Ja już nie wiem jak interpretować jej uczucia do niego.
Tak samo Hernan do Mariny. To chyba nie jest miłość tylko obsesja?
Myślę, że na początku Esthercicie w jakiś sposób zależało na Damianie. I nawet było mi jej żal, gdy na ich ślubie źle ją potraktował.
Ale teraz zachowuje się totalnie bez sensu, niby chce, żeby z nią został, ale robi wszystko, żeby go do siebie zniechęcić, ciągle tylko krzyki i awantury.
Hernan ma chyba poważne problemy z psychiką, i u niego to jest już raczej czysta obsesja.