Najgorsze, że Arizona i Callie wyjeżdżają! Mam nadzieję, że nie wywalą ich całkiem z serialu, że za jakiś czas wrócą :) Ale prawdopodobnie będzie to oznaczać, że zatrudnią kogoś na ich miejsca, nowe postaci- zawsze to jakieś odświeżenie serialu :)
Sytuacje z Lexie rzeczywiście zabawne :) A jeśli już o niej mowa to ja wciąż mam nadzieję, że z Markiem jednak się w końcu zejdą.
Strasznie szkoda mi było tej dziewczyny, Mary i jej faceta, myślałam, że ona przeżyje.
Christina nadal denerwująca, rozumiem, że trauma itedepe, ale niech już będzie normalna albo niech nie pokazują jej tak dużo, bo nie chce mi się już na nią patrzeć, od sześciu odcinków zachowuje się tak samo, nic nie mówi i wszystkiego się boi, nuda.
A, i podobał mi się Alex, jeden z momentów, w których pokazuje, że jednak jest człowiekiem i naprawdę lubi te dzieciaki i całkiem dobrze sobie z nimi radzi ;)
Ogólnie odcinek może być, ale nie był jakiś fantastyczny.

podobała mi sie forma odcinka,film dokumentalny itp
ciekawe przypadki medyczne, fajnie,ze nie do końca happy-end.
ale wg w serialu brakuje silnych osobowosci: burke,addison,potem izzy,george,a teraz jeszcze arizona i callie, nie wspominając o pozbawionej charakteru cristinie,co wyraznie odbija sie na całym seialu.

[SPOILERY] >> Gdyby odcinek był nagrany w tradycyjny sposób to byłby najlepszym jak dotąd z 7 sezonu. Nie podobała mi się forma tego odc jako jakiegoś dokumentu na temat pracy chirurgów. Odcinek przez to wiele stracił. Było tyle smaczków, akcji i smutnych momentów ale nie dało się skupić przez tą latająca jak w pralce kamerę i chaotyczna narracje. Nie odczułem żadnych emocji a jestem pewien na 100%, że gdyby odc był 'normalnie' skonstruowany to byłoby napięcie, śmiech i łzy. Straszna kicha z tym, ogromnie się zawiodłem, lecz mam nadzieje ze za tydzień zostanie to zrekompensowane. Jak dla mnie to nie zaliczam tego odc do 7 sezonu, potraktuje to raczej jak odcinek specjalny i szybko zapomnę o tej porażce. Oczywiście to tylko moje zdanie więc proszę się nie sugerować.

Odcinek był tak kręcony - przynajmniej tak myślę- gdyż właśnie w ten sposób szpital zarabia "ekstra" miliony, o których mowa była w poprzednim odcinku. Po prostu dostali milion za to, że pozwolili telewizji zrobić reportaż na temat szpitala i tej tragedii. Moim zdaniem lepiej tak to pokazać, niż np. niby normalny odcinek, ale wszędzie pokazani kamerzyści, którzy "kręcą się" po szpitalu. - Ale to również tylko moje zdanie :) .

Dr. Alex Karev Rulez...mam nadzieje ze Christina wezmie sie w garsc bo juz nie da sie na nia patrzec...niech jej ktos przemowi do rozumu, albo walnie z ''liscia'' :)...ponad 8 miesiecy od strzelaniny minelo, a ona nadal skalpela w dlon nie wezmie....masakra...co oni z niej robia??? Podobna jest teraz do Ryska z Klanu...

Mnie też zaczyna denerwować to co zrobili z Christiną :/ Masakra.
A co do Ryśka... to nawet on ewoluował :D Ostatnio poszedł do burdelu odbijać koleżankę córki i po drodze zabił człowieka :D Taki gangsta ;D

Ja bym się chciała zapytać gdzie oglądacie nowe odcinki "chirurgów"? Ja oglądam na iitv.pl, ale doszły mnie słuchy, że można gdzieś obejrzeć wcześniej (chodzi mi o odcinki z napisami polskimi).

ja oglądam na serialeonline.pl odcinki pojawiają się zazwyczaj całkiem szybko.

Bardzo, ale to bardzo Ci dziękuje ;)

Alex mnie rozczulił jak śpiewał tej dziewczynce;) kochany jest chociaż udaje twardziela
Szkoda że Arizona i Callie wyjeżdżają, kto będzie pocieszał Marka albo mu przemawiał do rozumu?:)
Ogólnie odcinek fajny, chociaż trochę mi zajęło żeby się przyzwyczaić do formy tego odcinka- szef musiał skądś wziąć pieniądze na projekt Hunta

Nic mi się nie podobało w tym odcinku. Nic. Niby jakiś nowy pomysł- reality show, ale jak chcę sobie oglądnąć reality show to włączam Discovery. Grey's anatomy to grey's anatomy i nie podobało mi, że cały odcinek był pokazany przed kamerą, żadnych prywanych rozmów czy np. narzekania rezydentów na telewizję w szpitalu. Jak dla mnie najgorszy odcinek Grey's anatomy ever.

Zgadzam się. Najgorszy.

Aveira, co jak co, ale George to silną osobowością nie był, ciepłe kluchy takie

Nie był silną osobowością, ale nie da się go zastąpić. Nie będzie drugiego George'a. Podobnie Izzy. Wydaje mi się, że starali się zrobić z Lexie drugą Stevens, ale mała Grey wyrobiła się do tego stopnia, że jest po prostu małą Grey:)

Ja uważam, że Georga można z powodzeniem zastąpić kimkolwiek. Nie cierpiałam go i bardzo się cieszę, że już nie muszę go oglądać ;P

Zatkało mnie. Jeden z lepszych odcinków jakie powstały, a ten pomysł na dokument niesamowity! Oby częściej robili coś takiego! No po prostu jestem w szoku, że wydusili z siebie jeszcze jeden tak dobry odcinek! Byłam pewna, że to już nie nastąpi.

Jak dla mnie najgorszy odcinek wszystkich sezonów Chirurgów. Rozwalili całą emocjonalność tego filmu, nie dali choć chwili na przemyślenia na wyrażenie swoich uczuć, ja rozumiem że to może coś innowacyjnego i pasowało do fabuły bo potrzebna była kasa, ale to było tak nie realistyczne, przecież oni by się na to nigdy nie zgodzili, nie myślałem że to kiedyś powiem ale to było DNO. Plusy to fajne przypadki medyczne, Karev i nie wiem czemu wszyscy czepiają się Christiny mi się podoba że tak to pokazują i tak wiadomo że od następnego odcinka będzie normalna ( bo albo nastąpi jakiś przełom albo po prostu tak już będzie). Jak dla mnie za mało jest Mer i Dereka a co do wyjazdu Callie i Arizony to że Arizona to plus bo za nią nie przepadam, szkoda że Callie bo to świetna aktorka i chirurg, i nie wydaje mi się że wejdą nowe postaci tylko Nasi kochani rezydenci awansują troszeczkę;) Karev na miejsce Arizony a na ortopedię to jeszcze nie wiem.... i tęsknię za Iz.....................................<3

To, co powiedziała Christina na końcu odcinka - wydaje mi się, że właśnie wróciła:) I przy okazji informuję, że będę pierwszą osobą, która popełni samobójstwo przez serial, jeśli odejdzie Callie!

Ja też jestem załamana formą odcinka, jakby był normalnie kręcony, to byłby jednym z lepszych. Callie jest świetna, mam nadzieję, że jednak nie wyjadą, chociaż może ktoś nowy by się przydał, tylko ktoś z ikrą, jakiś w miarę znany aktor w zastępstwie, może...

Skoro złożyły wymówienie, było powiedziane, że wyjeżdżają, a pod koniec odcinka się pakowały, to bym się zdziwiła, gdyby do wyjazdu jednak nie doszło ;P

dokładnie, mi też się podobał, przynajmniej był oryginalny. chociaż mogli zrobić tak, że część jest dokumentem, a część normalnie, wtedy byłoby jeszcze lepiej. (:

może faktycznie fajnie byłoby to zmieszać

kocham ten serial, ale forma tego odcinka była wręcz tragiczna, zabiło to całą specyficzną atmosferę tego serialu.
co do arizony i torres, to jeśli nie będzie ich już w ogóle to masakra..
wystarczy że zabrali jednych z najlepszych postaci (George, Izzy, Addison)

a Cristina, hm, naprawdę kocham jej postać, ale fakt, troszke zepsuli ją w 7 sezonie.

http://www.filmweb.pl/serial/Chirurdzy-2005-165277/discussion/Arizona+i+Callie,1 484606
;P

Wg mnie ten odcinek był beznadziejny. Dawno się tak nie męczyłam oglądaniem czegokolwiek. Co chwilę spoglądałam na zegarek czy to już koniec kurde :) Mam nadzieję, że nie wrócą więcej do takiej formy. PLIS!
Szkoda, że Callie i Arizona wyjeżdzają :( Szczerze mówiąc miałam nadzieję, ze Arizona sama pojedzie, a w tym czasie MArk zajmie się CAllie :D
Ale śmierć Mandy Moore oOo. Normalnie aż się poryczałam jak on jej przyniósł te kwiaty a tam cisza :( I jak ją odłączyli od aparatury. Kurde. Jak powiedział doktor Webber, przeżyła tę masakrę w szpitalu, a taka zwykła operacja nie poszła :(
No masakra,
Ale suma sumarów bardzo nisko oceniam ten odcinek. Jak dla mnie gorszego nie było w calej historii Greys : D

Zgadzam się z każdym słowem! Oglądałam ten odcinek o dość poźnej porze i "ledwie" dociągnełam do końca. A w ciągu wszystkich sezonów mi się to nie zdarzyło. Uwielbiam GA, ale tym razem obiektywnie stwerdzam: KISZKA.

Moim zdaniem cały siódmy sezon trochę "schodzi na psy" podobnie jak sezon szósty. Chirurdzy to mój ulubiony serial i martwi mnie to że nie jest już tak świetny ja na początku tzn. do piątego sezonu . Zniknęło wielu fajnych bohaterów jak Izzy i Georg a przede wszystkim nic nie jest już tak jak dawniej:(