać oryginalne dialogi, więc można sobie od razu porównać.

Ale fakt, że większość ocenia ten serial przez pryzmat dzieciaka, wracającego ze szkoły - i oglądającego co popadnie, bez większego zaangażowania (realia telewizji lat 90.) bo i tak zaraz przerwą emisję, a po roku znowu powtórzą, po dwóch latach znowu powtórzą poprzednie i może dokupią jeden nowy sezon, i tak w kółko. Do tego pierwsze sezony były takie sobie (drażnił mnie wątek Angela), a z uwagi na powyższe (ciągle powtarzanie) obejrzałam je najwięcej razy :P.

W ogóle nie wiem, czy w oryginalnej emisji (Polsat?) wyemitowano wszystkie sezony? Na pewno wielokrotnie przerywano / ponawiano emisję (też oczekując pewnie na nowe sezony).

Cóż są gusta i gości - Mi lektor nie przeszkadza :)

Dla mnie polski lektor jest jak opisy tego serialu na filmwebie - no niby nie przekłamują (bardzo) treści, ale jednak ją trywializują.

PS. Nie jestem jakąś purystką, że wszystko co anglosaskie trzeba oglądać w oryginale, ale w tym przypadku już sam sposób mówienia postaci (ponoć wzorowany na Whedonie) to wartość dodana, której nie da się przetłumaczyć, nawet gdyby ktoś się bardzo postarał.

Tutaj się akurat z tobą zgodzę - Ale jak to się mówi jak się nie ma wyboru,to się lubi to co się ma ;)

Co do lat 90-tych to zauważyłem że i one miały swój barwny smak, i produkcje z którymi od razu kojarzy ci się dzieciństwo achhh się aż rozmarzyłem ;)

Co do emisji chociaż nie oglądałem go w originale na Polsacie, to podejrzewam że był przerwany tak jak chociażby inny serial z lat 90-tych mianowicie ''Czarodziejki''.

Buffy oryginalnie w PL była chyba nadawana w weekend, w jakiejś takiej dostępnej godzinie. Zastanawiam się, czy oby w ogóle pokazano w takiej formie wszystkie sezony (w późniejszych było sporo seksu i depresyjnych klimatów), szczerze - to sobie nie wyobrażam, ale pamiętam na pewno Rileya z telewizyjnych emisji, z tym że on się pojawia bodaj w s04 (czyli jeszcze lajcik). Tej całej relacji Spike'a z Buffy chyba nie widziałam w tv.

Z lat 90. może kiedyś nadrobię sobie "Przyjaciół" bo z tym serialem w polskiej emisji też szalono bardzo - tak skakano po sezonach, że kompletnie nie widzę związków przyczynowo-skutkowych, w ogóle nie odróżniam też sezonów. "Czarodziejek" to akurat nie lubiłam, ale taż pamiętam, że leciały w tv. W ogóle raz na jakiś czas przypomina mi się jakiś dawno zapomniany serial (oglądany w epoce przed internetem) i jest w tym jakiś fun zobaczyć chociażby ostatni epizod, żeby wiedzieć jak się skończył...

Też mnie dziwi ta ocena. Może to po części dlatego, że po "Zmierzchu" wampiry zyskały trochę złej sławy. BtVS nadal ma spory fanbase, na imdb ocena też jest zdecydowanie wyższa. Prawdopodobnie sama nie obejrzałabym serialu gdyby nie fakt, że twórcą jest Whedon i sporo bym straciła. ;)
Zgadzam się, ani Elena, ani Sookie nigdy nie były bohaterkami na poziomie Buffy. W sumie nie oglądam już TVD i TB, czasem zastanawiam się nad powrotem do tego drugiego, ale ciągle odkładam. Za to BtVS to serial, który może nie był idealny, ale nadal bardzo dobry, miał wszystko - humor, akcję, emocje, bohaterów, których się uwielbiało i nadal chce się do niego wracać.
Pierwszy sezon nie był najlepszy, ale ja i tak wciągnęłam się od początku, podobnie jak np. z Supernatural, w ogóle Buffy mi bardziej przypomina SPN niż TVD czy TB. :)

Bo ten serial generalnie na papierze nie sprawia najlepszego wrażenia, szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy mamy przesyt tego całego wampirzego tałatajstwa - idea młodej dziewczyny zakochującej się w wampirze to w dzisiejszych czasach coś, od czego wielu ludzi ucieka, a co by nie mówić choćby już w pierwszym sezonie to było dość mocno zaakcentowane. Plus faktycznie, ktoś złapie pierwsze kilka odcinków i krzyczy, jakie to głupie, po czym stawia 2/10. Do tego wydaje mi się, że nieznajomość angielskiego może być barierą, bo dialogi są iście genialne, ale po tłumaczeniach bym się już zbyt wiele nie spodziewał (chociaż przyznaję, że w sumie to nie mam pojęcia jak wypada ten serial w tłumaczeniu). Aha, no i oczywiście tytuł - wiele osób odrzuca - wiem, bo odrzucał i mnie a gdyby nie fakt, że Firefly to czysty geniusz a Buffy też robił Whedon, to zapewne nigdy bym go nie obejrzał.

No ale narzekanie narzekaniem, ale co by nie mówić jest to kult - kto wie o co chodzi, ten uwielbia, w internecie mnóstwo receznji z maksymalnymi notami, obecność w wielu zestawieniach najlepszych seriali wszech czasów i.t.p., a u nas jak to u nas :)

A i taka ciekawostka, odkąd Whedon dorwał się do Marvel Cinematic Universe, ocena Buffy spadła znacząco, wydaje mi się, że dawniej przez długi czas utrzymywało się 7,3/10, a więc więcej "mainstreamowców" się dorwało, pewnie włączyli odcinek bo to Whedon a o nim tak głośno, po czym powystawiali niskie oceny.

Niestety wersje z lektorem jakie oglądałem były miejscami dość kiepsko przetłumaczone i gdybym nie znał angielskiego i nie słyszał tego co mówią w rzeczywistości aktorzy to wiele by mi umknęło.

Dlatego jak ktoś dobrze zna angielski, obowiązkowo niech ogląda oryginał albo chociaż z napisami :)

Też jestem w szoku! Tematyka serialu może się wydawać głupiutka, ale bohaterzy i dialogi to istny majstersztyk! Ale jest tak jak mówicie, w Polsce były emitowane tylko 3 pierwsze sezony, a w Buffy im dalej tym lepiej

jak to możliwe że tylko 3 pierwsze, skoro pamiętam jak widziałem kilka odcinków z Adamem, który występuje w 4?

U nas o ile pamiętam były emitowane 4 pierwsze sezony (nawet nie wiem czy 4 do końca). Też pamiętam że odcinki z Adamem i rozstanie Willow z Oz'em widziałam jeszcze w TV. Więc 4 sezon był u nas na bank.
Z tego co pamiętam Polsat emitował wtedy Buffy w dni robocze ok godz 10:00 czy 11:00... w każdym razie byłam wtedy w szkole i wiem że strasznie się denerwowałam dlaczego muszą to nadawać akurat o tej porze :)

Zwłaszcza w porównaniu do oceny aktorów.

Tak to jest, ze te najlepsze seriale maja zawsze o wiele nizsze oceny niz zasluguja. Buffy i Agents of Shield to dwa moje najbardziej ulubione seriale, a oceny w zadnym stopniu tego nie oddaja, nawet glupi Arrow ma lepsze oceny.

Powiem szczerze, że sam początkowo miał wystawione 6 dla tego serialu, tylko dlatego, że pamiętałem z dzieciństwa jakieś pojedyncze odcinki. Tak naprawdę z właściwej fabuły nic nie pamiętałem i postanowiłem sobie odświeżyć serię... i bum! Serial strasznie mnie wciągnął, że na chwile obecną uważam go za jeden z najlepszych jakie kiedykolwiek widziałem, porównywalnie np. z Friends :)

Wydaje mi się, że problemem Buffy jest to, że trzeba serial obejrzeć od początku do końca. Praktycznie przez całą serię są odniesienia do wcześniejszych wydarzeń. Nie wyobrażam sobie zacząć oglądać od np 4 sezonu, gdzie po prostu nie zrozumie się większości elementów fabularnych, które wydarzą się później. Z drugiej strony 1 sezon jest dość specyficzny (choć osobiście bardzo mi się podoba, jest dużo spokojniej niż w następnych), i też ktoś łatwo można się zniechęcić, bo fabularnie nie powala. Myślę, ze tez sporym problemem może być mylący tytuł, sugerujący, że serial to papka dla małolatów (blondynka zabija wampiry, plz, to musi być głupie - ale nie warto oceniać książki po okładce), wiele razy czytając różne komentarze na zagranicznych forach widziałem właśnie ten argument (ludzie trzymali się z daleka sugerując się niepoważnym tytułem). Co jeszcze? Na pewno to, że od premiery minęło 20 lat, i jak ktoś nie jest w stanie odnieść się do realiów amerykańskiej popkultury z przełomu lat 1990/2000 to też wiele straci/nie zrozumie (podobnie jak w niedocenionych na Filmweb Bundych). Potem z dalszymi sezonami kiedy pojawia się spin-off z Angelem wypadałoby oglądać oba seriale równocześnie, bo znowu można stracić mnóstwo ciekawych wątków (wiele odcinków jest crossowanych z Buffy i Angel), pojawia się wiele odniesień, wymieniają się postaci - to też na pewno utrudnia odbiór, jeśli ktoś chce przejrzeć serię "na szybko". Jesli ktoś dobrze zna angielski polecam oglądać orignalna wersję bez lektora. Z tego co zauważyłem wiele dialogów bywa nie przetłumaczonych lub źle przetłumaczonych - tutaj znowu można dużo stracić (w wersji Angela, którą oglądałem Slayer tłumaczono na... skorpion, i zgłupiałem :D).

Mam jeszcze kilka spostrzeżeń, ale to nie istotne, po prostu nie warto się sugerować średnią oceną tutaj, szczególnie dla starszych seriali (Buffy na IMDb ma średnią ponad 8). Prawdziwi fani będą wiedzieć jaka powinna być właściwa ocena :)

pzdr

Elena,Sookie też fajne postacie,Buffy również każda w innym stopniu, różne światy wampiryczne więc nie ma co ich aż tak porównywać. Po prostu super serial, i nie wiem ? skąd to się wzięło że sezon 1 jest nudny. Mnie tak wciągnął że od 3 dni jestem już na połowie 2 sezonu, szkoda że odkładałam na później ale musiałam dokończyć najpierw True Blood, potem V. Diaries, teraz tylko Buffy, łaał tyle sezonów jeszcze przede mną. Dla mnie ma 100 na 10 czyli wiadomo.

Moze to też wynika z tego ,że kiedy Buffy weszła nie było aż tak rozpowszechnionego u nas Internetu i dostępu do wszystkich informacji jakie mają obecne seriale, jak są promowane itd..
Każdy obecny serial czy film o wampirach to całkiem inne historie inne spojrzenie na ich świat i legendy o nich.
W sumie ja mam coś takiego,że jeśli ktoś uważa się za wielkiego znawce wampirów po obejrzeniu Zmierzchu , a nie znającego np Wywiadu z Wampirem czy Draculi Stokera to jest to słabe naprawdę. Podobnie jest z serialem. Buffy to klasyka nad klasyką i niestety nawet Pamiętniki się jej w życiu nie będą równać . Buffy mimo,że każdy sezon różnił się historiami, przeżyciami to jednak nigdy nie odeszło to od celu, gromić wampiry , niszczyć zło . Natomiast Pamiętniki Wampirów zupełnie odeszły od pierwotnego celu, 1 sezon był naprawdę fajny i trzymał się tematu tych pamiętników tak mniej więcej do 3 sezonu. Później to juz wymyslali na siłę jakieś syreny, piekło a o pamiętnikach nic kompletnie. No i ostatni odcinek wypadł słabo :( Czystej Krwi nie oglądałam bo jak niestety zobaczyłam ich królicze zęby to powiedziałam,że to totalnie do mnie nie przemawia :/ Co do Buffy to też uważam że 1-3 był najlepszym czasem dla niej, później od 4 sezonu troche też było naciągane chociaż odcinków tez kilka fajnych było. Nie wiem czy inne seriale za 20 lat będą mieć swój reunion.. czas pokaże .

Dlatego tak bardzo ucieszyłem się na wiadomość że TV6 przypomni serial - 1 odcinek pierwszego sezonu od 5 marca o godzinie 17:15 . - Można zresztą zauważyć że moda na seriale z lat 90-tych wraca - Powstają nowe ''Czarodziejki'' a także ''Roswell: W kręgu Tajemnic'' oraz ''Sabrina nastoletnia czarownica'', nie zdziwiłbym się gdyby powstał także reboot/remake Buffy .

Oduczyłem się oglądać seriali w tv ze względu na reklamy, ale fajnie że o Buffy sobie ktoś przypomniał. Co do remake Buffy ten pomysł gdzieś tam krąży i powraca, ale czytałem o jakichś problemach z prawami autorskimi. Tak czy inaczej myślę, że prędzej czy później do Buffy wrócą. Ostatnio jest moda na superbohaterki (Wonder Woman), więc Buffy pasuje idealnie :)

Co do reklam to masz racje - Zwłaszcza że TV6 puszcza reklamę na samym początku serialu (serial leci z 5 minut i bach reklama która trwa z 10 minut ) - Ale po za tym nie jest najgorzej ;) .

Co do remake to podejrzewam że gdyby chcieli zrobić z nowymi aktorami to taki pomysł zapewne spotkałby się z dużym sprzeciwem fanów, uważam że lepszym rozwiązaniem byłby reboot serialu który opowiadałby historię nowej pogromczyni - Bo z tego co pamiętam Buffy miała poprzedniczki/poprzedników .

Właściwie ja najchętniej widziałbym kontynuację. Chciałbym zobaczyć co działo się z bohaterami po zakończeniu serii, choć nie chciałbym znowu ekranizacji komiksów (8, 9 ,10 sezon, czytałem streszczenia i niezbyt mi się to podobało). Czyli nowy sezon 8 z nową fabuła. I tutaj akcja mogłaby dziać się współcześnie, czyli te 15 lat od zakończenia serialu. Ciekawe byłoby zobaczyć co porabiają główni bohaterowie, jak potoczyły się ich losy, czy dalej potajemnie tworzą scooby gang :) Ewentualnie opcja z nowymi aktorami, nową pogromczynią/ami ale gościnnymi/epizodycznymi występami pierwotnych postaci. Tak żeby było jakieś połączenie z oryginałem. Takiego reboota całkowitego z zupełnie inną pogromczynią i obsadą raczej bym nie strawił, choć kto wie.

Co do rebootu to też wiadomo że każdy ma sentyment i wspomnienia do oryginału, ja tak mam z serialem ''Czarodziejki'' - Choć akurat na nową obsadę nie narzekam, również liczę na gościnne występy starej obsady .

A na nową wersję czekam chociażby dlatego że zżera mnie ciekawość co wymyślili ;)

Wracają do tematu to widać że szef studia Fox też o tym myśli :) - https://naekranie.pl/aktualnosci/fox-chce-powrotu-serialu-buffy-postrach-wampiro w-z-jossem-whedonem-na-czele-3019980

O, dzięki za info! Dobrze wiedzieć że coś się w tej sprawie jednak dzieje. Byle tego nie spartolili, ale jak zaangażują Whedona to byłbym spokojny :)

Mam tylko nadzieje że Whedon będzie chciał ponownie wkroczyć w świat Buffy :) .

Z tego co kojarzę, to przy tych sezonach komiksowych brał udział, więc nie jest tak, że się odciął od tematu po zakończeniu serialu. Tak jak to zrobiła SMG.

Tak wiem nawet przy ostatnich komiksach brał udział - https://www.antyradio.pl/Film/Seriale/Joss-Whedon-powraca-do-Buffy-Postrachu-Wam pirow-20647

Ale wiadomo na brak propozycji zawodowych nie narzeka, wiec zapewne na ewentualny powrót Buffy sobie poczekamy ): .

W sumie w tych późniejszych sezonach Whedon też był zajęty innymi projektami i to się trochę na serialu odbiło - było więcej odcinków pisanych przez innych scenarzystów, ale do tych najważniejszych scenariusze dalej pisał Joss.

Gdzieś czytałem anegdotę - w 7 sezonie jest odcinek gdzie Anja ma scenę śpiewaną podobnie jak w tym odcinku musicalowym z 6 sezonu. I scenarzysta odcinka chciał, żeby Whedon napisał tekst piosenki, ale ten stwierdził, że jest zbyt zajęty i nie ma czasu. Następnego ranka okazało się, że Whedon jednak napisał tekst, bo nie dawało mu to spokoju :)

I potwierdzone info - Powstaje reboot serialu w który będzie zagazowany Whedon jaki i pozostali producenci oryginału, tym razem jednak głowa bohaterkę zagra Afroamerykanka - Scenariusz jest na bardzo wczesnym etapie prac, wiec na razie nie nowa wersja nie ma daty premiery ale showrunnerka zapewnia że pogłębi mitologie z oryginału .

Dobrze wiedzieć! Nie mam ostatnio czasu śledzić co tam się dzieje za oceanem, wiec bym to przegapił.

Mieszane uczucia, jak już preferowałem kontynuację, ale reboot był do przewidzenia. W takiej opcji wolałbym jakiś spin-off opowiadający historię innej pogromczyni która mogłaby już być w dowolnym kolorze tęczy - trochę mi tu zalatuje wstawianiem poprawności politycznej, tym bardziej jeśli uświadomić sobie, że cała główna obsada oryginału była biała ;p No ale to nie ma w sumie aż takiego znaczenia. Cieszę się, że coś się dzieje, ale na razie jestem sceptyczny. Zobaczymy dalej jak sytuacja się rozwinie, przecieki fabuły i przede wszystkim kto zagra ważniejsze role.

Cały czas mam nadzieję, że pojawią się chociaż gościnnie aktorzy z oryginału ;)

Wcale nie jest wykluczone ze reboot będzie opowiadał historię nowej pogromczyni wampirów, i może pojawić się też obsada z oryginału chociażby Anthony Head :)

No jestem strasznie ciekawy co tam wymyślą ;)

Też jestem ciekaw - Ale jak zwykle niektórzy to już wiedza jaki ten reboot będzie beznadziejny, chociaż nie znamy żadnych szczegół dotyczącej fabuły ;)

Może opowiedzą historię Nikki Wood - Ale raczej wtedy byłby to spin-off, chociaż z tym nazewnictwem to bywa różnie :)

Tak, patrząc po komentarzach za granicą to w większości ludzie delikatnie mówiąc niezadowoleni. W sumie domyślam się, że wszystko jest jeszcze na wstępnym etapie i być może trochę zmienią koncept i zostaną przynajmniej w tym samym universum. Z drugiej strony może Whedon znowu pozytywnie zaskoczy? Nie skreślam serialu, czekam na kolejne newsy.

Nic nowego ludzie zawsze uczuleni są na słowo reboot, remake zwłaszcza jeżeli produkcja odniosła popularność :)

Też czekam na więcej informacji odnośnie fabuły no i na pierwszy zwiastun, wtedy tak naprawdę będzie można więcej powiedzieć dobrego/lub złego o serialu :)

Ale już teraz pojawiły się spekulacje kto zagra nową pogromczynie - https://www.antyradio.pl/Film/Seriale/Kto-zagra-Buffy-w-nowej-wersji-serialu-Buf fy-Postrach-wampirow-24408

Z tej trójki to zdecydowanie wybrałbym Panią Wright pokazała w „Black Pantherze'' swój pazur :)

Oczywiście są to na razie domysły a nie przecieki z castingu - Bo ten zapewne zacznie się nie wcześniej niż latem przyszłego roku, jak już serial zostanie przedstawiony stacją/platformą i ostatecznie otrzyma swój ''dom'' .

Sam też mam swoje propozycje :) - Chociażby Amandla Stenberg (znana chociażby z ''Igrzysk Śmierci'')

Jak dla mnie bardzo dobre info, bo potwierdzono, że oryginalne postacie nie zostaną zastąpione i pojawi się zupełnie inna pogromczyni osadzona we współczesnym świecie. Więc wygląda, że idą jednak bardziej w stronę sequela, co mi odpowiada :)

https://twitter.com/monicabreen/status/1022507356964278272

A i przy okazji trafiłem na ciekawy wpis Emmy Caufield na temat nowej Buffy. Fajnie widzieć, że sami aktorzy grający w oryginale są też fanami serialu i zależy im żeby nie profanować tego tytułu :)

https://www.bustle.com/p/why-the-buffy-reboot-news-has-original-show-star-emma-c aulfield-so-conflicted-9954433

Też to dla mnie bardzo dobra wiadomość - Teraz tylko czekać na to kogo wybiorą, mam tylko nadzieje że nie będzie to Pani Zendaya która ostatnio jest popularna bo uważam ze aktorka z niej żadna .

Tak. Właśnie to mnie denerwuje najbardziej. Spóźniają się z emisją i jak włączam, to zamiast serialu jeszcze lecą napisy z serialu Drużyna A. Swoją drogą, szkoda, że nie emitują od nowa Czarodziejek, bo bym sobie powspominał pierwsze sezony.

Co do serialu, to zacząłem go oglądać i tu, jak wchodzę to też mnie dziwi ocena serialu. Nie wiem, jak to jest, że taka ocena. Jakieś seriale typu Pamiętniki wampirów czy inne tam lub sitcomy mają 7, 6 albo nie wiadomo, jak wysoką ocenę i jarają się tym tak, a tu wchodzę i szok... Zresztą nie wiem, który raz.

Pewnie jacyś ludzie, co wolą oglądać ,,poważne rzeczy'', to kojarzą ten serial z tym, że: ,, a to baja jest, diabły jakieś, to głupie itd...''. Nie rozumiałem nigdy podejścia pewnych ludzi. Być może dlatego, że od dłuższego czasu jestem widzem, co próbuje wszystkiego, tylko nie gówna... To jak z jedzeniem.

Zacząłem oglądać serial od 1 sezonu, ale nie wszystkie odcinki udaje mi się oglądać. Pewnie sobie nadrobię w internecie. Kilka miesięcy temu też widziałem, że nadawali, ale to tylko przypadkiem natrafiłem i tak obserwuje i myślę: No, ciekawe. Obejrzę więcej, a najlepiej to od początku.

W tym serialu to fajne jest połączenie gatunków. Widzę tu trochę horroru, komedii, fantasy, sci-fi, a nawet elementy obyczajowe. To już jest coś. Czuć klimat, ale trochę pomieszany. Do tego dobra muzyka, nawet ta z czołówki. Ciekawe nawiązania do historii o fantastyce, choćby ten Moloch. Wspominanie, że coś tam mają z historii. Była dzisiaj scena, jak wchodzą uczniowie i szukają coś o Stalinie. Lubię takie smaczki. Interesujące postacie i bardzo dobra gra aktorska. Szczególnie lubię postać Zandera i jego teksty. Są takie błyskotliwe. W ogóle dialogi to jeden z większych plusów tego serialu. Ta ironia, ten rodzaj humoru... To mi pasuje. Alyson Hannigan tu też świetnie gra. Jaki młody ,,słodki rudzielec'' z niej, he he. Zawsze mam tak, że ujmuje mnie drugi plan, co nie znaczy, że Gellar ustępuje. Wręcz przeciwnie.

Aktor grający Zandera przypomina mi młodego Matta Dillona w pierwszych sezonach.

Na TV6 fajnie się ogląda z panoramicznym obrazem na pełny ekran. Do tego jakieś HD. A nie 4:3, choć ja wysokich wymagań to nie mam. Jestem przyzwyczajony do różnej jakości.

Kojarzę ten serial jeszcze z czasów sprzed 10 lat, jak leciał na TV4 wieczorem. Nie oglądałem tego, bo jak chłopiec zobaczył, że horror, to przełączałem albo jakoś ominąłem... No nie wiem. A to dziwne, bo przecież oglądałem i lubiłem taki serial jak Dziwne przypadki w Blake Housley High. Pewnie dlatego, że to leciało równolegle z bajkami dla dzieci na kanale Jetix i jakoś tam mnie przylgnęło. Przypominało mi się, że coś takiego było, jak zacząłem ten serial oglądać, bo tu też jest profesorek, są uczniowe i są jakieś dziwactwa. =D

Blake Housley High może bym obejrzał i nie wiem, czy to jest dobre porównanie. Nie wiem, czy bym zdzierżył, jak tak wtedy z tym dubbingiem. Znowu kolejny z seriali, który oglądałem 10 lat temu. Jest co wspominać.

Witam. Zajrzyj na stronę Buffy??? Skąd te negatywne posty i komentarze? Tego nie było

Bo mam wrażenie że co niektórzy zbyt poważnie, podchodzą do serialu o nastolatkach ;)

Subiektywnie jeśli o Buffy chodzi za najlepsze uważam sezon 5, 3 i 2. Sezon 4 jest chyba najsłabszy bo przejściowy (przejście z problemów szkolnych do dorosłości), sezon 1 ma świetny klimat beztroski, ale za to sezon 6 jest strasznie ponury i ciężki, a sezon 7 ma strasznie niewykorzystany potencjał. Tak czy inaczej w każdym sezonie można znaleźć kilka rewelacyjnych odcinków :)

Tak zgadzam się, ale dla mnie sezon 1,2, 3 jest najlepszy! Poza tym leci Buffy znów w tv to ja się znów zakochałam w Angelu.. on w sezonie 1 jest taki tajemniczy ♥

No też preferuję Angela. Motyw ze Spikiem trochę wtórny - kolejny zakochany wampir mający problemy z duszą :)

Zajrzyj na stronę Buffy! Skąd te negatywne posty i komentarze się pobrały? Tego nie było!

Mnie to bawi to porównywanie Buffy do innych seriali o wampirach tylko dlatego że są tam wampiry ;)
Nie wiem jak Czysta Krew bo przymierzam się do obejrzenia tego od kilku lat ale na przymierzaniu się kończy, natomiast pamiętniki wampirów mają z Buffy wspólną tylko jedną rzecz ...wampiry i nic więcej.
Pamiętniki wampirów to romans w którym to główna bohaterka zastanawia się z którym to przystojnym braciszkiem będzie sypiać w tym sezonie, oczywiście pojawiają się tam jacyś wrogowie ale jak się potem okazuje oni nie są wcale tacy źli jak ich malują ...Klaus wielki straszny starożytny wampir poprostu boi się tatusia i innych którym przez tysiąc lat zrobił kuku dlatego chce stać silniejszy żeby nikt mu nie podskoczył ...Silas wielki zły pierwszy nieśmiertelny po prostu chce umrzeć żeby zjednoczyć się z ukochaną w zaświatach (czyste zło normalnie) dalej nie wiem bo odpuściłem sobie resztę tego serialu.
Natomiast Buffy jest super bohaterką która ratuje świat przed zagładą jej "czarne charaktery" są naprawdę złe i chcą zniszczyć świat, wybić całą ludzkość.
Buffy bardziej powinno się porównywać do Tajemnic Smallville albo innych seriali o super bohaterach niż do innych seriali o wampirach ;)

Próbowałem jakis czas temu ogladac Vampire Diaries ale szczerze mowiac kompletnie mi nie podeszlo.Taki sobie serial.
Natomiast odswiezylem sobie wszystkie sezony Buffy na poczatku tego roku i nadal uwielbiam 6 sezon,ktory po pierwszym ogladnieciu juz byl moim ulubionym sezonem ever,teraz tez nic sie nie zmienilo.No i 6 sezon ma Dark Willow;)
Generalnie moja kolejnosc od najmniej ulubionego sezonu do tego najbardziej ulubionego przedstawia sie tak:2,1,3,4,5,7,6 :D Chociaz wszystkie,nawet z troche kiczowatym 1szym sezonem,uwielbiam.
Widzialem tez kilka dni temu,ze tv6 nadaje Buffy,obejrzalem kilka minut,jednak lektor calkowicie psuje radosc z ogladania.Nie tlumaczy wszystkich kwestii,tlumaczy je jakos inaczej,przez co wydaja sie albo bezsensowne albo nie zabawne.Ja jednak preferuje ogladanie w oryginale,z angielskimi napisami i jesli ktos tez ma taka mozliwosc to polecam;)
Ciekawe czy doczekamy sie wreszcie wydania Buffy na blu ray;/

Buffy wyszła na blu ray, to znaczy nie wyszła na płytach ale powstała odnowiona wersja którą można znaleźć w internecie. Może kiedyś ktoś wyda ten serial na nośnikach choć wątpię bo teraz ma powstać reboot więc pewnie oleją oryginał ;)
Jeśli szukasz Buffy w wysokiej rozdzielczości mogę podać adres stronki na której można to znaleźć, oczywiście nie zachęcam do ściągania z internetu ale skoro nie można kupić legalnie na bluray to innej opcji nie widzę. Sam mam Buffy na oryginalnych płytach dvd i jeśli wydadzą kiedyś na bluray to też na pewno kupię ;)

Ten remaster Buffy jest fajnej jakości ale jednego im nie daruję - wykastrowali Once More With Feeling! Z 48 do 43 minut i to jeszcze tak kretyńsko, że powycinali części piosenek, czyli to co jest najlepsze w tym odcinku.

Mam pytanie które nie daje mi spokoju.
Jestem na sezonie 4 i parę odcinków temu pożegnali się z Ozem. Wiem że wszystko wygląda na to że to pożegnanie na dobre, ale.... czy on wróci? Świetna postać i pięknie dobrana para, on i Willow. Nie może zniknąć. Wróci, prawda?