Oczywiście, że to nie był "tylko" upadek.
Powiem tak - mnie serial wciągnął od pierwszego odcinka i każdy kolejny wydawał mi się jeszcze lepszy. Ja nienawidzę ani True Blood ani VD, wydają mi się jakieś szalenie tandetne, ale Being Human to co innego - nawet moi rodzicom się podobał, którzy nie przepadają za serialami o wampirach. A, i od razu zaznaczam - nacisk w tej serii nie jest położony na wątki romantyczne, tylko na wewnętrzne rozterki bohaterów.

Z podobnych - serial pod osłoną nocy / moonlight

Dziękuję za odpowiedź :) oczywiście nie nastawiam się na wątki romantyczne. W True Blood właściwie wszystko mi się podoba, pochłonął mnie od pierwszego odcinka i każdy kolejny sezon jest ciekawy. Fajne jest też to, że twórcy serialu interpretują powieść Harris na swój własny sposób, sprawiając że ciągle coś się dzieje. Jeśli zaś chodzi o VD to wciągnęłam się dopiero po którymś odcinku, spodobał mi się klimat utrzymany w stylu Smallville (młodzi ludzie, małe miasteczko i dziwne rzeczy :)) hehe Więc jak widzisz, nie szukam w serialach o wampirach paranormalnego wątku miłosnego. A czy te seriale są tandetne... No moim zdaniem nie są, ale kwestia gustu :) Obejrzę jeszcze kilka odcinków Beeing Human i zobaczymy. :) Pozdrawiam :)

O, to może powiem tak - Being Human też jest tandetny, ale na uroczy sposób :).
Pozdrówkaa

I jak? Spodobał ci się?:)
Mnie też nudził na początku ale jakoś od 4 odc się rozkręciło i jest OK ;).

Powiem szczerze, że od tamtego czasu obejrzałam jeszcze kilka odcinków, a potem wciągnęłam się w inne seriale i zapomniałam o "Being Human"... Ale teraz wszystko się pokończyło i jest chwila przerwy, więc może wrócę do tego serialu :)