Też ryczałam ale nie tylko na tej scenie. W tym serialu co chwilę ktoś umiera. Chyba na żadnym serialu nie zalewałam się aż tak łzami:D

dokładnie ja non stop płacze na tym serialu a jak O'malley miał wypadek i nie mógł powiedzieć kim jest to już w ogóle rozkleiłam sie płakałam cały czas;p

to byla jedna z najlepszych postaci :(

A w którym sezonie i odcinku umiera? Bo oglądałam początkowe odcinki, potem miałam przerwę i jak zaczęłam znowu oglądać to już go nie było i Izzie też już nie...

W odcinku 6x01/02 (odcinek łączony) był jego pogrzeb. W odcinku 5x23/24 (odcinek łączony) wszystko się zaczęło, kiedy wpadł pod autobus.

Pozdrawiam, greysanatomy.fora.pl

Dzięki wielkie! ;-)

A proszę bardzo ;-)

Pozdrawiam, greysanatomy.fora.pl

To ominęłaś najlepszy sezon ;) proponuję nadrobić, nie zawiedziesz się :)

Przekonałaś mnie ;-) Ale jak jednak się zawiodę to przyjdę z pretensjami do Ciebie :-P Żartuję oczywiście ;-)

ok :D

Wiesz ile fajnych scen cię ominęło?:D Np. ta:
http://www.youtube.com/watch?v=rGJTcFLKyWQ
George jest tutaj przeuroczy:)

Ha ha ha popłakałam się ze śmiechu :-D Kurcze faktycznie trzeba nadrobić te stracone sezony. Dzięki ;-)

George O'Malley to legenda Seattle Grace!

też zawsze ryczę na tym odcinku, już nie tak jak za pierwszym razem, bo wtedy to po prostu była histeria :p ale ogólnie uważam, że finał 5 sezonu był chyba najlepszy ze wszystkich (w ogóle zgadzam się z banan20, 5 seria najlepsza, jak dla mnie tylko za mało Georga, bo najbardziej lubiłam jego i Izzie) ;)

Lubiłam ich jako przyjaciół, super było jak Meredith i Izzie miały jakieś problemy i właziły mu do łóżka:) Nie powinni go zabijac, mogli go wysłac do tego wojska i mógłby wrocic, a nie odchodzic w takich okolicznościach:(

dokładnie, mogliby go do wojska wysłać i nawet jakby miał się już nie pojawić, to chociaż moglibyśmy się łudzić, że jeszcze będzie >.<

Izzie zawsze może wrócic, a George już jedynie w retrospekcjach:( W tym serialu w ogóle co chwilę ktoś umiera- jak nie jakiś wypadek to strzelanina a jak nie strzelanina to katastrofa lotnicza. Scenariusz chyba pisali ci sami ludzie, którzy pisali do Ostrego dyżuru. Oj tam też ryczałam, zwłaszcza jak umiera dr Green:)

Izzie nie może wrócić, bo Shonda jej nie chce :D
na śmierci Marka Greena to dopiero ryczałam!

No dobra, ale jak zabije całą obsadę to Izzie mogłaby teoretycznie wrócic:) Inni już raczej nie.

Izzie to mogłaby wrócić ot tak, scenarzyści już mnie do szału doprowadzają, jak tak można - najlepsze postacie odchodzą... najpierw Knight i Heigl, teraz Leigh i Dane, mogiiiiiiła :<

Lexi i Sloana to im nie daruję:/

Georg był najlepszy szkoda że go usmiercili , właśnie mógł wyjechać do wojska i wrócić a nie ;<

George był moją ulubioną postacią. Scena, gdy umierał i był w mundurze, była epicka.

bardzo dziękuję za zaspojlerowanie, właśnie co skończyłam pierwszy odcinek i stwierdziłam, że chyba George będzie moją ulubioną postacią, a teraz tylko patrząc na pierwsze tematy z forum dowiedziałam się, że umrze, dziękuję bardzo raz jeszcze ;/

wchodząc na forum powinnaś się liczyć z takimi tematami co to za spoiler jak każdy już ten odcinek widział ten serial ma 7 lat ; o

jakoś każdy kto napisał pierwsze cztery czy pięć tematów wyświetlających się potrafił zaznaczyć, że w wiadomości jest spoiler i jeśli podchodzisz do tego w ten sposób to serdecznie gratuluję, w takim razie spoileruj np. Przyjaciół, bo ten serial już dawno się skończył i każdy już go obejrzał, tak samo z jakimkolwiek filmem

nie no, sorry, ja nie zaglądam na forum dopiero co zaczętego serialu, bo wiem że przez przypadek mogę przeczytać spoiler. sama sobie jesteś winna , taka prawda

a czy ktoś wie dlaczego go uśmiercili? no bo nie wierze w to że od początku było to planowane, przecież to była jedna z głównych postaci:( moja ulubiona! zaczęłam jakiś czas temu oglądać ten serial i jestem teraz na odc 4 sezonu 6 i nie wiem czy oglądać dalej, skoro tak to się rozpadło. niedługo będzie koniec z drugą moją ulubioną postacią :(

wcześniej oglądałam Chirurgów, ale od przypadku do przypadku. tak naprawdę zaczęłam oglądać ten serial dopiero od 5 sezonu. w ostatnim odcinku aż dech mi zaparło, plus szok totalny gdy dowiadujemy się że NN to George! okropnie się poryczałam. OKROPNIE. zwłaszcza po reakcji Callie. potem zaczęłam oglądać GA od początku i uświadomiłam sobie kilka rzeczy. po pierwsze: Cristina zawsze była zaj.ebista. Po drugie:Burke jest o wiele lepszy od Hunta (wcześniej byłam wielką fanką CrOwen, ale przy Burke'u naprawdę wypadają blado) i w końcu po trzecie:George był niesamowity. Cały czas się zachwycałam jaki jest uroczy i zabawny. Prawdziwy przyjaciel. A na dodatek świetny lekarz - wtedy gdy po raz pierwszy operował w windzie: wow! dlatego gdy byłam w połowie trzeciego sezonu i pomyślałam sobie "cholera, on przecież umrze" popłynęły mi łzy :( czasami tęsknie za starymi Greysami... gdy była cała piątka...i Preston...

U mnie dokładnie tak samo było. Nie śledziłam tego serialu, po prostu oglądałam kiedy akurat leciał w tv. A teraz stał się jednym z moich ukochanych seriali, a na tej scenie ryczałam jak głupia. Co dziwnego nigdy nie płakałam na żadnym filmie, a w tym momencie coś u mnie pękło. Nawet niedawno szperając w internecie trafiłam na gify z tego odcinka, momentalnie miałam łzy w oczach.
Też tęsknię za dawną ekipą. :(

Zajebisty spoiler, dzieki ;]

Jest cos takiego jak oznaczenie tematu jako spoiler, oznacza się go w momencie gdy zdradza fabułe, świta? i nie jestem idiotą ani tym bardziej kobietą, wiec pohamuj swój "charakterek", bo akurat zbędnie się wysilasz .

ooo, ok. wobec tego: na forum wchodzi się na własną odpowiedzialność, idioto, więc sam sobie jesteś winien. :)
nie zorientowałeś się, że nie wszyscy oznaczają spoilery więc jak się wchodzi na forum musisz liczyć się z tym że jakiś przeczytasz ? świta ?

szkoda czasu, zamykam :)

Boże, człowieku, żałosny jesteś. a na dodatek idiota. rozumiem że gdzie indziej idziesz trollować ? każdy ma jakieś powołanie w życiu :) niereformowalny matoł.

ty jesteś życową pi zdą bo po za obrażaniem w twoich wypowiedziach nic po za wyzwiskami nie zauważam i chodzi tu o to ze po prostu mnie nie zrozumiales i nie dlatego ze nie chcesz tylko nie potrafisz bo jesteś skonczonym imbecylem, pozdrawiam :))

wydawało mi się, że już zakończyłeś dyskusję, a przynajmniej ze swojej strony. strollowałeś co miałeś strollować, podziękowałeś za co miałeś podziękować (powinieneś sobie samemu podziękować, a na dokładkę pogratulować głupoty) więc sobie daruj. nie wysilaj się tak, na nikim nie zrobisz wrażenia. półgłówek :)

ah tak - i nie życiową piz.dą, a skończoną suką, jak już. :))

ok :)

po co tak spolerujesz ludziom...

*spoilerujesz

ten post jest z 2012 roku i nie mogo sie wtedy ustawic spoiler po za tym kazdy juz dawno obejrzal ten sezon chirurgow .

nikt nie kazal wam tu wchodzic :D