Temat ABSURDY osiągnąl 1000 komentarzy i więcej nie można dodawać. Trudno !!, ale telenowela jeszcze trochę potrwa i pośmiać się będzie z czego , a komentować można TU
Mi się na początku bardzo podobał wątek Lucii i Lazaro, ale od czasu jak pojawiła się Abigail po prostu nie mogę tego znieść :D
To prawda, bo wcześniej walczył o nią, narażał się by wyciągnąć ją z tego bagna, a teraz po prostu zidiociał na koniec. Też teraz nie trawię tego wątku.
A tak w ogóle to zadam wam pytanie: Czy wy też mieliście wrażenie podczas tych kilku ostatnich odcinków, że aktorzy grają tak słabo, jakby nie mogli doczekać się końcowego klapsa?
No kurde, jakaś ogólna niemoc na nich spadła czy co? Scena gdzie zabija się Estercita powinna być dramatyczna, na ich oczach skoczyła kobieta, a po nich spłynęło to jak po kaczce (mówię o Marinie i Damianie). Ja bym była załamana po takim czymś. U Damiana w ogóle nie widać emocji, czy to jest jakiś dramat czy radość, on ani się nie złości ani nie cieszy. Mówi te swoje dialogi, ale nie widać tego po nim. Wcześniej było lepiej jeśli chodzi o tą kwestię. Można było uwierzyć w tą jego miłość do Mariny, a teraz jak na niego patrzę to sobie myślę, że on chyba ją już przestał kochać. Takie ja odnoszę wrażenie.
Bo to jest Fishmen, który nie może się doczekać kiedy znów będzie na morzu łowić swoich podwładnych. Sorki poniosło mnie :) też mam takie samo wrażenie totalnie to jest dla nich męczarnia i to właśnie widać. Ale dzięki takich właśnie absurdów jest z czego się pośmiać :P
śmiano się z stylu ubioru Hernana , a o ubiorze panów mlodych z ostatniego odcinka cicho . ps Na Hernanie nawet kaftan bezpieczeństwa wygląda dobrze
Te garnitury to już pominę... Ale, że oni się na własny ślub wygłupią to można było się spodizewać. Wkurza mnie ta durnowata muzyczka, która musiała lecieć nawet podczas ślubu...
Candie wyglądała pięknie w swojej ślubnej sukni. Po prostu bosko! Za to ta druga panna młoda nie musiała sobie wiązać tego materiału przy głowie. Ja bym sobie takiej krzywdy nie zrobiła.
taak, myślałam, że padnę jak ich zobaczyłam, masakra.... myślałam, że chociaż tutaj będą poważni a tutaj takie coś :O
mnie się tam podoba styl Hernana, - no może poza tą jego najnowszą brodą, ale to kamuflaż to pewnie miało być dziwnie
Chyba chcieli zmieścić te zaplanowane jeszcze odcinki w tym jednym. Wyszła beznadzieja, ale cóż... nareszcie koniec.
Chociaż z jednej strony jest mi żal, bo teraz nie będę miała z czego się pośmiać.
Mi się bardzo podobało jak Damian przeskoczył coś bo nie widziałem co to było i też za szybko było. hahaha :D:D:D
Lazaro nienawidził Fulgencia, odpychał go a teraz nagle tato i płacze, żałosne.
a juz myślałam, że o Lucii zostaną nakręcone kolejne 100 odcinków, w których będzie przebaczała Rosario, cud, że tak szybko poszło ;D
A gdzie Magdalena a położyła się bo zmęczona była. Zamiast czekać z innymi na jakieś info o Marinie.
tam wszyscy mają gdzieś co się dzieje z Mariną jak jest porwana (oprócz Damiana i Mercedes), większość odpoczywa, bawi dzieci, planuje śluby itd... głupotą było zostawianie Mariny samej, przecież wiedzieli że Hernan uciekł ehhhhhhhhhh. W ogóle wydaje mi się że Mercedes śpiewała z playbacku, czy ktoś też ma takie odczucia?:)
Najlepsze!, oddychający Fulgencio :DDDD Kocham!!!! Marina do porywacza: ,,Dlaczego mnie związałeś?" haha. Damian powąchał apaszkę i od razu wiedział gdzie jest Marina :) Lucia - flaki z olejem. Hernan skradł całe show. Pięknie zagrał swoje wariactwo - naprawdę! Marina ognioodporna. Hernan polał ją benzyną ale jak widać płomienie się jej nie imały :D. Magdalena tak przeżyła zniknięcie Mariny, ze położyła się spać.... W ogóle jak dla mnie wyjątkowo cały odcinek był absurdalny. Mercedes z playbacku tak dawała, ze aż słabe to było. Naprawdę nie mogli tego lepiej zrobić ? A na koniec ta tandetna muzyczka do ślubu :(( No i dlaczego na koniec marina ma inną suknię? Czy mi się przewidziało może? Pomijając absurdy - lubiłem tę telkę. :DDD Zawsze było można się pośmiać i generalnie będę tęsknić :DDDDD
Z tego Damiana wąchającego apaszkę to pękałam ze śmiechem. Oczywiście poleciał mój komentarz, że Damian niczym pies gończy, wszystko czuje. Na morzu pewnie też czuł zapach Mariny.
Tak jak ja :) też będę tęsknic za tą telką była naprawdę bardzo ale to bardzo absurdalna i śmieszna niekiedy nie potrzebowałam komedii tylko włączyłam "Burze" i od razu mi się humor poprawił :P A Hernan był naprawdę dobry z tymi swoimi humorami i wariactwem :) Może ta nowa telka też będzie absurdalna i też będzie się można pośmiać (chociaż nic nie przebije Burzy)
Jeszcze jedno. Była taka scena jak Hernan zabił Fulgencia i uciekał to szli dwie kobiety i gadały że don Fulgencio nie żyje. Niby skąd one o tym wiedziały i wszyscy też że on nie żyje jak dopiero co on zabił. Nie rozumiem tego.
zapewne nie żyjący już Fulgencio telepatycznie przesłał im tą informację. Tak, to by miało sens hahaha :D
jagodajulia, jasmin35 obie macie całkowitą rację i zgadzam się z wami w 100% :D :D
Mnie zirytował trochę fakt jak już martwy Fulgencio został znaleziony przez jego żonę i matkę Lazzaro, że ten żeluś zamiast powiedzieć kto go zabił, to pierniczył jakieś bzdety na temat wybaczenia.
Nie ma co, ta telka trzymała swój poziom do samego końca xD
O tym samym miałam wspomnieć haha Oglądałam rano kawałek i tak się zastanawiałam, czy dla nich jest nieistotne kto go zabił.
ale Damian wszechwiedzący i tak wiedział, że to Hernan, wpadł do domu Mariny i powiedział, że to Hernan
Masz rację, Lazaro beczy nad nieżyjącym Fulgenciem i gada o przebaczeniu, a w tym czasie Hernanek idzie sobie po Marinę :D
W ogóle przecież to nie jest znowu takie bardzo małe miasto.
W wyborach głosowało 200 tys. osób czy jakoś tak.
A oni wszyscy w tym miasteczku tak się szybko się przemieszczają :D
Nie rozumiem, czemu w finałowym odcinku, w scenie, gdy Mercedes śpiewała dla córek w tym klubie, to dlaczego Magdalena była taka smutna?
Bo Valentina nie było? :D
Możliwe, że właśnie dlatego była smutna. Nie dziwię się Magdalenie, mi też by było smutno, tym bardziej jak obok siedzi siostra ze swoim ukochanym i nie szczędzą sobie miłych gestów.
A mi się ten serial bardzo podobał. Damian i Marina idealna para, oboje przepiękni. Mój ulubiony Levy. Piękna Ximena, zawsze dobrze ubrana. Piękna piosenka tytułowa śpiewana nie przez byle kogo. Co do gry aktorów i fabuły może i szału nie było, ale będę tęsknić ten nowy serial mnie nie przekonuje kompletnie...
idealna para...jak dla mnie trochę zbyt idealna. Mi brakowało 'ognia' pomiędzy nimi, bardzo szybko scenarzyści ich połączyli a potem wiele ich wspólnych scen było po prostu nudnych...tylko poetyckie zapewnienia o wiecznej miłości.
Moim zdaniem to mogła być super para, gdyby Marina miała więcej z Magdaleny, i gdyby Damian nie był takim ciamajdą, któremu wszystko można wmówić.
REMAKE , czyli nowa wersja powstanie pewnie za kilka lat . IVAN SANCHEZ wtedy zagra księdza Tomasa l lub Fulhencja