Jestem na początku 2 sezonu, ale już mogę dać mocną 7-kę. Bardzo solidna produkcja. Mroczna, brutalna, gęsta fabuła. Widać, słychać i czuć sznyt Sheridana. Pierwszy sezon wciągnąłem w 1,5 dnia. Przypomina klimatem "Ozark", który przynajmniej w mojej opinii w tej kategorii jest niemal wzorcem. Renner też daje radę, a postać ma niełatwą. Jedyne co mnie mierzi, aby nie powiedzieć, że irytuje, to fakt, że on ciągle jest w garniturze. Dosłownie ciągle. Jedzie samochodem, siedzi w biurze, karmi niedźwiedzia, pływa motorówką, kopie ukryte skarby na polu - cały czas w garniturze. Możliwe, że to jakiś zamierzony efekt, jakaś symbolika (w końcu "burmistrz"), niemniej jednak gdyby ktoś mnie zapytał, dlaczego nie dałem 8-ki, to właśnie dlatego - przez ten garnitur.