Te scenerie z Indii, Burt Young jako ten śmieszny dziadek. No i ładna aktorka w roli głównej. Można obejrzeć jak puszczają seriami w TVP1. Włoskie filmy z lat 80 i 90 zawsze były dobre.
Pewnie że dobry film, śmieszy tylko trochę mnogość nieudanych ucieczek księżniczki. Śmieszne też były momenty złapania księżniczki, jakoś nie było widać żeby się bardzo przejęła, przecież mogła gryźć i kopać a tu takie poddanie się bez walki ale pewnie to wina aktorstwa lub scenariusza.