Jakie są wasze odczucia po tym odcinku??
moje wrażenie tak 7/10. Meredith stała się taką zwykłą osobą bez charakteru natomiast Cristina to
nadal posiada ten charakterek. mam nadzieje że dawna Meredith powróci :D
Czy tylko ja odniosłam wrażenie, że ten odcinek był jakiś taki... sztuczny? Jakoś nie wiem, jedynymi scenami, które były na poziomie to chyba te między Callie, Owenem i tą dziewczyną, co oddawała narządy siostrze.
Sytuacja z Leah i Arizoną jest porąbana i mam nadzieję, że Shonda nie postradała zmysłów i Arizona się nie pokusi o jakiś bezsensowny romansik.
Cristina/Meredith... Początek poważniejszego konfliktu się szykuje i boję sie tylko, że twisted sisters pokłócą się już na amen i taki będzie finał odejścia Cristiny z serialu...
Odcinka jeszcze nie oglądałam, ale myślę że jak Mer kłóci się z Cristi, to(jeżeli to coś poważniejszego) zmierza to do tego pierwszego finału, bo nie wierzę, że one mogą się na siebie długo gniewać, choć z drugiej strony nie wiem o co im poszło xD
Moim zdaniem tu nie chodzi o charakterek, Mer nadal jest spoko, ale Cristina zachowała się naprawdę niefajnie. Tak jak fuerciak napisała, mam nadzieję, że nie chcą z niej teraz zrobić "tej złej" tylko dlatego, że Sandra odchodzi po tym sezonie...
Właśnie Cristina zachowała się dokładnie tak jak powinna czyli profesjonalnie i odpowiedzialnie. Nie można mieć wszystkiego w życiu i być w kilku miejscach równocześnie. Często trzeba dokonać wyboru. O tym jest ten odcinek. Generalnie moim zdaniem na plus, pomijając Arizonę, która jakoś dziwnie się zachowuje i Edwards, której nie cierpię.
Jeszcze postać dr Kareva stała się taka mdla i nudna. Od dłuższego czasu zresztą. A szkoda bo tak go wcześniej lubiłam, miał chłopak temperament. Callie chyba moja ulubiona i Cristina mimo wszystko:)
Wiele ludzi mówiło mi, że Chirurdzy ściągają od innych seriali/filmów. Nie wierzyłam dopóki nie zobaczyłam tego odcinka. Sytuacja tej dziewczyny z wypadku i jej młodszej siostry,która urodziła się jako dawca? Przecież to jest zerżnięte z tego : http://www.filmweb.pl/film/Bez+mojej+zgody-2009-463328 . Ehh co ta Shonda wyprawia :)
No z tym zerżnięciem z "Bez mojej zgody" to nie do końca. No i, to nie jedyny film, który powstał o tematyce dzieci płodzonych po to, żeby ratowały innych. Fakt jest taki, że takie rodziny funkcjonują i w sumie jestem zdziwiona, że dopiero teraz Shonda tę kwestię wykorzystała. No i "Chirurdzy" to nie pierwszy i nie jedyny serial medyczny, więc siłą rzeczy pewne schematy są powielane, chociaż moim zdaniem serial i tak się broni.
Wracając do Cristiny i Meredith.
Mnie się po prostu to zachowanie Cristiny wydało sztuczne, chociaż może inaczej - sztucznie poprowadzone. Bo niby spoko, Meredith cały dzień dawała powody, że faktycznie jest średnio przygotowana do zabiegu, ale Cristina z drugiej strony przez cały czas zachowywała się mega... obco. Takie przynajmniej odniosłam wrażenie; jakby w sumie zero emocji z jej strony w tej kłótni. Zwyczajnie stwierdziła, że Mer jest gorszym lekarzem, tak jakby nadal były na stażu. Moim zdaniem, zwyczajnie głupio poprowadzony wątek, który mógł naprawdę zrobić wrażenie i zaserwować o wiele bardziej prawdziwe emocje.
Podobny wątek był w Private Practice, więc jednak Shonda coś tam ruszyła, tylko w innym serialu :) I tez nie powiedziałabym, że to zżynanie wątków, bo to teraz jest dosyć popularny temat do dyskusji na temat etyki - czy można tak robić, czy nie można? Dużo podobnych tematów było w Chirurgach już, bo o tym się mówi po prostu :)
jakby tak na to patrzeć, że Shonda coś zrzyna to przykładów znalazłaby się cała masa...
mi się podoba ze choć lekko to dotyka tych problemów, bo są na świecie ludzie borykający się z przeróżnymi problemami, dla nas to szok, dla nich zycie codzienne
jak chociażby te koleś -drzewo, dla mnie abstrakcja zupełna...
operacja domino - ile to musi być stresu dla każdego z pacjentów czy wszystko pójdzie dobrze czy ktoś się nie rozmyśli...
poza przypadkami medycznymi życie codzienne - zdrady, ciąże, rozstania i powroty, niedomówienia w związkach, inne opczekiwania współmałżonków, hulaszczy tryb życia, nieoczekiwane tragedie, wypadki, napady itd. itp.
samo zycie :D