Cheong-chun-si-dae
powrót do forum 2 sezonu

Z nieznanych przyczyn na Netflix dostępny dziś tylko sezon 2. Im bardziej zaglądam tym bardziej sezonu 1. brak - mimo zapewnień tutejszych forumowiczów.

Wysoko oceniany, z Park Eun Bin, więc skusiłam się by obejrzeć chociaż ten drugi sezon.

W pierwszych dwóch odcinkach poziom estrogenu przerasta moją wytrzymałość - z trudem je przebrnęłam. Potem jednak wciągnął.
Ciekawa narracja, fajny humor, ładne obrazki, postacie do polubienia, ale za dużo niedopowiedzeń i niedokończonych wątków. Zawsze wtedy czuję się oszukana przez twórców: ukradli sporo mojego czasu i nie dokończyli historii.
Wg mnie wiele zmarnowanego potencjału. Np. zero rozwinięcia dziennikarskiego romansu, na co bardzo liczyłam. (W ogóle kto szuka romansu to raczej się tu rozczaruje.)
Niedokończony moim zdaniem temat kary za molestowanie. Czy zebrane dowody wystarczyły? Jak to się skończyło? Z zachowań bohaterki w ostatnim odcinku można by wnioskować, że wszystko już zostało pozytywnie rozwiązane. Ale tego nie widzieliśmy...
Mam wrażenie, że cały czas twórcy grają ze mną w "znajdź istotny szczegół". Pełno jest kadrów, scen z pozoru zbędnych. Dla uważnego widza ta kdrama z pewnością oferuje wiele więcej. Np. zabawną klamrę: okazuje się, że pensjonat z ep.1 należy do rodziców piosenkarza! Świadczą o tym 3 sekundy z ep.1 i tyleż samo z ostatniego... I to ma wystarczyć? Bez stopklatki raczej nie rozbierzesz... No ale przede wszystkim co z tym dalej? Przyjęła zaproszenie? pojechały tam? I co?

Wysoka i piękna Choi Ara, modelka, całkiem nieźle prezentująca się w męskich ciuchach, ale ubrana potem w koszmarne spódnice, jakby tym zabiegiem podkreśla, że nie ma dla niej szansy na wdzięczny związek. Zero przemiany z dużego kloca w piękną dziewczynę. Szkoda. Bardzo na to liczyłam (po co w końcu brali tak piękną kobietę do tej roli?). W jej miłości też same niezręczności mimo uroku jej chłopaka. Przykro, że tak to zostało pokazane.

Pod koniec serialu tyle było podkresleń na temat wagi zamykania spraw, starannego ich kończenia (dobrego rozstania z chłopakiem, zagrania ostatniego koncertu, zamknięcia przez rozliczenie tematu molestowania, zakończenia męczącej przyjaźni itd.), a jednak sam serial pozostawił tyle rzeczy otwartych... Wrrrr...
Zupełnie jakby miał nastąpić trzeci sezon, który jednak przecież nie nastąpił.
I dlatego więcej gwiazdek nie dam.