Szczególnie irytuje mnie fakt, iż Marina nie powiedziała nawet przepraszam do Damiana za kompletny brak zaufania i za to, że przez swoją porażającą głupotę naraziła córkę na śmierć... Przed rodziną też nie przyznała się do błędu, że była uparta i egoistyczna. Z kolei Rebeca podczas porwania Mariny zdawała w ogóle się tym faktem nie przejmować, siedziała rozłożona w skowronkach przy Jose i szczebiotała jak najęta, tylko ślub jej w głowie był... Absurd.
mnie też wkurzała Rebeca, zachowywała się jakby cala ta sytuacja jej nie dotyczyła... tu wszyscy przeżywają a ta o ślubie
Mnie wkurzało zawsze to, że jak coś między Mariną i Damianem było nie tak , a Hernan zakręcił się obok to ona zawsze ,, wpadała w jego ramiona " bo to przyjaciel. "Pfff... I dla mnie absurdem było że Marina się dowiedziała że Esther rzekomo jest z Damianem w ciąży i tego samego dnia przyjęła oświadczyny Hernana !?!