Czepiasz sie. Takie rzeczy zdarzaja sie rzadko, z reszta najrzadziej w Las Vegas.

Hey, piszesz ten sam post na każdym forum o CSI. Nikt nie każe Ci oglądać, więc nie kumam czemu wszystkim zatruwasz egzystencję. Nie podoba się, przełącz w odpowiednim momencie program na Discovery Ch. i będzie na pewno bardzo realistycznie i prawdziwie. W tym kraju, póki co , nie ma obowiązku oglądania serii CSI . Polecam zamiast marudzić znaleźć sobie w TV coś co Cię zainteresuje....

'Z cyfrowej kamery monitoringu z hollu zrobili takie zbliżenie oka że zobaczyli twarz osoby na ktorą patrzyła kobita. '

heheh, oglądałam ten odcinek i też płakalam ze śmiechu :P w ogóle ich techniki to bujdy starszne :D Ale i tak lubię to ogladać ;))))
PS. wczoraj odtworzyli zniszczony i pocięty tatuaż, spalając żarówką skórę trupa ... buohehehehehehehhe

Widziałem ten odcinek i fakt naciągane. Ale nigdzie nie pisze, że jest to film dokumentalny. To ma zapewniać rozrywkę, a jak komuś nie pasuje zawsze może przełączyć na inny program.

Nie buehehhe, dziecko, tylko taka technika, stosowana przez patologów sądowych. Usuwa się zniszczoną warstwę naskórka, et voila. Tatuaż widoczny jak na dłoni.

Dziecko ... ?
Nie mam 12 lat, wiec daruj sobie tę protekcjonalnosć..
Poza tym NIE ODTWORZYSZ tatuażu wycietego ze skórą - a tak było w tym akurat odcinku ..

Chodzi o odcinek pod tytułem "Oedipus hex"?

Ech. Gdyby zabójca wyciął tatuaż ze skórą az do mięśni, to owszem, niemożliwe byłoby jego odtworzenie, dowolną metodą. Ale z tego co pamiętam ten tatuaż został tylko powierzchownie zeskrobany, co oznacza że po opaleniu zniszczonych fragmentów naskórka ukaże nam się skóra właściwa, z tatuażem w całej krasie. Żadne dziwo i żaden powód do rechotu.

A co Wy tacy wszyscy mądrzy jeśteście? (mówię do tych czepialskich). Skoro tak doskonale znacie wszystkie detektywistyczne itp. techniki, to zamiast siedzieć na forum i się nabijać, wstąpcie do policji i pokażcie na co Was stać :p Gdzie posiedliście taką specjalistyczną policyjną wiedzę hę? ;)

Mi się podobają filmy z serii CSI. Żadne 'naciąganie' mi nie przeszkadza :)

W prawdzie nie oglądałem innych przygód CSI poza Las Vegas, ale tam nie ma naciągnięć... Dlaczego niektórym wydaje się, że to naciągnięcia i wręcz sci-fi? Bo patrzą na te seriale przez pryzmat ubogiego budżetu polskiej policji... Nawet w Polsce w większych miastach są niektóre te "bajerki", a co tu dopiero mowa o jednym z najbogatszych miast świata (Las Vegas). Ogólnie w USA mają lepsze sprzęty, lepszych specjalistów i większy budżet na takie działania co chyba wszyscy wiedzą.
Mi się to podoba, można wiele się nauczyć, serial nie jest zbudowany na zasadzie podejrzany-zatrzymany-oskarżony-skazany, twórcy serialu rzetelnie przedstawiają metody rozumowania speców i prezentują różnorodne doświadczenia od chemicznych po łopatologiczne polegające na układaniu szkiełek rozbitej szyby w puzzle.

Hej ludzie nie burajcie się, że ktoś mówi o NY takie rzeczy bo to prawda a poza tym po to są te fora żeby wypowiadać swoje poglądy na temat seriali te lepsze i te gorsze.
P.S. ale Ny jest naprawdę nie realistyczne, ale co wy chcecie w końcu to CSI: NY i tam jest Gary Sinise, ale pocisk z niego...