PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=488486}

Castle

2009 - 2016
7,6 27 tys. ocen
7,6 10 1 27300
6,7 6 krytyków
Castle
powrót do forum serialu Castle

moje opowiadanie

ocenił(a) serial na 8

Cześć jestem Sherii i uwielbiam ten serial. Jestem na początku drugiego sezonu, ale obejrzałam,
parę odcinków z trzeciego. Starałam się stworzyć swoje opowiadanie. jeśli chcecie je poznać
dajcie mi tu znać i zacznę tu je umieszczać. Zdradzę na razie iż kapitan Mondgomery żyje, ale jest
na emeryturze, rządzi Żelazna Gates i ktoś z czwórki detektywów umrze. Czekam

ocenił(a) serial na 8
Sherii

Witam. oto opowiadanie
..............................................
Castle postanowił przestać ukrywać uczucia przed swoją ukochaną. Podejmował ogromne ryzyko, ale nie potrafił bez niej żyć. Cały dzień obserwował ją z uśmiechem. Po pracy pojechał odebrać pierścionek, który zamówił dwa miesiące wcześniej i który był jego pomysłu. w swoim gabinecie patrzył na cudeńko i wyobrażał sobie jak się oświadcza po raz trzeci i ostatni w swoim życiu. w jego kolejnej książce Nikki Heat zaręcza się z dziennikarzem Jamesonem Rookiem. A może książka będzie oświadczynami? Pisał przez dwa tygodnie i co rano wpadał na posterunek przynosząc kawę swojej partnerce, oraz pomagał w śledztwach. Gdy po tym czasie nabrał odwagi wieczorem pojechał do niej. Gdy odtworzyła odrzwi wyglądała na zaskoczoną. Spytał.
-Mogę wejść?
-Jasne Castle.
Gdy znaleźli się w salonie staną przy niej i zaczął mówić.
-Muszę coś ci wyznać... Beckett. kocham cię i nie potrafię żyć bez ciebie.... Gdy wtedy wykrwawiałaś się bałem się, że jest za późno... Od kiedy cię zobaczyłem władasz moim sercem pani detektyw... Mogę czekać lata, ale muszę widzieć czy jest dla nas jakaś nadzieja.
Kobieta bała się tego dnia. Zdecydowanie nadszedł za wcześnie jak dla niej. Nie chciała niszczyć przyjaźni, która była dla niej ważna. Przez sprawę matki nie była gotowa na żaden poważny związek. Nie chciała go ranić, ale musiała. wiedziała iż szczęście znajdzie u boku innej kobiety.
Ale ja ciebie nie kocham- odparła przez łzy. - I nigdy cię nie pokocham... Zniszczyłeś wszystko.... jesteś na posterunku aby pisać swoje durne książki i po nic więcej.
- Zakochałem się Kate!!! Wiem, że się boisz, ale zaczekam.
-wynoś się z mojego mieszkania. Nie chcę cię znać.
-Dobrze!- krzykną.- odchodzę i to jeszcze dziś detektyw Beckett! Czas zakończyć moją przed ostatnią książkę o pięknej policjantce, a do kolejnej mam dosyć materiału i zajmę się nową postacią. Więcej nie pojawię się na 12 posterunku. No chyba tylko jako świadek, czy oskarżony. Żegnaj. Mam nadzieje iż kiedyś będziesz szczęśliwa. Postaram znienawidzić ciebie i to co mi zrobiłaś. dzięki tobie stałem się lepszy. Zegnaj na zawsze. To twoja wina iż jesteś sama.
wybiegł od niej i pojechał do siebie. Wyrzucił pierścionek do śmietnika, wziął parę rzeczy oraz laptopa. pojechał przed siebie i słuch na jakiś czas o nim zaginą.

ocenił(a) serial na 8
Sherii

Witam. oto kolejny fragment

Następnego dnia po kłutni z partnerką zadzwonił do pani kapitan i powiadomił iż kończy współprace z komisariatem i że wreszcie ma go z głowy. Kobieta była w szoku. Poszła porozmawiać z detektywami. Byli tam tylko chłopaki. Spytała Ryana.
-Wiesz czemu Castle zrezygnował z współpracy z wami/
-Zrezygnował?- spytali obaj jednocześnie.
-Tak. Właśnie dzwonił. Miał jakiś dziwny głos
-Może skończył już książkę o Nikki Heat? - spytał Esposito
-Wspominał coś o książce.
-Jeśli stwierdzi iż ma za mało materiałów do drugiej to wróci- odparł Javier
-Przynajmniej nie będzie cywila w waszym zespole.
Wróciła do siebie. Po chwili zjawiła się Beckett. Wyglądała jakby nie spała całą noc. Esposito spytał.
-Wiesz, że Castle odszedł?
-I co ,to mnie obchodzi? Robi co chce.
Obaj spojrzeli na nią z politowaniem. Wiedzieli, że ciągnęło ich ku sobie . widząc iż nie jest z nią najlepiej nie rozmawiali na temat pisarza. dwa tygodnie później spóźniała się do pracy o dwie godziny zaczęli do niej dzwonić, ale nie odebrała. Gdy znaleźli się przed jej mieszkaniem byli zaniepokojeni. pukali energicznie. Po paru minutach wyciągnęli broń i Ryan nacisną klamkę. Drzwi ustąpili i weszli do środka. W salonie zauważyli Beckett w kałuży krwi. Esposito wezwał pogotowie, a Kevin próbował zatamować krwawienie. Kobieta próbowała coś powiedzieć.
- On...zawaliłam sprawę...
-Trzymaj się. nie zostawiaj nas. Proszę.
-To...Moja wina...Rick ...Mia...
Straciła przytomność. Wezwali techników gdy ratownicy zabrali ich koleżankę. Ekipa sprawnie po przyjeździe zbierała ślady. Usłyszeli telefon ofiary. Numer był nie znany. Ryan odebrał i usłyszał.
Detektyw Beckett?
Zaczął rozmawiać, choć nie wiedział kto jest po drugiej stronie. mógł się czegoś dowiedzieć.
-Nie. jestem Ryan, jej kolega z pracy. Słucham.
-Muszę rozmawiać z panią detektyw.
- to nie możliwe.
-Chodzi o mego ojca. Od dwóch tygodni nie mam z nim kontaktu i martwię się. Jestem na studiach, a do tej pory byłam blisko aby w razie problemów mu pomóc. Babcia jest w Los Angeles bo gra w serialu. Martwię się o ojca.
-proszę odczekać jakiś czas, przyjechać i sprawdzić co u niego.
- nawet gdyby był z samym burmistrzem, czy na akcji odebrałby, albo oddzwonił. ona mi pomoże.
-Z kim rozmawiam?
-Alexis Castle.
-Przykro mi, ale została postrzelona.
-Co? Wszystko dobrze? Żyje?
- Tak. Nie wiesz gdzie twój ojciec?.. I że z nami już nie pracuje?
-Nie przepraszam za kłopot. Jakby co proszę mnie poinformować na temat pani detektyw.
dziewczyna się rozłączyła. Esposito spytał
-Kto dzwonił?
-Córka Castle'a. Nie może się z nim skontaktować i martwi się. Sprawdźmy ostatnie połączenia w telefonie Beckett.
Na liście znaleźli nieodebrane połączenia od nich. Dzwoniła rankiem dziesięć razy. Numer należał do ich pisarza.

Sherii

Warto pomyśleć o ortografii (np.: kłutni, Numer był nie znany, to nie możliwe, Drzwi ustąpili), literówkach (odrzwi, staną, krzykną) i interpunkcji.
Każdy kolejny akapit i wypowiedź powinny zaczynać się z wielkiej litery.
Proponuję zawsze wydrukować sobie napisany fragment tekstu, przeczytać go kilkanaście razy i nanieść wszystkie poprawki stylistyczne, ortograficzne, interpunkcyjne.
W tekście jest też ogromna ilość zaimków osobowych i dzierżawczych. Źle się to czyta.

ocenił(a) serial na 8
konto1234

Wiem, ortografia to moja słaba strona. ale pracuje nad tym. często nie mam czasu, bo piszę prawie pod koniec czasu i wstawiam gdy muszę zejść z komputera. Postaram się to zmienić.

ocenił(a) serial na 10
Sherii

Przepraszam za to co napiszę, ale jak w pierwszym przypadku, tak w drugim cała akcja jest przewidywalna. Czytając pierwsze zdania wiedziałam co nastąpi później. Wydaje mi się, że wystarczy tylko zmienić jedną rzecz i całe opowiadanie nabierze innego tępa i dodatkowo będzie się je chciało dalej czytać nie wiedząc jak się skończy.

ocenił(a) serial na 8
WeroniXa

Nie masz za co WeroniXa. Może to dlatego iż wcześniej bawiłam się w to i gdy pisałam wiedziałam co zdarzy się dalej. Ale może ta część cię zaskoczy. Przepraszam iż dawno nie pisałam, ale nie miałam czasu. Oto kolejny fragment.

Gdy zebrano wszystkie ślady Ryan pojechał do ojca koleżanki, a Javier do szpitala. Esposito chciał powiadomić ich byłego kapitana, ale nie mógł się z nim skontaktować. Jim szybko znalazł się p

ocenił(a) serial na 10
Sherii

Zdecydowanie inne niż dwa poprzednie. ;-) Ten początek to taki mały misz masz, ale mimo wszystko zaskakuje! Tylko zakończyłabym to na: "-Beckett nie żyje". Albo zamiast tego, że nie żyje napisałabym, że jej stan z minuty na minutę się pogarsza, że jest w stanie krytycznym. Wiem... Nie wszystko kończy się szczęśliwie. Ale czasem zaskakuje nas samo życie. Można by to jeszcze rozpisać tak, żeby wyszło, że było to upozorowane i, że rzeczywiście Beckett w dalszym ciągu żyje. Ja postaram się też coś swojego napisać jak znajdę trochę czasu- zobaczymy co ty sądzisz na temat moich prac. ;-)

ocenił(a) serial na 10
Sherii

Takie trochę na szybko pisane (bo staram się nie pisać o jakimś serialu, tylko piszę coś własnego) ale coś mam.

Był kolejny letni dzień. Wszyscy siedzieli na posterunku, zniecierpliwieni spoglądali na telefon z nadzieją, że w końcu zadzwoni. Myśleli, że ogarnia ich rozpacz, bo kto oczekuje telefonu z wiadomością o człowieku zamordowanym gdzieś w końcu ciemnej alejki. Upływały minuta za minutą, godzina za godziną a telefon dalej milczał. Aż w końcu Castle, który nie cierpiał bezczynności powiedział:
- Idziemy coś zjeść! –kątem oka spoglądając na Beckett- Bo gdy w końcu zadzwoni ten cholerny telefon nie będziemy mieli siły aby pojechać na miejsce zbrodni, a co dopiero znaleźć tego kto to zrobił.
-To znakomity pomysł!- Powiedzieli niemal w tym samym momencie Espo i Ryan.
Jednak czekali oni na reakcję Kate. Ona mimo wszystko milczała. Castle nie wytrzymał po czym powiedział:
- Kate nie daj się prosić- spojrzał jej głęboko w oczy- przyda Ci się trochę świeżego powietrza, a przecież jak się coś stanie to dostaniesz wiadomość na swój telefon. Kiedy jadłaś swój ostatni posiłek?
- A wy tylko o jedzeniu. A może ktoś w tym momencie potrzebuje naszej pomocy?- w jej głosie było czuć złość.
- Daj spokój. Gdyby tak było wiedzielibyśmy o tym!- Powiedział Javier. Po czym dodał Ryan:
- Tak dokładnie!
Castle chwycił za fotel, na którym siedziała Beckett odsuwając ją tym samym od komputera, w którym szukała czegoś- sama nie wiedząc czego.
-Idziemy!- Powiedział Rick chwytając Kate za rękę i ciągnąc ją za sobą.
- Dobra idę. Ale pod warunkiem, że to ja wybieram knajpę, do której idziemy, ok?
- Ok!- Powiedzieli w tym samym czasie chłopcy.
Wychodząc Kate jeszcze raz spojrzała przez swoje ramie patrząc czy aby na pewno nie dzwoni telefon. Wsiadając do samochodu Kate wyglądała jakby była zamyślona, wiec Castle zapytał czy aby na pewno się dobrze czuje. Kate nie usłyszała nawet tego pytania myśląc cały czas na temat jakiejś sprawy, o której nie miała ochoty nawet mówić. Castle wiedział, że nie może używać służbowego radia do rozmowy z kolegami z posterunku. Wysłał więc Ryanowi smsa o treści: „Jedźcie tam gdzie mówiła Beckett, my jeszcze musimy gdzieś wstąpić po drodze”. Castle po wysłaniu smsa powiedział do Kate:
-Musimy wstąpić jeszcze do mojego mieszkania. Możesz tam podjechać?- spoglądał na Kate i miał wrażenie, że ona w ogóle go nie słucha. Po czym dodał: - Kate? Słuchasz mnie w ogóle?
- Tak, oczywiście. Do Twojego domu. Rozumiem. Przepraszam Cię Castle ale mam dziś jeden z gorszych dni.
Do mieszkania Castle’a jechali w ciszy. Kate zatrzymała samochód pod jego mieszkaniem. Wtedy powiedziała:
-Idź szybko bo wiesz jak chłopcy się niecierpliwią jak muszą na nas czekać. Ja tutaj na Ciebie zaczekam.
Castle wyszedł z wozu bez słowa, tylko trzymając w ręce telefon. Wysłał wtedy kolejnego smsa do Ryana o treści: „Nie czekajcie na nas nie damy rady dojechać. Weźcie nam coś na wynos”. Rick jednak nie poszedł do drzwi od swojego mieszkania tylko obszedł auto dookoła i stanął przy drzwiach od Kate. Ona nawet tego nie zauważyła. Rick otworzył drzwi, chwycił Kate za rękę i powiedział:
-Chyba musimy porozmawiać. Ale najpierw wejdziemy na górę do mojego mieszkania.
- Castle nic mi nie jest. A tak po za tym to musimy jechać, bo pewnie Espo i Ryan się już denerwują, że nas jeszcze nie ma.
- O nich się nie martw, wiedzą już, że nie przyjedziemy.- Powiedział z przekonaniem patrząc na Kate.- I proszę Cię nie kłóć się ze mną. Bez dyskusji idziemy na górę!
Chwycił jeszcze mocniej dłoń Beckett wyciągając ją z samochodu. Weszli razem na górę i Castle zapytał:
- Co jest, Kate? Powiedz mi proszę.
- Nie dasz mi spokoju, dopóki Ci nie powiem? – zapytała ze zdenerwowaniem po czym dodała- a tak poza tym to dlaczego miałabym Ci opowiadać o moich problemach? Żebyś miał o czym pisać w nowej książce?
Nastąpiła chwila ciszy. Becket powiedziała to wszystko mając nadzieję, że jednak Rick przemilczy to wszystko i nie będzie dalej drążył tematu. Natomiast Castle stawał się coraz bardziej nerwowy. Nie wytrzymał tych ostrych słów i z wściekłością powiedział:
-Myślałem, że prze te wszystkie lata jakie ze sobą spędziliśmy, będziesz w stanie dostrzec, że nie chodzi o książki a tym bardziej o Twoje osobiste problemy. Miałem nadzieje, że nie zapomnisz, że jestem dla Ciebie kimś więcej niż tylko kolegą z pracy czy też partnerem. Jestem Twoim przyjacielem- spoglądał w oczy Kate- a może nawet kimś więcej…
Beckett nie zareagowała na te słowa, gdyż już dawno wiedziała, że tak jest. Po chwili namysłu doszła do wniosku, że może z nim porozmawiać o wszystkim. Dosłownie o wszystkim. Nie czekając dłużej zaczęła mówić:
- Bo widzisz Castle…

cdn…

ocenił(a) serial na 8
WeroniXa

Piękne opowiadanie. Umiesz trzymać pewną tajemniczość. czekam na kolejny fragment. Jeśli chodzi o moje to jeszcze długo nie koniec. Mam jeszcze jedną niespodziankę dla pisarza oprócz śmierci ukochanej. Mam tego sporo i jeszcze nie skończyłam pisać.
Oto kolejny fragment. Miłej lektury.

Kevin sięgną po telefon i zadzwonił do do Montgomerego. Gdy ten odebrał przywitał się.
-dzień dobry kapitanie.
-Już nim nie jestem. Czy coś się stało Ryan?
-Beckett nie żyje.
-Co? To jakiś żart?
-Nie kapitanie... Dowody wskazują, że zabiła ją osoba nam dobrze znana.
-Jak ją dopadnę to się z nią policzę. Nie odpuszczę, chodźby nie wiem co.... Jest mi bliska jak córka.
-Castle.
On też nie odpuści.
-Nie. To on zabił.
-Co?
-Dwa miesiące temu została postrzelona we własnym mieszkaniu i znaleźliśmy przeciw niemu dowody. biuletyn dawno juz za nim rozesłany.
-uciekł drań?
-Zakończył z nami współprace dwa tygodnie wcześniej i znikł bez śladu.
-Już jadę.
Esposito wymkną się i poszedł do Lanie aby powiadomić ją o śmierci przyjaciółki. Gdy kobieta się dowiedziała o tym zaczęła płakać i krzyczeć
-Zabije go... Co ona mu zrobiła?Nic. pozwalała mu na zbyt dużo.
Javier ją przytulił. W tym samym czasie odezwał się telefon na biurku Kate. Kevin go odebrał.
-Detektyw Ryan, słucham.
-Jeangins, zastępca szeryfa w Hamptom. Czy wysłaliście biuletyn za Rickardem Castle?
-Tak. a o co chodzi?
-Aresztowaliśmy go dzisiaj za strzelanie z broni palnej nad jeziorem. Mamy go wam dostarczyć?
- jeśli możecie. Chcielibyśmy zbadać jego broń.
-Jasne.
Detektyw udał się do szefowej. Gates gdy wszedł od razu spytała.
-Chcecie prowadzić śledztwo pomimo iż znacie ofiarę i podejrzanego? Nie macie nawet osoby, która by wami dowodziła.
- Tak. Podejrzany nie należy już do naszego zespołu. Chciałbym prosić aby pani poprzednik pomógł nam podczas tej sprawy.
-Przebywający na emeryturze kapitan Montgomery?
-Tak. Tylko pomógłby podczas śledztwa dotyczącego Beckett.
Kobieta zamyśliła się, a po chwili stwierdziła. -Jeśli zobaczę, że zbyt się angażujecie, albo nie prowadzicie sprawy jak należy to odbiorę ją wam.

C.N.D

ocenił(a) serial na 8
Sherii

witam oto kolejny fragment. Dedykuje teraz opowiadanie Cioci Kloci

Opuścił gabinet i udał się do windy. Tam natkną się na Roy'a, który wyglądał na roztrzęsionego.
-Witam kapitanie.
-Macie coś?
-Znaleziono Castle'a. Pani kapitan zgodziła się aby pan nami dowodził podczas tego śledztwa.
-Co macie?
-Na miejscu zbrodni znaleźliśmy ślady krwi, oraz włosy podejrzanego. Kule pochodziły z jego broni. Do tego się ukrywa. Jak mówiłem wcześniej dwa tygodnie przed zbrodnią pokłócili się. Castle krzyczał. Wybiegł z mieszkania ofiary i nikt od tamtej pory go nie widział. Znaleziono go w Hampton z bronią w ręku.
Detektyw zaczął płakać i ukrył twarz w dłoniach. PO chwili odezwał się unosząc głowę.
-Przepraszam.
-Już dobrze. nie było mnie trzy miesiące. dlatego wcześniej nie odbierałem . dziś wróciłem. I taka wiadomość... Biedna Beckett. Dopadniemy go Ryan. Dopilnujemy aby odpowiedział za to zrobił.
-Dziękuje kapitanie.
-Mów mi Roy.
-Idziemy do naszych biurek?
-Tak. Macie tablicę w sprawie Beckett?
-Jasne.
Udali się na swoje miejsce pracy. Esposito czekał przy swoim biurku. Jego oczy były zamglone, a wzrok utkwiony w miejscu, gdzie zazwyczaj siedziała Kate. Montgomery przyjrzał się tablicy. Pamiętał jak kobieta często spoglądała na nią. A teraz jej sprawa tam widniała. Pojawiła się Gates i ogłosiła.
- Idźcie dzisiaj do domów. musicie odreagować złość i odpocząć. Do jutra nie chcę was widzieć. Esposito zabierz doktor Parish. Macie zjawić się jutro w samo południe. To rozkaz.
szybko zebrali się i wyszli. Postanowili wyjść razem na drinka do Old Haunt. Tam detektywi z kapitanem wspominali jak ich autor bestsellerów zaprosił ich na drogiego drinka. Była to whisky z czasów prohibicji. Bardzo mu zależało aby spróbować ten alkohol. A jak dostał butelkę postanowił skosztować ją z przyjaciółmi. a teraz zabił swoją partnerkę, która wtedy była z nimi. nie potrafili zrozumieć dlaczego to zrobił. przy barze przywitał ich znajomy barman i spytał.
-Co zwykle panowie/ Dla damy to samo?
-Tak - odezwał się Kevin. - ale tym razem zapłacimy.
-nie ma mowy, Szef wydał nam polecenie i tak musi być. Czy to prawda co słyszałem o detektyw Beckett?
-Tak- odparł Javier.
-Więc podam coś mocniejszego.
Mężczyzna wyją butelkę wódki. Wypili parę kieliszków i taksówką wrócili do domów. Jenny, żona Kevina czekała na męża. Gdy wszedł przytuliła go i pocałowała w policzek. Wtuleni usiedli na kanapie. oparł głowę na jej ramieniu i trząsł się od histerycznego płaczu. Kobieta próbowała go uspokoić. Parish i Esposito dotarli do domu pani patolog i usiedli na łóżku w jej sypialni. Javier przytulał przerażoną lekarkę i próbował zrozumieć dlaczego spotkało to Kate i Ricka, oraz dlaczego pisarz posuną się do morderstwa. Czy była to zbrodnia z namiętności?: Czy może z furii i złości, że nie może jej zdobyć? Roy po wejściu do domu zdjął buty i usiadł na kanapie. Rozpłakał się ukrywając twarz w dłoniach. nagle weszła jego małżonka i zadała pytanie obserwując go.
- Co się stało?
-Pamiętasz Kate Beckett?
-Twojego najlepszego detektywa?
-Tak... Ona nie żyje.
-Tak mi przykro kochanie.
Złapała męża za rękę, a on zaczął opowiadać o pierwowzorze Nikki Heat. Każdy z nich późno w nocy poszedł spać, ale i tak nie mogli zasnąć. Alexis też nie mogła spać. Lubiła panią detektyw i nie mogła pogodzić się z faktem iż już niej nie ma. W południe na komisariacie stawili się detektywi na czele z emerytowanym kapitanem.

C.D.N

Do zobaczenia po weekendzie.

ocenił(a) serial na 8
Sherii

Witam i oto kolejny fragment.

Do zespołu podeszła Gates i przekazała im.
-W pokoju przesłuchań czeka na was podejrzany. Z wami będzie współpracował agent FBI Lancy Breton. to polecenie z góry.
Wszyscy udali się do pomieszczenia obok pokoju i przez lustro weneckie i patrzyli na niego. Nie wyglądał najlepiej. Był wychudzony i przygnębiony. Javier i Kevin postanowili go przesłuchać. Weszli tam z pogardą w oczach. Usiedli na przeciwko niego.
-Witaj Ryan i ty Esposito -odezwał się Rick. - Czemu mnie tu sprowadziliście. Wiem, że trochę narozrabiałem, ale to nie powód aby mnie aresztować.
-Zostałeś przyłapany na strzelaniu z broni palnej nad jeziorem.
Po prostu zabiłem Nikki. Miałem jej dosyć i wszystkiego z nią związanego. Ukochany był niedaleko. Niedawno się zaręczyli, ale koniec nie jest Happy Endem. Strzeliłem jej prosto w głowę i wrzuciłem do jeziora.
-Więc przyznajesz się do morderstwa? -spytał wściekły Kevin.
- Ej chłopaki,do jakiego morderstwa?
-Przed chwilą mówiłeś...
-Nikki należy do mnie i mogę ją zabić.
-A co z Beckett?
- Zakończyłem to jakiś czas temu. Rozmówiłem się z Kate w jej mieszkaniu. Złamała mi serce i to zabiło Nikki.
-Zabiłeś Beckett!- krzykną Javier- Jak mogłeś?
-Kate nie żyje?
-Nie udawaj, że nie wiesz.
-Nie widziałem jej od naszej kłótni.
-Castle nie kłam.
Pisarz rozpłakał się i zaczął wykszykiwać.
-Nie to nie możliwe. Beckett żyje i stroi sobie żarty. wyjdź i mnie mścij się. Będę siedział cicho i nigdy więcej mnie nie ujrzysz.
-Castle.
-a więc to prawda. Ona nie żyje... Zabiłem Nikki, ale nie skrzywdziłbym Beckett. Nie Beckett. to nie prawda. Jak możecie w to wierzyć. Akurat wy.
-Zniknąłeś -odezwał się Ryan.
-Zerwałem współprace z komisariatem gdy zdałem sobie sprawę iż muszę ruszyć dalej. Alexis jest na studiach i mieszkam z matką, oraz nadal według Beckett jestem dzieckiem. Postanowiłem zmienić coś w swoim życiu.
Mężczyzna ukrył twarz w dłoniach. Nagle wpadł Montgomery. Pisarz go spytał.
- To prawda?
-Tak
-Nie zabiłem jej.
-To z twojej broni ją zastrzelono.
-Przecież miałem ją przy sobie.
- twoje DNA
- niemożliwe.Chyba nie wierzysz Roy że ją zabiłem?
-Zamknij się. zabierzcie mi go stąd.
Zabrano Ricka do celi.

ocenił(a) serial na 10
Sherii

Witaj. Cały czas popełniasz te same błędy. Spróbuj coś zmienić. W Twoim opowiadaniu jest coś takiego, że z łatwością idzie przewidzieć co się stanie za chwilę. Nie mówię, że jest to złe, ale nie zaprzeczę też, że trzeba coś pozmieniać. A dodatkowo zmieniłabym jeszcze ten ostatni dialog, bo w moim przekonaniu cały ten kawałek tekstu to jeden dzień. A nie możliwe dla mnie by było aby w ciągu paru godzin mieć badania balistyczne czy wyniki DNA, moim zdaniem trzeba by to było trochę przeciągnąć, zagłębić czytelnika w dalszy ciąg zdarzeń, a gdy czytelnik będzie się domyślał o co chodzi potrzebny będzie zwrot akcji choćby niewielki. Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 8
WeroniXa

Przecież pisałam iż od postrzału Kate minęły dwa miesiące. mam jeszcze jedną rewelacje, ale to za jakiś czas. Nie umiem zmienić bo napisałam to jakiś czas temu. Potem nie umiem nic zmienić. Chyba, że trochę podczas przepisywania. Przykro mi. A wiesz kim jest Nikki? Na pewno, ale czy oni na to wpadną. zaraz zobaczymy.
kolejny fragment.

Na komisariacie zjawiły się Marta( która właśnie powróciła z Hampton) i Alexis. Obie były poruszone. jeszcze dwóch detektywów. Chłopcy postanowili porozmawiać z córką i matką podejrzanego.
-Czy któraś z was wie gdzie był Castle?- spytał Kevin.
-Ja- odparła Rogers. -Mieszkał przez ten czas w domku przyjaciela w Hampton. Postanowił uciec od wszystkiego i od wszystkich. Nawet od córki. Przeżył jakiś zawód. Nie wiem o co chodzi. pogrążył się w smutku. Dużo pił i pisał.. Wyżywał się na książce. Dbałam o niego.
Nagle detektywi coś zrozumieli i kazali sprowadzić mężczyznę. Gdy został sprowadzony Czekali na niego. Esposito zadał pytanie od razu gdy usiadł.
--a więc koniec z Nikki?
-Tak... Teraz bez Beckett nie ma jej.
- Jak zginęła?
-Gangster strzelił jej prosto w głowę. Oddała życie za ukochanego. trzeba dodać iż spodziewała się dziecka. Dziennikarz poprosił ją o rękę. on sam w tamtej chwili był po drugiej stronie jeziora i słyszał strzał.
-wczoraj to sprawdzałeś?- spytał Ryan.
-Tak. Matka mi pomagała.
-Czy twoja kłótnia z Beckett spowodowała śmierć Nikki?
C.D.N

ocenił(a) serial na 8
Sherii

Detektywi ledwie panując nad emocjami opuścili pokój przesłuchań. Po chwili pisarz spojrzał w lustro i spytał.
-Dlaczego ktoś ją zabił? Dlaczego akurat Kate? Jesteś tam Roy? przecież prowadziła ostatnio spokojne śledztwa. Wiem, ze tam jesteś agent spojrzał na Montgomerego, a ten wszedł do pokoju i spojrzał na Castle'a i odezwał się z pogardą w głosie.
-Może kochałeś ją, a ona nie odwzajemniała tego uczucia wobec ciebie? Może nie chciałeś aby należała do innego?
-Chciałem aby była szczęśliwa. dlatego odszedłem.
Jeszcze nie docierało do niego iż więcej nie zobaczy ukochanej kobiety. Emerytowany policjant kazał go wyprowadzić i udał się do pomieszczenia socjalnego. Chłopaki przeglądali dowody. Kevin poprosił Marthę aby przyniosła najnowsze dzieło syna, ale ta odmówiła i wyszła zabierając ze sobą wnuczkę. W celi autor bestselerów oszalał. krzyczał, przeklinał, wyzywał, walił po kratach i ścianie, oraz płakał. agent FBI wysłał techników nad jezioro gdzie znaleziono podejrzanego.

C.D.N.

ocenił(a) serial na 8
Sherii

Wiem, że brakuje fragmentu, ale mam jakiś problem. jak naprawie umieszczę cały fragment jeszcze raz

ocenił(a) serial na 8
Sherii

dalsza część

-Tak. Postanowiłem zniknąć z waszego życia. Myślałem iż tak będzie lepiej dla was. To dzięki Kate podjąłem taką decyzję, a nie inną... A teraz jej nie ma... To moja wina... Gdybym tu był to by teraz siedziała by z nami, albo prowadziła by kolejne śledztwo. To jakbym pociągną za spust - mężczyzna zaczął płakać.- Nie mogłem się z nią pożegnać bo ukryłem się przed światem. Nie pożegnałem się z moją Kate. Z moją Nikki.

ocenił(a) serial na 8
Sherii

-Czy w dniu wyjazdu widziałeś Beckett po raz ostatni?
-Tak.
Całej rozmowie przysłuchiwali się emerytowany kapitan i agent FBI, który prawie nic z niej nie rozumiał.
-O co się pokłóciliście?- zapytał Javier
-Nie chcę o tym mówić. Nie chciałaby abyście dowiedzieli się dlaczego byłem na nią wściekły i na pewno nic by wam nie powiedziałaby. Roy bierze udział w śledztwie?
-Oczywiście. Była najlepsza z nas wszystkich.
-Mogę pomóc złapać drania co ją skrzywdził?
-Zapomniałeś, że sam jesteś podejrzany?
-Chłopaki. Czy po tym wszystkim co przeszliśmy razem mógłbym ją zabić?
Rick zaczął płakać coraz głośniej
- Moja biedna Kate.

ocena: 9
wczoraj
Detektywi ledwie panując nad emocjami opuścili pokój przesłuchań. Po chwili pisarz spojrzał w lustro i spytał.
-Dlaczego ktoś ją zabił? Dlaczego akurat Kate? Jesteś tam Roy? przecież prowadziła ostatnio spokojne śledztwa. Wiem, ze tam jesteś agent spojrzał na Montgomerego, a ten wszedł do pokoju i spojrzał na Castle'a i odezwał się z pogardą w głosie.
-Może kochałeś ją, a ona nie odwzajemniała tego uczucia wobec ciebie? Może nie chciałeś aby należała do innego?
-Chciałem aby była szczęśliwa. dlatego odszedłem.
Jeszcze nie docierało do niego iż więcej nie zobaczy ukochanej kobiety. Emerytowany policjant kazał go wyprowadzić i udał się do pomieszczenia socjalnego. Chłopaki przeglądali dowody. Kevin poprosił Marthę aby przyniosła najnowsze dzieło syna, ale ta odmówiła i wyszła zabierając ze sobą wnuczkę. W celi autor bestselerów oszalał. krzyczał, przeklinał, wyzywał, walił po kratach i ścianie, oraz płakał. agent FBI wysłał techników nad jezioro gdzie znaleziono podejrzanego.

C.D.N.

ocenił(a) serial na 8
Sherii

Udało się. miałam jakiś problem, ale po wielu próbach rozwiązałam go. Czas na dalszą część

Gdy chłopcy się o tym dowiedzieli naskoczyli na agenta.
-dlaczego wysłałeś ludzi do Hampton?- spytał Esposito. - Zwariowałeś. Chcesz wystawić się na pośmiewisko?
-przecież przyznał się do morderstwa jakieś Nikki.
- To Rick Castle, pisarz- wtrącił się Ryan. - Po pierwszych spotkaniach z Beckett.... Stworzył postać Nikki Heat. o niej pisze od paru lat.
-Tak naprawdę to uśmiercił swoją postać gdy skończył z nami współprace- dodał Javier.- Postać wzorowaną na naszej szefowej.
-Więc Nikki to postać z książek?
Przytaknęli głową.
-Więc odwołam ludzi.
Po kilku dniach przeniesiono podejrzanego do szpitala psychiatrycznego. dziesięć dni po śmierci Kate odbył się jej pogrzeb. Martha i Alexis zadbały o ceremonie i godny pochówek. Na uroczystości zjawili się: jej ojciec, przyjaciele z posterunku na czele z Montgomerym, Castle pod eskortą, Martha, Alexis, Gates z policjantami, oraz jej znajomi i ci którym pomogła.

C.D.N

ocenił(a) serial na 8
Sherii

Witam i czas na kolejny fragment.


Trumnę nieśli Montgomery, Ryan, Esposito i Castle. z tym ostatnim były problemy. Dopiero po długich dyskusjach pozwolono mu na to. Pozostali nie byli zachwyceni. Cała czwórka wygłosiła mowy. Miesiąc później oskarżono Ricka o morderstwo Kate. Nie przyznał się do winy. nikt oprócz rodziny mu nie wierzył. Od dwóch tygodni przebywał w więzieniu. jego stan psychiczny nadal nie był najlepszy. Obwiniał się za śmierć partnerki, którą po mimo obietnic zostawił samą. Pewnego dnia odwiedził go ojciec ofiary Jim Beckett. Gdy usiedli w pokoju widzeń pisarz odezwał się pierwszy.
-Przepraszam iż nie było mnie wtedy, gdy Kate mnie potrzebowała... to moja wina iż Kate nie żyje. nie było mnie przy niej gdy byłem potrzebny.
-Córka sporo mówiła mi o tobie. czytałem też twoje książki, wzorowane na niej... czasem gdy mówiła o tobie w jej oczach widziałem szczęście... Teraz straciłem córkę... Ale dla niej muszę być silny. Wiem, że nie zabiłeś jej...
-Jeśli uda mi się z tego wygrzebać przysięgam na wszystko iż dopadnę mordercę Kate.
-Nie rób tego... Pogoń za mordercą matki zniszczyła moją córkę... Nie idź w jej ślady.
-rozumiem
-Kochałeś ją?
- ma to teraz znaczenie?... Tak, kochałem ją.
Oboje płakali. przerwano widzenie i zabrano więźnia. tydzień później odbyła się pierwsza rozprawa przeciw Castle'owi. Gdy mieli rozpocząć przesłuchanie podejrzanego na sale wbiegła roztrzęsiona Alexis mi podbiegła do ojca. i wykrzyknęła przez łzy.
-Babcia zniknęła.
mężczyzna spytał.
Jak to zniknęła?
-Pojechałam do domu bo jeszcze jej nie było i zastałam w mieszkaniu bałagan. na stole leżał dziwnie napisana wiadomość
-Jak brzmiała?
Dziewczyna wyjęła kartkę i zaczęła czytać.
-Nie martw się o mnie. Źle się czuje. Jak arbuz twego ojca. Jadę do aktorek, choć pewnie opuściły dom. Twój ojciec by zrozumiał. Powiadom swoich kolegów Alexrick. Kocham was. wasza Martha Rogers.
wszyscy na sali wyglądali na zaskoczonych treścią. Po chwili Rick krzykną.
-Użyła szyfru. czy mogę wziąć list od córki?
Sędzia kiwną głową i wziął list z rąk dziewczyny i jeszcze raz ją przeczytał. Potem zaczął tłumaczyć.

C.D.N

ocenił(a) serial na 8
Sherii

Oto kolejna część. Życzę miłego czytania.

-Mam. Mój arbuz to arbuz imitujący głowę Nikki. Czyli ktoś... Ktoś musiał trzymać lufę przy jej głowie. A dom gdzie były aktorki, ale z niego wyjechały to pewnie nasza posiadłość w Hampton... Źle napisała imię Alexis.. Moi koledzy.... pasują tylko Esposito i Ryan. Musi coś jej grozić. Muszę jechać. Proszę. Chodzi o moją matkę.
Sędzia przyjrzał się pisarzowi i po chwili oświadczył.
-Dobrze, ale pod jednym warunkiem. Będzie pan pilnowany przez tych dwóch detektywów, oraz czterech policjantów. robię to tylko ze względu na niebezpieczeństwo grożące pani Rogers.
Siedem osób opuściło sale rozpraw i prowadzeni przez Ricka jechali w danym kierunku. Castle bał się o swoją matkę. Gdy dojechali zastali drzwi otwarte. Przerażony wbiegł do środka. W salonie zauważył ciało Marthy, a wokół było pełno krwi. Podbiegł i przytulił ją płacząc jak mały chłopiec. Policjanci odciąłgneli go, a Ryan wezwał pogotowie. Javier sprawdził puls. Był ledwo wyczuwalny. Mężczyzna próbował ratować kobietę. Zmarła po paru minutach. Kevin znalazł krótki list pożegnalny.
Szanowni detektywi.
Rick nie tkną detektyw Beckett. To ja ją zabiłam.
Złamała serce mego syna. Nie sądziłam iż
złapiecie Ricka i go oskarżycie. Nie chcę aby za
mnie poszedł do więzienia. Przeproście go w
moim imieniu.

Martha Rogers


Castle zauważył kartkę w rękach detektywa i przeczytał ją przez ramię. Gdy trochę ochłoną krzykną.
-Chyba jej nie wierzysz. Nie byłaby w stanie zabić Kate, bo bardzo ją lubiła. I ze względu na mnie jej by nie tknęła.
Policjanci zabrali go, a chłopaki wezwali techników, którzy po przyjeździe zabezpieczyli wszystkie ślady. Javier pojechał do sądu i pokazał list. Sędzia odrzucił akt oskarżenia wobec pisarza i kazał zwolnić go z więzienia.
Prasa po tym incydencie rozpisywać się na temat całej sprawy. Pogrzeb kobiety odbył się po paru dniach i skromnie. Byli tylko rodzina, oraz aktorzy, którzy z nią choć raz grali. Nikt ze znajomych z policji się nie zjawił. jej syn załamał się do reszty. Przestał normalnie funkcjonować. Prawie nie ruszał się z sypialni. próbował pisać bo Gina go naciskała. Została mu do napisania jedna książka o Nikki Heat. postanowił iż ta będzie zawierała wspomnienia o detektyw Heat różnych jej bliskich osób. tam chciał uśmiercić dziennikarza. czasem znajdował siły by opuścić dom. Wtedy zabierał córkę na spacery, czy do kina. Czasem razem gotowali. Starał się żyć dla niej, ale ciężko było bo dwie inne najważniejsze kobiety jego życia nie żyły. Czasem płakał. Nie utrzymywał kontaktu z kolegami z 12 komisariatu. Wnuczka aktorki straciła chęć do normalnego życia i zrezygnowała ze studiów., przestała spotykać się ze znajomymi. Opiekowała się ojcem. Nie mogła pogodzić się ze śmiercią babci i pani detektyw. strasznie to przeżywała. Nie mogła też patrzeć na cierpiącego ojca, dlatego ukrywała swoje uczucia. Gdy była sama wypłakiwała się w poduszkę, lub pisała pamiętnik. Chłopcy chcieliby odnowić kontakt z Rickiem. Brakowało im Beckett i Castle'a. Wierzyli iż Marta jest zabójczynią Kate,ale to nie przeszkodziłoby im utrzymywać kontaktu z jej synem. Ale obawiali się, że pisarz nie chce z nimi mieć nic wspólnego po tym jak uwierzyli że mógł zabić swoją partnerkę i w list jego matki. Wcale mu się nie dziwili. Dlatego nie próbowali nawiązać z nim kontaktu.

C.D.N.

ocenił(a) serial na 8
Sherii

Trzy miesiące po śmierci babci Alexis zadzwoniła do jednego ze znajomych ojca. Po dwóch sygnałach usłyszała.
-Ryan, słucham.
-Dzień dobry. Nazywam się Alexis Castle i dzwonie w sprawie ojca.
-Co u niego?
-Nie jest najlepiej. Boje się o niego. Stał się wrakiem człowieka. Właśnie skończył ostatnią książkę, którą pisał w transie. Prawie nic nie je... Nie wiem co robić. Został mi tylko on.... Ona by wiedziała co zrobić.
-Zaprosilibyśmy go na komisariat, ale on nas nienawidzi.
-Nie, tak nie jest. Chodzi o babcie...
-Jak się czujesz?
-Szczerze?
-Tak.
-Nie najlepiej... Brakuje mi ich. A co u panów?
-Mamy nowego członka w zespole. Znów szefuje nam kobieta. To mnie to co wcześniej. Nie pozwala na wybryki, zlikwidowała nam tablice, doprowadza Lanie do płaczu.
-Dlaczego?
-Nie chcę ciebie zanudzać.
-Ależ chętnie posłucham. spotkamy się?
-Gdzie?
-O ósmej wieczorem w Old Haunt ? Mogą też przyjść doktor Parish i detektyw Esposito.
-Dobrze. powiesz ojcu?
-Nie. I o to proszę pana.
Ma się rozumieć.
Dziewczyna szybko rozłączyła i przygotowała śniadanie dla taty,. Zostawiła je na stole w kuchni i wyszła z mieszkania. Starała się przemknąć bo przed budynkiem stało pełno reporterów, którzy chcieli aby któryś z nich udzieliło wywiadu. Dla nicy cała sprawa była tylko sensacją związaną z autorem bestselerów Richardem Castle. nie szanowali żałoby rodziny. Dziennikarze oblegali dom pisarza i okolice posterunku. Ale funkcjonariusze przegonili ich z tego drugiego miejsca. Dziewczyna poszła pochodzić po sklepach. Nie sprawiało jej to przyjemności, ale nie potrafiła siedzieć bezczynnie w domu. potem poszła do szkoły aktorskiej babci. Po śmierci Marthy wraz z ojcem przejęła szkołę, aby nie zniszczyć jej pracy i mieć jakieś zajęcie. Dla zabicia czasu prowadziła ją. W holu obok portretu Chet'a powieszono jej portret. gdy przyszła nauczyciele sprawdzali umiejętności uczniów. uczniowie na korytarzach wykonywali ćwiczenia, które miały pomagać przygotowywać się do roli. Alexis pamięta jak robiła je z babcią. Przeszła do gabinetu i zaczęła przeglądać papiery. Po chwili ukryła twarz w dłoniach i rozpłakała się. Nagle weszła jedna z nauczycielek. Podeszła do dziewczyny i ją przytuliła mówiąc.
-Nie płacz kochanie. Ona by tego nie chciała. Wiem, że ci ciężko.
-Była trochę szaloną, ale dobrą kobietą
-Wiem. Była oddana aktorstwu. A to ważne. Na poważnie podchodziła do każdej roli. Gdy była z uczennicami z Hampton z nimi rozdzielała role do Nikki Heat.

C.D.N.

ocenił(a) serial na 8
Sherii

-O czym mówisz?
-chciała wystawić taką sztukę. Chciała też abyś to ty zagrała główną rolę. Ale nie miała zamiaru naciskać na ciebie, bo wiedziała, że masz studia.
-Ma pani scenariusz?
-Jest tutaj w sejfie. Tak jak inne papiery związane ze szkołą.
-Dziękuję.
Gdy kobieta wyszła Alexis otworzyła sejf i zaczęła przeglądać zawartość. Po dziesięciu minutach znalazła scenariusz i zaczęła czytać.Zajęło jej to parę godzin. Cały czas siedziała na podłodze. Jej babcia która znała prawdę o Heat i Rooku zawarła w spektaklu prawdziwe wydarzenia z życia Beckett i Castle'a. Dziewczyna schowała maszynopis i pojechała do domu. Zastała w kuchni nietknięte śniadanie. Po cichu weszła do sypialni ojca. Mężczyzna leżał na łóżku i patrzyła na zdjęcie matki. Alexis podchodzi i przytula i do niego, a on przyciska ją do piersi szepcząc.
-już dobrze kochanie. Wiem, ze ci ciężko.
-Babcia zamówiła scenariusz i chciała wystawić piękną sztukę.
-czytałaś ją?
-Tak. Parę scen sama kazała dodać.
-To wystawmy ją.
-Ale to o Nikki.
-Mojej pani detektyw pracującej z przystojnym dziennikarzem?
-Tak. Wykorzystała wydarzenia z naszego życia.
-Kiedy to powstało?
-Jeszcze przed twoją kłótnią z Beckett.
-Cała twoja babcia. jak się kończy?
-Ślubem bohaterów.
-wystawmy ją. kto miał grać główną rolę?
-Ja.
-podejmiesz się tego?
-oczywiście. Przez chwilę będę detektyw Beckett.
-Nie podoba mi się ten pomysł, ale zrobię to dla naszych pań. Kate by się wściekła na ten pomysł.
-Pojechali do szkoły i odszukali aktorów wyznaczonych przez Marthę. Potem razem czytali wszystkie sceny i wszystko omawiali. koło szóstej wieczorem wrócili do domu. Rick przygotował naleśniki i zajadali się nimi ze smakiem. o siódmej dziewczyna wymknęła się do siebie, a po pół godziny ruszyła do baru. jej ojciec oglądał ekranizacje go pierwszej książki o Nikki.
Tego dnia na posterunku. Dopiero wszyscy zjawiali się w pracy i budynek zaczął tętnić życiem. Gdy Ryan usiadł przy biurku odezwał się jego telefon. Dzwoniła córka ich pisarza. Chwilę rozmawiali. Gdy skończył zauważył koło siebie Esposita, który po chwili spytał.
-Z kim rozmawiałeś?
-Z córką Castle'a. Zaprosiła nas na ósmą do Old Haunt. Chce dowiedzieć się co na posterunku..
-Nie będzie zadowolona. Idziemy?
-Chyba tak. Zaprosiła też Lanie. Mamy coś nowego w sprawie?
-Tak Właśnie ustaliłem nazwisko chłopaka ofiary. zaprosiłem go do nas na rozmowę
-Gdzie Milton?
-Jest u Żelaznej Gates. Kazała nam jeszcze raz przeanalizować ostatnie godziny ofiary.
-Byłoby łatwiej gdybyśmy mieli naszą starą, poczciwą, białą tablicę... Mam wrażenie, ze ona stara usunąć ślady po Beckett z posterunku.
-Nie pozwolimy jej na to. Beckett zawsze będzie częścią nas, naszego zespołu i życia.
Zabrali się za przeglądanie akt. po chwili dołączyła do nich nowa szefowa Clara Milton. Po pół godziny zjawił się chłopak ofiary i chłopcy go przesłuchali. Nic nowego się nie dowiedzieli. przeglądali informacje o współpracownikach firmy gdzie pracowała. W porze lanczu zjawiła się doktor Parish i spytała.
-Idziemy coś zjeść- Jeszcze dziś nic nie jadam.
-Chętnie- odparł Javier
-Jestem umówiony z Jane- odezwał się Kevin. - Może wieczorem pójdziesz z nami na drinka?
-Do Old Haunt. Alexis zaprosiła naszą trójkę.



ocenił(a) serial na 8
Sherii

-Czy to nie za ekskluzywne miejsce dla policjantów?-spytała Clara.
-Będę piła gdzie chcę!- krzyknęła Lanie. -Kate nie spytałaby o to bo każdy chodzi gdzie chce... Może chciałaby przyłączyć się aby zobaczyć swego pisarza.
-Bez przerwy o niej mówisz. Już jej nie ma. Leży na cmentarzu i już nie wróci. Robaki jedzą jej ciało.
Lekarka rozpłakała się. Javier chciał dowalić kobiecie, ale Kevin powstrzymał go.
-Stary, ona nie jest tego warta. Beckett nie byłaby z tego zadowolona... A nie chcemy jej zawieść.
Detektywi zabrali panią patolog na świeże powietrze. Po chwili pod posterunkiem zjawiła się żona Ryana. Mężczyzna namówił swoją małżonkę, aby poszli razem z jego przyjaciółmi na lancz. Gdy chłopaki wrócili rozejrzeli się po swoich biurkach. Oprócz tablicy brakowało tam krzesła pisarza, rzeczy Kate, oraz samych Beckett i Castle'a. obu po policzkach ciekły łzy. Traktowali ją jak siostrę i ktoś im ją odebrał. aby zająć czymś głowę i nie myśleć o pustce zajrzeli do akt i w ciągu godziny znaleźli sprawcę. Wiedzieli, że ona byłaby z nich dumna. Gdy Milton zajmowała się papierami i pisaniem raportu chłopcy zeszli do archiwum, i wzięli akta Kate. Wyciągnęli ze schowka starą białą tablicę i marker. poszli z tym do Lanie i zaczęli przeglądać akta wypisując najważniejsze informacje. Gdy skończyli patrzyli na tablice i próbowali znaleźć co przeoczyli. Esposito nagle zauważył pewną rzecz.
-Ryan, spójrz na mieszkanie Castle'a. Widać na zdjęciach bałagan. A do tego ten liścik, który przyniosła Alexis do sądu. a potem popełniła samobójstwo? Po co w takim razie ten dziwny list, który zostawiła w mieszkaniu?
-Masz racje.
Patolog przystanęła nad ciałem i zaczęła się im przysłuchiwać.
-A jeśli to nie Martha zabiła Esposito?
-To by oznaczało iż ktoś zmusił ją do napisania listu pożegnalnego i strzelenia sobie w głowę... Miała proch na rękach.
-Na to wychodzi. czy ze względu na syna nie zostawiłaby Beckett?
-Zostawiłaby. Zawsze lubiła ją i na pewno wcześniej porozmawiałaby z nią.
-No właśnie
-Zawaliliśmy sprawę.
-Nie myśleliśmy logicznie bo straciliśmy bliską osobę... Do tego Martha przyznała się do morderstwa.
-Co robimy?
-Znajdziemy ich mordercę- wtrąciła się Parish. -Idziecie do Gates.
-Musimy- odparł Kevin.- przecież zginęły dwie kobiety, a ich morderca chodzi po ulicach... Ona by mu nie odpuściłaby.

ocenił(a) serial na 8
Sherii

- Castle'a możemy wykluczyć. nie zabiłby swojej matki. No i był w tym czasie w więzieniu - odparł Javier.
-Załatwcie nakaz eshumacji, a ja zajmę się resztą - stwierdziła Lanie.
-Świetnie. Idziemy Ryan.
Chłopcy poszli do Gates. Gdy weszli Kevin od razu przeszedł do rzeczy.
-Pani kapitan chcielibyśmy znów rozpatrzyć zamkniętą sprawę.
-Jaką?
-Detektyw Katherine Beckett.
-Przecież sprawca popełnił samobójstwo.
-Mamy wątpliwości
-Jakie?
-Dziwny list pozostawiony w mieszkaniu syna Marthy Rogers. Odciski palców Castle'a, oraz jego włosy i ślady krwi. a do tego użyto jego broni. Matka nie próbowałaby zwalić winy na syna. Na pewno nie Rogers.
-Czyli jednak to Castle?
-Nie. zbyt był przywiązany do matki aby skalać jej pamięć- odparł Javier. - A tak między nami to on kochał Beckett. Ona też coś do niego czuła.
-Przecież jest autorem kryminałów i współpracował z nami. Nie użyłby własnej broni.
-To logiczne.- odparła kobieta. - Zakończyliście już śledztwo?
-Tak -odparli jednocześnie detektywi.
-w takim razie przekaże Milton iż od teraz pracujecie nad sprawą Katherine Beckett. Jutro zawiadomimy jej ojca. Coś jeszcze?
-Nie- odparli chórem i wyszli. Po chwili Gates wezwała Clarę. i poinformowała ją o swojej decyzji. Oni w tym czasie poprzynosili akta sprawy i powiadomili Lanie.Z gabinetu kapitana wyszła wściekła kobieta i burcząc na swoich ludzi zajęła się aktami. po paru minutach spytała ze wściekłością.
_ co tu robi ta tablica?
-W tej sprawie ją użyjemy- odparł Esposito.- Jeśli każesz ją usunąć to nie posłuchamy cię. przepraszamy, ale bierzmy się do pracy. Już patolog przegląda raporty z autopsji.

ocenił(a) serial na 8
Sherii

Koło siódmej zabrali Lanie i każdy pojechał do siebie. Jena potem wszystkich zebrała i zawiozła do baru. Byli spóźnieni o dwadzieścia minut. Gdy weszli zobaczyli przy barze córkę pisarza i podeszli witając się. Cała czwórka była skrępowana. po chwili podszedł barman i spytał.
-To co zwykle?
Przytakneli. Barman rozlał trunki. Przed Alexis postawił sok.
-Poproszę wino czerwone, wytrawne. czy muszę przypominać iż jestem już pełnoletnia.?
Mężczyzna szybko podał jej lampkę wina. Nagle Parish odezwała się.
-Co u ciebie i twojego ojca?
-Tata zamkną się w mieszkaniu i prawie nie wychodzi,a ja... Brakuje mi babci... Staram się być dzielna.
-Nie musisz kochanie. Byłaś do niej przywiązana i masz prawo okazać swoje uczucia.
-Ale ktoś musi opiekować się tatą.
-Możemy ci pomóc
-Jak?
Wszyscy zamyślili się. Po trzech minutach Javier odezwał się.
-włączymy go do śledztwa w sprawie Beckett i Marthy.
-Co?
- Tak Alexis. Wiemy iż twoja babcia nie zabiła. Otworzyliśmy sprawę na nowo i dorwiemy drania.
-To chyba nie najlepszy pomysł- wtrąciła się patolog.
-Ależ tak- uradowała się dziewczyna. - Będzie miał chociaż jakieś zajęcie. Będzie chciał za wszelką cenę złapać ich morderców. Ale boje się, że wpadnie przez to w jeszcze większe kłopoty.
-Przypilnujemy go- odparł Ryan.- Beckett nie chciałaby aby miał kłopoty. pomimo wszystko polubiła go... Przepraszamy iż uwieżyliśmy że to twój ojciec strzelił do niej.
-Rozumiem... Mieliście dowody, a tata nie wspomniał o co się pokłócili
- A my nie naciskaliśmy.
-Ja chyba wiem. Tata znalazł pierścionek, który uratowałam. Leży teraz w jego gabinecie obok książek o Nikki.. Przeczytałam najnowszą książkę o Heat. Oddał ją już do druku. Tam dziennikarz oświadczył się bohaterce. pierścionek opisany w książce dziwnym trafem przypomina ten leżący w naszym mieszkaniu.
-sugerujesz iż miał zamiar oświadczyć się Kate?- zapytała Lanie.
-Tak... Chyba iskrzyło między nimi i to od dawna. Zauważyłam jak patrzy na nią. Boje się o niego gdy jest z wami. Ale on uwielbia was obserwować i drażnić Beckett, czy spędzać z wami czas.-Wino ci zaszkodziło -stwierdził Kevin.- Więcej nie pij.

ocenił(a) serial na 8
Sherii

-Czasem mam wrażenie iż one żyją... Ale zaprosiłam was aby dowiedzieć się co na komisariacie.
-Są zmiany. To normalne, gdy zmienia się szef zespołu.
-Opowiedcie mi o waszej nowej pani detektyw. Ale mówcie prawdę, nie ukrywajcie nic przedemną. Proszę.
-Strasznie się rządzi-odezwał się Esposito. - Chce zatrzeć ślady po poprzedniczce i chce nas zmusić do bezgranicznego posłuszeństwa.Nie ma mowy o żadnych wybrykach, czy głupich zachowaniach, ani zakładach.
-Zakładach?
-Raz założyliśmy się czy my z Ryanem rozwiążemy pierwsi swoją sprawę, czy Beckett z Castlem swoją. Oczywiście bez wiedzy naszej szefowej. Ale okazało się, że oba morderstwa były ze sobą powiązane ze sobą. Nie pamiętam kto wygrał. Między sobą ustaliliśmy iż przegrani przyjdą do pracy w sukience i zgolą włosy.

ocenił(a) serial na 8
Sherii

Albo gdy oni założyli kto pierwszy znajdzie powiązanie między ofiarami- wtrącił się
Kevin. -Było to wtedy, gdy powrócił po wakacjach z Hampton i nie odezwał się do nas, oraz gdy znaleźliśmy go na dwóch miejscach zbrodni. Strzeliłem do Castle'a. Miał broń i wtedy nie wiedziałem, że to on.
-Mogłeś go zastrzelić- odparł Javier.
-Beckett była na niego wściekła. My też byliśmy źli na niego. Ale nie zamknęła go na dwadzieścia cztery godziny, choć miała do tego prawo. Jeśli by ona wygrała pisarz miał odejść, jeśli on zostanie na 12. Ale jest jedna rzecz, o której nie wie twój ojciec. Oszukiwała. Jeszcze przed nim wiedziała co łączy ofiary. Dała mu wygrać. Zależało jej na obecności Castle'a, ale otwarcie nie umiała się do tego przyznać. Pewnie nie chciała, aby wiedział iż zależy jej na nim.
-Ciekawe. To jak wtedy gdy tata oszukał w pokera podczas waszej wspólnej gry. Wtedy mógł wygrać, ale dał jej zaznać smaku zwycięstwa. Na nieszczęście babcia go wydała.
-Wracając do teraźniejszości będzie problem aby kręcił się jako konsultant koło nas- odparł Ryan. - No i zachowywał się jak...
-Jak dziecko, które rozpakowało prezent? - spytała Alexis.
-Tak. I robił co chce. DO tego zabrano nam naszą tablice, na polecenie detektyw Milton. Przez to gubimy się podczas śledztwa.
-A gdy mówimy o Kate przypomina nam iż ona nie żyje- wtrąciła się patolog. - A dziś stwierdziła Iż to miejsce jest dla nas za eskluzywne.
-Nie -odparła dziewczyna. -Przyjaciele ojca będą tu mile widziani... Beckett by was nie zgardziła za to że tu przychodzicie. Chyba, że gdy byłaby pokłócona z tatą.
-Racja. Nie lubię jej, dlatego gdy z nią rozmawiam jestem oficjalna. A z chłopakami rozmawiam normalnie.
Kobieta przytuliła dziewczynę bo ta płakała. Chłopcy dyskretnie się oddalili.

ocenił(a) serial na 8
Sherii

-Chcesz do domu?
-Nie. Chcę zapomnieć o babci i Beckett... Wiem, że wam też jest ciężko,ale...
-Nie płacz Alexis. Albo płacz bo to przynosi ulgę. Nie musisz być dzielna.
-niech to się wreszcie skończy.
-Ci kochanie. pojedziemy do domu?
-Tak,albo nie. Nie chcę aby tata się martwił.
-Choć. Twój tata i tak będzie się martwił.
-Mogę jutro przyjechać na posterunek?
-Jasne. pretekstem może być ponowne przesłuchanie ciebie, w charakterze świadka. Zabierz ojca ze sobą.
-Dobrze.
Lekarka zabrała ją z baru i taksówką pojechali do mieszkania Ricka. Drzwi otworzył im wystraszony Castle.
-Gdzie byłaś?
-W barze. Spotkałam tam doktor Parish
-Dzięki Lanie, że ją odwiozłaś. Choć córeczko, położę cię spać.
-Nie jestem dzieckiem.
-Dla mnie zawsze będziesz.
Ucałował ją w czółko
-Wejdziesz Lanie?
Patolog przytaknęła i weszła. usiadła w salonie. Pisarz po dziesięciu minutach dołączył mówiąc.
-Śpi.
-To dobrze. Jak się trzymasz?
-Jakoś... Zawalam rolę ojca. Szkoda mi Alexis, ale nie umiem się otrząsnąć... a co u was?
-może być, choć brakuje nam Kate.
-Chłopaki sami pracują.
-Nie. Nowa pani detektyw ich terroryzuje. Twoje sztuczki teraz nie przeszłyby. Zajęliśmy się znów sprawą Kate i Marthy... Wiem iż to trudne, ale musimy was znów przesłuchać. Javier ma jutro zamiar dzwonić w tej sprawie do ciebie.
-jutro przyjedziemy. Czy oczyszczą moja matkę i znajdziecie ich mordercę?
-postaramy się. Castle?
-Rozumiem iż mieliście dowody. Nie gniewam się na was. Nie kłam. Ale jest nam głupio. ...Czy chcesz zostać ostatni raz konsultantem i pomóc nam to zakończy? Ale pamiętaj, że bez niej nie będzie łatwo.
-Chcę. A jak ich znajdę to...
-Nic nie zrobisz. Rozumiesz?
-tak.
-to dobrze. Czekam w prosektorium.
-dzięki Lanie.
-Wstała, przytuliła go i powiedziała.

ocenił(a) serial na 8
Sherii

-Zajmij się córką.Przygotuj jej jutro śniadanie. Nie zamykaj się na świat. Nie chciałaby aby jej śmierć zniszczyła ciebie.
-Dzięki za rady.
-Czekamy...wiemy iż to nie będziesz do końca ty. Ale nawet nie spodziewamy się tego po tym co się stało.
wyszła i wróciła do baru. Specjalnie dała mu do myślenia. Detektywi podeszli do kobiety, gdy ta usiadła przy barze i Ryan spytał.
-Gdzie byłaś?
-Odwiozłam Alexis i rozmawiałam z Castlem. Jutro przyjedzie na przesłuchanie i aby nam pomóc. nie wygląda dobrze. Martwię się o niego. Wygląda jak wrak . To nie nasz pisarzyna. trudno patrzeć jak mu ciężko.
-Pomożemy mu. Obwinia się za ich śmierć. Chyba powinienem zadzwonić do Roy'a.
Mężczyzna oddalił się, wyjął komórkę i zadzwonił. Po chwili usłyszał zaspany głos.
-Montgomery, słucham.
-Tu detektyw Ryan.
- Co cię skłoniło do zadzwonienia do mnie o tak późnej porze? Co Kevin?
-Sprawa Beckett znowu otwarta. mamy wątpliwości co do winy Marthy. Zastanawia nas dziwny list. Gdyby chciała się zabić nie jechałaby do Hampton. Prawdopodobnie zrobiłaby to w mieszkaniu syna.
-Masz racje...przez to wszystko zbyt szybko zakończyliśmy śledztwo. Pani kapitan pozwoliła wam na to?
-Tak. Ale żadnych wybryków. -Tak jak Beckett, gdy zginą jej mentor?
-Zależy od Castle'a.
-Chcecie go zaangażować?
-Nie oficjalnie bo przecież znaleziono jego ślady na miejscu zbrodni. ale teraz wierzymy mu. trzeba wspomnieć to, że z rozrywkowego, znanego pisarza stał się wrakiem człowieka. Lanie twierdzi, że żal na to patrzeć. szalał ,z rozpaczy już w więzieniu. Córka martwi się o niego.
-Rozmawiałeś z jego córką ?
-tak. w tej sprawie prosiła nas o spotkanie.
-Informujcie mnie o postępach. W razie kłopotów możecie liczyć na moją pomoc.
-Będziemy w kontakcie.
-Dziękuję za informacje.
-Do widzenia.
Do widzenia.
Wrócił do przyjaciół i dopił drinka, apotem rozjechali się do domów.

ocenił(a) serial na 8
Sherii

Ranek. Rick wstał wcześnie i zajrzał do lodówki. Świeciła pustkami. wyszedł po zakupy. Jego widok zdziwił portiera. Gdy wrócił przyrządził jajecznice, naleśniki, oraz zaparzył kawę. Alexis obudziły zapachy dobiegające z kuchni. Zeszła na dół z lekkim uśmiechem. Miło było widzieć gotującego ojca. Siedzieli przez jakiś czas w milczeniu. Nagle mężczyzna spytał.
-Kiedy wracasz na studia?
-Nie wiem. Nie mam teraz siły na naukę.
-One nie pozwoliłyby ci zarzucić studiów. Ten semestr i tak już zawaliłaś. Ale nie pozwolę zawalić ci następnego... Gdybym to ja nie żył zmusiłyby cię do nauki kochanie. podzwonię i uda mi się coś dla ciebie zrobić
-Nie tato. Ten rok odpuszczę bo szykujemy sztukę. potem wrócę na studia. A teraz jedźmy. Chcę mieć to za sobą.
-Od razu z komisariatu pojedziesz do szkoły aktorskiej.
Przytulił swój największy skarb. oboje płakali. Gdy się uspokoili pojechali na 12 posterunek.
Chłopaki z Clarą od rana przeglądali dowody. Oddali do analizy wszystkie próbki. Javier szykował listę osób, które należy przesłuchać. Kevin sprawdzał bilingi obu pań i porównywał je. Sprawdzali też, czy przypadkiem nie bywały w tych samych miejscach. Oczywiście oprócz mieszkania pisarza, Old Huant, oraz posterunku.. koło dziewiątej zjawił się pisarz wraz z córką. Nagle podeszła do nich kobieta.
-Dzień dobry. Jestem detektyw Milton. W czym mogę pomóc?
-Zostaliśmy poproszeni tutaj przez detektywa Esposito- odparł chłodno Rick. Chodzi o sprawę...
wtedy zjawił się Ryan i od razu odezwał się.
-Witajcie. Miło was widzieć... Wiem, że to nie przyjemnie, ale im szybciej, tym lepiej.
-Rozumiem.

ocenił(a) serial na 10
Sherii

Mam wielka ochote to przeczytac, aleniena Filmwebie, tylko na jakims blogu.
Dla mnie to bedzie wygladalo estetyczniej i w ogole lepiej czyta sie na blogach niz w dyskusjach.

Mam nadzieje, ze niedlugo podasz link ;)

ocenił(a) serial na 10
miachar

Zapraszam na mojego bloga. "Castle" byl dla mnie inspiracja.

una-infinidad.blogspot.com


Uprzedzam, glowny meski bohater przez moje niedopatrzenie nazywa sie jak gosciu z Big Time Rush.
Mam nadzieje, ze zajrzycie i skomentujecie :)

miachar

warto obejrzeć? Odcinki są ze sobą powiązane? zastanawiam się nad ściągnięciem tego serialu.

ocenił(a) serial na 8
macia_w

Oczywiście, że warto obejrzeć. Każdy odcinek jest o czymś innym, ale raz na sezon zdarzają się sprawy dziejące się przez dwa odcinki. Może zanim ściągniesz obejrzysz sobie sobie parę na you tube? Serdecznie polecam ten serial. A co myślisz miachar abym umieszczała to opowiadanie na forum o serialu Castle. Gdy założę konto podam tutaj. Ale daj znać czy to dobry pomysł.

ocenił(a) serial na 10
Sherii

Świetny pomysł :)

Czytając Twoje opowiadanie widzę, że masz wizję. Musisz tylko popracować nad stylem i językiem (chodzi o ortografię i interpunkcję).
Czekam z niecierpliwością.
Dzięki, że weszłaś na bloga. Nagle wzrosło mi ilość wyświetleń. Dzięki :*

ocenił(a) serial na 8
Sherii

Teraz mam wakacje, a od września idę do szkoły jeszcze przynajmniej dwa fragmenty tu wrzucę. na czym skończyłam? Ach, tak.
-Rozumie.
Dawno cię nie było wiec zabrali krzesło, ale zaraz je przyniosę. Chcesz być przy tym gdy będziemy rozmawiać z Alexis?
-Nie. Będzie bardziej szczera gdy mnie nie będzie w pobliżu. Ale ostrzegam, że jeśli ją skrzywdzicie to nie daruje wam/
Z socjalnego wyszedł Javier i przywitał się.
-Cześć stary. Tablica stoi tam gdzie zwykle.
Zapadła krepująca cisza. Chłopaki zaprowadzili dziewczynę do pomieszczenia, gdzie stała na kanapę i zaczęli rozmawiać.
-Co wiesz na temat postrzału Beckett- spytał Ryan.- No i na temat Co wydarzyło się dwa tygodnie wcześniej?
-Była na uniwersytecie. Po ich kłótni próbowałam skontaktować się z ojcem, ale bez skutku.. Wtedy nie wiedziałam, co się stało. Dzwoniłam do babci, ale była ze swoimi uczennicami w Hampton i że od dłuższego czasu nie ma nim kontaktu. po jakimś czasie zadzwoniłam do Beckett i chciałam spytać o tatę. Ale ty odebrałeś Ryan i powiedziałeś iż Tata zrezygnował ze współpracy z wami i że Beckett została postrzelona.

ocenił(a) serial na 10
Sherii

"gdzie stała na kanapę"?
Nie musisz pisać Tata z dużej litery. Musisz popracować nad umiejscowieniem przecinków w opowiadaniu. Czasami jeden przecinek może zmienić sens zdania.
Opowiadanie ma fabułę i wyczuwalną akcję, ale jak dla mnie brakuje dynamizmu.
Życzę Ci wytrwałości w pisaniu i w nauce na błędach. Czekam na następne ^^

ocenił(a) serial na 10
macia_w

"Castle" to mój ulubiony serial i polecam go każdemu, kogo kręcą seriale kryminalne.
Obejrzyj jeden odcinek i wciągnij się ;)

ocenił(a) serial na 8
miachar

Wystarczyła chwila abym zakochała się w tym serialu. Do tej pory z niecierpliwością czekałam na odcinki w telewizji, ale teraz to nadrabiam. Uwielbiam jak Kate i Rick kłócą się, jego zabawne teorie oraz gdy kończą za siebie zdania. Są jak ogień i woda i to mi się podoba.

kolejny fragment.
Dziewczyna zamyśliła się, ale po chwili znów wróciła do swojej opowieści.
- Dalej próbowałam skontaktować się z tatą. Po około miesiącu przyjechałam do domu, ale go nie zastałam...Nie mogę...
-Nie denerwuj się- odezwał się Javier. - I skończ z tymi oficjalnymi zwrotami. Mów do nas jak twój ojciec.
-Wróciłam na uczelnię, ale po miesiącu braku kontaktu znów przyjechałam. Gdy przeglądałam rzeczy znalazłam znalazłam jego komórkę i zadzwoniłam do ciebie Ryan. Włączyłam podczas rozmowy telewizor i w wiadomościach czekałam na informacje związane ze skandalem wywołanym przez mojego ojca.. Nagle zauważyłam na ekranie zdjęcie Beckett i usłyszałam, że nie żyje... Nie chcę o tym, mówić
-więc przejdź dalej.
-dzień wcześniej robiłam porządki w gabinecie taty i zauważyłam w koszu, między papierami niebieskie pudełko. wyjęłam je i otworzyłam. Na poduszce leżał skromny pierścionek ze srebra z małym diamencikiem. wiedziałam dla kogo jest przeznaczony. Chciałam następnego dnia zajść do szpitala. Jak byłam wcześniej to też zaszłam. babcia wróciła dwa dni później. Tatę aresztowano w dniu śmierci Beckett. Byliśmy z babcią źli na was. Pomogliśmy zorganizować pogrzeb... Babcia czuła się nieswojo i dużo czasu spędzała poza domem. W dniu rozprawy wyszła na chwilę do swojej szkoły aktorskiej, ale obiecała być na czas. Gdy nie pojawiła się i nie odbierała telefonu zadzwoniłam do szkoły... W sekretariacie powiedzieli, że jej nie było. Pojechałam do mieszkania i znalazłam bałagan, oraz dziwna kartkę. Przyjechałam do sądu i9 o wszystkim powiedziałam ojcu...Resztę znacie
-Dziękuje Alexis. Chcesz coś jeszcze dodać?
-Chyba już wszystko powiedziałam det...Esposito
-Było coś nie tak podczas, gdy rozglądałaś się po mieszkaniu?
-Nie pamiętam.
-Chcesz obejrzeć zdjęcia?
Dziewczyna kiwnęła głową
-Wiesz gdzie mamy biurka?
-Tak.
-Tam stoi biała tablica i do niej są poprzyczepiane zdjęcia. Przyjrzyj się im.
-Wstała i udała się w kierunku biurek detektywów. Rick obserwował rozmowę z pewnej odległości. Jego skarb cały czas popłakiwał i w głębi serca znów przeżywał ostatnie wydarzenia. Podszedł do chłopaków. Kevin spytał.
-Co u ciebie?
-Normalnie- odparł chłodno pisarz.
-Należą ci się przeprosiny...
-Nie ma sprawy.
-Jest- odparł Javier.- Przepraszamy i chcemy abyś wrócił na komisariat... Wiem iż będzie to dla ciebie ciężkie przeżycie, ale przydałbyś się aby walczyć... Aby wszyscy pamiętali tu o Beckett. Chielibyśmy postarać się abyśmy znów byli przyjaciółmi. Jeśli zechcesz

C.D.N.

ocenił(a) serial na 10
Sherii

Zwróć większą uwagę na to jak piszesz. Alexis i Martha nie byli źli, tylko były złe, bo to kobiety. Gdy między dialogami wprowadzasz ruch któregoś z bohaterów, przed takim zdaniemjak ten 'wstała i podeszła' nie robi się myślnika. No i nadal brakuje mi dynamizmu, ale to pewnie się pojawi.

Mam nadzieję, że moja opinia nie zniechęci cię do dalszego pisania, bo opowiadanie naprawdę mi się podoba.
Czekam na nn ^^

ocenił(a) serial na 8
miachar

Dzięki. Muszę jeszcze popracować. Zazwyczaj mam problem z akcją. Ale chcę tu niedługo umieścić sentymentalną scenę. Co myślicie o pozostawwieniu montgomerego przy życiu? nie wiem, czy to był dobry pomysł.


Pisarz zobaczył iż chopakom zależy ab imy wybaczył. Na początku chciał ich zignorować. Ale zrozumiał iż bardzo ich polubił.Uścisną detektywów mówiąć.
-Macie dowody przeciwko mnie. musicie działać według dowodów i im ufać.
-Ale to nas nie usprawiedliwia- odparł Kevin. -Powinniśmy ci uwierzyć. Nie zabiłbyś przyjaciółki.
-widzieliśmy przypadki, gdy zdaje mam się iż ktoś nie jest zdolny do popełnienia morderstwa,a je popełnia...Pytajcie.
-Kiedy widziałóeś po raz ostatni Beckett?
-Podczas kłutni... Ale nie powiem o co poszło.
-Gdzie trzymasz broń?
- W swoim domku w Hampton. Matka przyniosła mi go w dniu aresztowania nad jezioro...Dlaczego nie powiadomiła mnie coo tym co się stało z Beckett?... Nie dałem jej dojsć do słowa... To moja wina.
-Potem miałeś kontakt z matką?
-Nie. prokurator nie zgodził się na żadne widzenia.
-a ten pierścionek/
-Alexis wam powiedziała?
-Tak -odezwał się Javier.
-Zamówiłem na przyszłość dla Beckett...chciałem się jej oświatczyć moją najnowszą książką.... tamtego dnia wyznałem jej miłość. Ale odrzuciła mnie. Postanowiłem porzucić współprace z wami i Nikki Heat... Nie chciałem narzucać się jej ze swoją miłością. Wolałem cierpieć w samotności niż powodować u Beckett choć słabe poczucie winy.
-Stąd brak kątaktu z tobą?
-Tak. pisałem i pisałem Nawet noce zarywałem aby to wreszcie skończyć.
-Dzięki Castle. wiesz, że oficjalnie nie możesz pomóć?
-wiem. Jestem w to zamieszany... Ale...
-Kochałeś ją - dokończył za niego Ryan. -I nadal kochasz... może lepiej będzie jeśli zostawisz Nikki przy życiu i swoje uczucia oraz pragnienia będziesz przelewał na papier.
-Nie, nie chcę.
Podeszli we trójkę do tablicy.

C.D.N.

ocenił(a) serial na 10
Sherii

Oto moja SZCZERA opinia:
Nie podoba mi sie ten fragment. Nic się nie dzieje, akcja ni idzie do przodu. Taka gadka niby o niczym.
No i strasznie rażą mnie błędy stylistyczne, ortograficzne i interpunkcyjne.

Przepraszam, jeżeli moja opinia w jakikolwiek sposób Cię uraziła, ale wolę być szczera i pragnę Ci pomóc w twej pisarskiej karierze.

ocenił(a) serial na 8
miachar

chyba czs zażucić pisanie, ale nie potrafię. Wybacz miachar. Zbyt to uwielbiam. Ty za to jesteś świetna.


Podeszli we trójkę do tablicy. Alexis odezwała się do nich.
-Przykro mi, ale nic nie widzę.
-To nic- odezwał się Ryan.- Przejrzymy jeszcze raz dowody, które mamy.
-Co teraz?
-Nie wiemy. Nie mamy nic.
-Dziewczyna skierowała się do wyjścia mówiąc.
-Idę do szkoły aktorskiej. Muszę dopilnować prób.
Ddy wyszła Esposito spytał.
-O co chodzi?Szykuje jakieś porzedstawienie?
- Tak- odparł Rick. - Moja matka zamówiła scenariusz o Nikki Heat. Dodała sceny z naszego życia.
-Chcemy zaproszenia na premierę.-Dobra. Co robimy.
-Siadaj na moje miejsce i czekaj. Albo popatrz na tablicę. Może coś dojrzysz na niej co nam umyka od samego początku.
-Gdzie idziecie.?
-Porozmawiać z sąsiadką Beckett.
Detektywi wyszli. Pisarz zjechałó do prosektorium. Staną za plecami Parish i zapytał.
-Masz coś?
-Castle! Ależ mnie przestraszyłeś. Co tu robisz?
-Chłopaki zostawili mnie samego.
-Przeczytałam uważnie raporty koronerów. Wszystko dokładnie zbadali... Co robisz wieczorem?
-Pójdę na cmentarz.
-Mogę też przyjść?
-Jasne. Lanie?
-Tak.
-Zaryzykój. Nie popełniaj mojego błędu. powiec Esposito iż go kochasz. on ciebie też. Nie czekajcie bo później może być za późno
-Wyznałeś jej miłośĆ/
-Dwa razy.. twierdziła iż nigdy mnie nie pokocha... kiedyś zdawało mi się, że jest zazdrosna o inne kobiety.
-kochała cię. Nie chciała ciebie skrzywdzić. Bała się, że nie da ci szczęścia, na króre zasugujesz. A na początku miałeś opinię playboya. Ale pod jej wpływem zmieniłeś się.
-Dzięki Lanie.

ocenił(a) serial na 10
Sherii

Nie pozwole Ci rzucic pisania!
Masz wizje, wprowadzasz cos, czego nigdzie jeszcze nie bylo.

Po prostu zwroc wieksza uwage na ortografie i interpuncje, korzystaj ze slownikow i przede wszystki....
PISZ DALEJ!

ocenił(a) serial na 8
miachar

Dzięki. Przemyśle to przez jakiś czas. Prawdopodobnie w czwartek, lub piątek wstawię kolejne opowiadaine.

ocenił(a) serial na 8
Sherii

Od teraz dedykuje opowiadanie nie tylko Cioci Kloci, ale też michar.

Wyszedł z prosektorium i pojechał na górę. Przy biurku zmarłej partnerki ujrzał dostawione dodatkowo krzesło. Wróciły wspomnienia. Pamiętał ile razy tam siadał i dyskutował z Beckett. Lubił obserwować ją przy pracy. Czasami jadali w tym miejscu. Kiedyś była zła na niego, że siedział na jej fotelu i podwyższył go. Bywał zazdrosny po jej chłopaków. Między innymi o Toma i Josha. Kiedyś założył się z chłopakami, kto pierwszy rozwiąże sprawę. Ostrzegli aby nic nie mówił Beckett bo ich zabije. Potem podnieśli stawkę. Przegrany miał chodzić przez tydzień w sukience do pracy i zgolić włosy. Inni policjanci stawiali na jedną z ekip. Ale nakryła ich. Była wściekła. Potem dołożyła się do zakładu. Pamiętał też jak wrócił po wakacjach. A dokładnie 23 września został znaleziony na miejscu zbrodni. Wszyscy byli źli, że ani razu nie zadzwonił. I że po powrocie nie dał znaku życia. Wygrał wtedy zakład ze swoją partnerką. Dzięki temu został na komisariacie. Cieszył się z tego. Wszyscy go lubili. Chyba, że wkurzył swoją panią detektyw, bo wtedy miała go dosyć Lubił całą trójkę. Darzył ich ogromnym szacunkiem… Będą musieli ułożyć sobie życie bez Beckett. Ale nie potrafił sobie tego wyobrazić. Pamiętał jak pewien psychol zabijał prowadząc grę z Nikki Heat, czyli z Kate. Gdy odkrył iż nie popełnił samobójstwa, tylko że ten w kostnicy to następna ofiara i jak pędził by ją uratować . To przerażenie, gdy jej mieszkanie wyleciało w powietrze. Oraz ulgę, gdy zobaczył ją żywą. Później zaufała mu i sprawdzili jego teorię dotyczącą porwania agentki Show. Nawet dała mu broń. Pamiętał jak była zła, gdy dowiedziała się, że będzie za nią chodził. A potem gdy otrzymał propozycje napisania czterech książek o detektyw Heat. Czasem zdarzało się im kończyć swoje zdania. Czasem też wpadali na rozwiązanie sprawy w tym samym czasie. Gdy Montgomery odchodził kazał mu dbać o Beckett. A on zawiódł. Gdy chłopcy zastali go pogrążonego w wspomnieniach usiedli po cichu przy swoich biurkach. Nic nie mieli. Liczyli na laboratorium.

C.D.N.

ocenił(a) serial na 10
Sherii

To jest GENIALNE!
Nie no, brak mi slow.
Czesc refleksyjna wyszla ci mistrzowska :)
Pisz dalej, jest dobrze! :D

P.S Jestem miAchar, nie michar.

ocenił(a) serial na 8
miachar

Przepraszam, już poprawiam. Dedykuje opowiadanie, nie tylko cioci Kloci, ale też miAchar.

Po kilku minutach zjawiła się Clara i spytała Ricka
-Siedzę- odparł pytany.
-Dlaczego
-Bo piszę książkę i potrzebuję materiałów o policji.
-Był naszym konsultantem- wtrącił się Javier- Chodził za Beckett. Na początku nie znosiła go, a z czasem polubiła.
-Ciągle o niej mówicie. Jej już nie ma.
-Ciągle jest w naszych sercach-krzykną Castel. – i pozostanie. Poświęcała się pracy i nie poddawała się. Nawet znalazła zabójcę matki… Chłopaki sprawdziliście czy jej śmierć może mieć coś wspólnego, ze sprawą jej matki?
-Nie-odparł Kevin.- o tym nie pomyśleliśmy.
-Sprawdźcie to.
-Dobra.
-Prokurator nie wyda nakazu ekshumacji – odparła Milton. – Uważa iż nie ma podstawy podejrzewać, że koronerzy popełnili jakiekolwiek błędy.
-Czyli pracuje na raportach i zdjęciach z sekcji- stwierdziła Lanie podchodząc do nich.
-Na to wygląda-odparł Ryan. – a ty idź do domu Castle.
-W domu myślę o mamie i Beckett.
-Lepiej pomyśl o broni.
-… Aktorki.
-Co?
-One były w Hampton. Trzeba sprawdzić, czy któraś z nich nie zrezygnowała z uczęszczania do szkoły aktorskiej Marthy Rodgers zaraz po śmierci mojej mamy.
Pisarz wstał i wyszedł. Esposito po chwili spytał.
-Jak możemy mu pomóc?
-Nie wiem- odparła Lanie.- Martwię się o niego. Z Kater mu się nie udało… Mieliśmy nadzieję iż będą razem… Może gdyby nie strach byliby dziś szczęśliwi.
-Skupcie się na śledztwie- krzyknęła Clara.
-Musimy sprawdzić zleceniodawcę zabójstwa Johanny Beckett, matki Katheriny Beckett.

ocenił(a) serial na 10
Sherii

Hmm, a czy Kate nie było zdrobnieniem od Katherine? Z 'e' na końcu?

Dobra część., nie zauważyłam błędów :)
Pisz dalej

ocenił(a) serial na 8
miachar

To dobrze, że tobie podoba się to co napisałam. Bardzo sobie cenię twoją szczerość.

-Aniby co druga ofiara miała z tym wspólnego- spytała poirytowana Milton.
- Syn Marthy Rodgers pomimo zakazu detektyw Beckett poprosił znajomego patologa o sprawdzenie raportu z sekcji matki kobiety- odezwał się Kevin. Potem z biegiem czasu trafialiśmy na kolejne tropy w tej sprawie. Oczywiście znaleźliśmy mordercę. Mogę powiedzieć, że w sprawę byli zamieszani wysoko postawieni ludzie . Więcej nie mogę powiedzieć.
-Podejrzanym jest5 Richard Castle ?
-Nie-odparł Javier. – To on chodził za Beckett. Jest znanym pisarzem i pisał o Nikki Heat. Z czasem pokochał panią detektyw. Nie zabił jej… Zbyt dobrze ich znamy. A tak w ogóle Castle nie pozwoliłby aby wina spadła na jego matkę..
-A skąd wiecie, że pani Rodgers nie zabiła?
-Martha wiedziała co czuje jej syn. Lubiła Beckett i na pewno zrozumiałaby, że trochę się posprzeczali. A tak w ogóle, ze względu na syna nic by jej nie zrobiła. Nasz pisarz włosy i odciski palców mógł zostawić dwa tygodnie wcześniej.
-A broń?
-Jeszcze nie wiemy- wtrąciła się doktor Parish.
-Chcę przesłuchać pana Castle’a.
-Przed chwila wyszedł- odparł Kevin.
-Co? Czy wy jesteście nieodpowiedzialni? Udzieliliście informacji podejrzanemu. To on musiał zabić. Jesteście… Nie mam do was sił. Jeśli jeszcze raz go tu zobaczę to pogadam z panią kapitan i otrzymacie naganę. A teraz przejrzyjcie jeszcze raz akta i sprawdźcie konta Richarda Castle’a .
-Po co?
-Gdy zginęła jego matka był w więzieniu.
-Nie zabił Marthy- krzykną Esposito. –kochał ją. Mieszkała, wraz z nim i Alexis. A gdy wyprowadziła się na jakiś czas to często wpadała. Nie on mieszkał z matką, tylko ona z nim.. To nas umacnia iż jest nie winny. A mamy dowody iż została zabita.
-Jadę z technikami do Hampton. Ty Ryan pojedź do mieszkania pierwszej ofiary. A Pani doktor?
-Zajmę się raportami z sekcji obu pań. Radzę skontaktować się z Royem Montgomerym. On najlepiej znał zalety i wady współpracy Kate i Castle’a. Chłopcy przytaknęli jej. Wszyscy rozeszli się

C.D.N.