PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=165277}

Chirurdzy

Grey's Anatomy
2005 -
7,9 123 tys. ocen
7,9 10 1 122717
7,0 5 krytyków
Chirurdzy
powrót do forum serialu Chirurdzy

jakiś czas się zastanawiałam nad tym wpisem, cóż, ewentualnie dostanę po łbie ;)

otóż osobiście w pewien szczególny sposób odebrałam odcinek 10x17 - potwornie męczący. wiadomo, że w jakiś sposób trzeba wyprowadzić Cristinę z serialu, skoro aktorka ma zakończyć pracę w nim, ale przyznam, że z niecierpliwością czekałam na koniec, który wszyscy znamy odkąd dowiedzieliśmy się że Ją i Jego dzieli przepaść w priorytetach życiowych. myślę, że każdy z nas doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że Owen i Cristina przyciągają się wzajemnie i porzucają nie od dziś i że tym samym tkwią w sytuacji bez przyszłości już od wielu odcinków, a żadne z nich nie ustępujei nie ustąpi. nie do końca rozumiem dlaczego nagle to do niej dotarło - przecież to tak inteligentna postać. szkoda, że cały odcinek musiałam patrzeć na to o czym świetnie wiem, a i scenariusze poszczególnych decyzji nie były zbyt zaskakujące, a raczej spodziewane i do przewidzenia, że Owen się załamie, że Cristina zrobi karierę, a jak nie zrobi to będzie nieszczęśliwa i tak dalej, przecież my to wiemy, prawda?

takie trochę wałkowanie tematu w hołdzie Cristinie na do widzenia. uwielbiam i postać i rolę Sandry Oh, ale chyba można było jakoś inaczej ująć jej wątek romantyczny, może pokazać go od jakiejś nowej strony? już sama Mer była wykończona ich rozstanio-powrotami, podobnie chyba jak my. zmierzam do tego, że odcinek dla mnie osobiście nic nie wniósł poza wywindowaniem emocji na lini Critina-Owen, ale po cóż znowu to samo? przecież znamy charakter ich relacji od zawsze.


no i....aż tu nagle przychodzi odc 18 i constans, nuda i prątkowanie na prawo i lewo, a Cristina i Owen jak starzy kumple :) tak jakby tej 17stki w ogóle nie było, nosz..... !

no cóż, ciekawe co przyniesie 10x19 - oby tylko Jackson nie wpadł pod jakiś autobus na przykład, ale Murphy to już może ;)

ocenił(a) serial na 7
Whiskerss

No ale 17 dla Cristiny przecież nie było -to nie jest tak, że ona sobie uświadomiła w głowie te alternatywne scenariusze i ich konsekwencje - to tylko widz zobaczył co by było gdyby... właśnie.. gdyby w alternatywnej rzeczywistości pacjent przeżył, albo w innej alternatywnej rzeczywistości Cristina nie zawahała się te 5 sek przed podejściem do Owena, zanim Mer jej przeszkodziła -przecież ona już- już miała spełnić jeden z tych scenariuszy... i pod wpływem emocji doprowadzić do życiowych decyzji.

To nie był odcinek o świadomości Cristiny, raczej taki ukłon w stronę widza, żebyśmy zrozumieli, że odejście Cristiny wydarzyć się musiało, bo gdyby została, to jedno z nich miałoby złamane życie..

ocenił(a) serial na 7
dudusia2208

A jeszcze co do tego, że Cristina jest taka inteligenta, a nie rozumie, że ona i Owen nie mają przyszłości.. heh
W miłości nikt nie jest mądry :)
Cristina jednak starała się jakoś od Owena odseparować -rzuciła go, chciała żeby był szczęśliwy ze swoją panią lekarką, której największym marzeniem było rodzenie różowych dzieci i zasłony w oknach.

A to że się uchlała z Mer i poleciała do Owena, a on ją wpuścił, spił jeszcze bardziej i zaciągnął do łóżka to już inna bajka. Sam z nieprzymuszonej woli później rzucił swoją lekareczke i naprzykrzał się Cristinie.

Ona była mądra od samego początku, a to że wciąż go kocha...

Chyba mi nie powiesz, że mądrość leczy z miłości i pożądania? :)

dudusia2208

Masz rację co do tej całej miłości ;) ale Cristina to egoistka i mała karierowiczka, trudno będzie mi uwierzyć w ten przypływ ludzkiego miłosierdzia "odejdę bo go zniszczę" no ale dobra, powiedzmy, że w imię miłości uwierzę w taki odruch, ot co ;) o tej lekareczce to dobrze mówisz, że dała im zielone światło, ale ciekawe jest to, że z miłości będzie w stanie zostawić jeszcze swój ukochany szpital i przyjaciół, nie lepiej już urodzić to dziecko Owenowi? każdy jej wybór polegałby na tym, że coś traci, dlaczego nie wybrać drogi kiedy traci najmniej. widać strasznie ją to życie rodzinne odrzuca, skoro tak się przed tym broni.... twórcy faktycznie postawią na miłość skoro dla niego zrezygnuje ze wszystkiego żeby zaczynać gdzieś od nowa.

ocenił(a) serial na 7
Whiskerss

Serial wciąż trwa, nie znamy przecież bezpośredniego powodu dla którego Cristina zdecyduje się opuścić szpital, więc nie oceniałabym na wyrost jej decyzji, skoro nie wiemy czym jest podyktowana. Shonda jest niestabilna na tyle, że może walnąć jeszcze jakiś mega dramacik na koniec co by nam wszystkich szczęki poopadały, więc.. poczekajmy :)

Nazywanie Cristiny "małą karierowiczką" to ogromne uproszczenie wg mnie i wielka krzywda dla tej postaci. Ona KOCHA medycynę, pragnie poświęcić jej życie, to jej pasja, jej tlen. Nie chodzi jej przecież ani o pieniądze, ani o szczebelki kariery, ona po prostu musi być najlepsza, bo jest to coś co nadaje sens jej życiu, jej nierozerwalną częścią jej osobowości... nie ma Cristiny bez chirurgii :) .

Kolejna sprawa... czy naprawdę tak trudno uwierzyć, że niektóre kobiety nie chcą/ nie są gotowe/ mają inne priorytety niż bycie matką? Cristina po 1 wie, że nie sprawdziłaby się w tej roli należycie. Z 2... co to znaczy, że "mogłaby już lepiej urodzić Owenowi to dziecko"??? Przecież to zdeterminowałoby całe jej życie i przyszłość!! Po pierwsze w jej naturze leży perfekcjonizm co zostało dobitnie pokazane, że chciałaby być najlepszą matką z możliwych, przeżywałaby wszystko strasznie... chyba nie myślisz, że urodziłaby dziecko i rzuciła Owenowi z hasłem "masz, chciałeś, to się zajmuj". Konkludując.. byłaby wiecznie sfrustrowana, ciągle w rozkroku pomiędzy marzeniami a byciu super-chirurgiem, a matką taką jaką pragnęła by być dla swojego dziecka (scena jej rozmowy z Mer, kiedy mówi w parku, że wiecznie jest zmęczona życiem, idzie do szpitala a tak tylko praca, wraca do domu i znów jest w pracy -bardzo wymowna..). Cristina jest dojrzała, w pełni ukształtowana emocjonalnie, więc jej wybory są bardzo trudne, ale właściwe. Czyli odbiegające od mdło-serialowego wzorca, bo realne życie niestety nie jest czarno białe...

Pozdrawiam :)

ocenił(a) serial na 8
dudusia2208

Lepiej bym tego nie ujęła. świetny komentarz do odcinka i postaci Cristiny :)

ocenił(a) serial na 7
mirkaaa_filmweb

dziękuję :)

ocenił(a) serial na 10
Whiskerss

A wiadomo co z napisami? :(

ocenił(a) serial na 9
ciastko.

na ten moment jest 50% podobno będą wieczorem http://www.greysanatomy.fora.pl/ oni zajmują się tłumaczeniem możesz sobie sprawdzać jak postępuje praca.

ocenił(a) serial na 10
werty222

Dzięki :)

ocenił(a) serial na 7
Whiskerss

Według mnie ostatnie zdanie narratora o tym, że czasem nawet najsilniejszy potrzebuje pomocy i takie zbliżenie nawet kamery na Christinę może zapowiadać, że ona sama może zwrócić się o pomoc do dr Burka, jako autorytetu w sprawach kardiologicznych, żeby wyjaśnić o co chodzi w chorobie tych dzieci. To mogłoby wyjaśnić powrót Burka do serialu.

Ale to tylko takie moje luźne przypuszczenie ;)

ocenił(a) serial na 7
gosza89

Ogólnie widzę, że napisałam trochę nie na temat :P ale to wybaczcie mały offtopic ;)

ocenił(a) serial na 8
Whiskerss

Potwornie męczący to właśnie określenie, którego po obejrzeniu 17 odcinka szukałam ;)
Zgadzam się w całej rozciągłości.

myszor_m

nie to, że mam satysfakcję ;> bo wiem, że ten odcinek był istotny, ale jednocześnie....

ocenił(a) serial na 8
Whiskerss

Jaki tam istotny ;) On był kompletnie o niczym i zupełnie zbędny.

myszor_m

haha ;)