PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=165277}

Chirurdzy

Grey's Anatomy
2005 -
7,9 123 tys. ocen
7,9 10 1 122754
7,0 5 krytyków
Chirurdzy
powrót do forum serialu Chirurdzy

Nie myślałam, że kiedyś to napiszę, ale... nuda, nuda i jeszcze raz NUDA! Według mnie jeden z
najgorszych i najnudniejszych odcinków Grey'sów.
Tu nie ma właściwie czego komentować... po prostu pustka. Jakby nie mieli już pomysłów i
zapychali czas jakimiś pierdołami. Naprawdę nie dostrzegłam w tym odcinku ani jednego
momentu, który mogłabym skomentować. No, może poza końcówką i Cristiną kupującą dom,
wreszcie normalnieje. Reszta - co to w ogóle było ja się pytam?! Jestem zawiedziona.
Ciekawa jestem co Wy o tym sądzicie?

użytkownik usunięty
googaify

Dokładnie mam takie same odczucia! Po dwóch niesamowitych sezonach, mam na myśli 5 i 6, przyszedł czas na nuuuudy. Shona Rhimes ma totalną pustkę w głowie... Wątek Cristiny powoli robi się nużący i męczący. Czwarty odcinek a ona wciąż ma stracha wejść na salę operacyjną, bezsensowny wątek Arizony nielubiącej Marka i zazdrosnej o April Lexie, można tak wymieniać bez końca :/ Oby scenarzyści wymyślili coś nowego...

googaify

A ja jestem zachwycona nowym mieszkaniem Cristiny i Owena. Cudne... :) ( i nie mówcie że zniszczone, odrapane i brudne - jest zaj** bo ma potencjał. Już nie mogę się doczekać jak je odpicują...) :):):):):)

ocenił(a) serial na 7
Sake

zgadzam się tylko pytanie jest takie, czy po emocjonującym, dobrym odcinku, jedyne czym byśmy się ekscytowali to ładne mieszkanie? ;D chociaż mi też się bardzo spodobało ahhh marzenie

googaify

Oj tam, przesadzacie. Scenarzyście też ludzie. Też mają gorsze dni ;D
A poza tym dla mnie nie było tak źle. Wątki Lexie z April, Avery który flirtuje z Alltman (nie wiem czy nie pomyliłam pisowni) zasługują na uwagę.

Tylko ta Christina, wkurza mnie że z niej taka sierota się zrobiła. Tęsknię za dawną pewną siebie panią chirurg.

kaczi

Ojej nie było tak źle ;) Co prawda był gorszy niż 3 poprzednie, ale tragedii nie było.Myślę, że głowny problem odcinka to to, że było dużo wątków,ale za słabo rozwiniętych Callizona i Mark-z jednej strony to, że Arizona poszła z Markiem na kolacje było fajne, ale z drugiej wkurzała mnie przez cały odcinek-ok, Mark wszedł im do sypialni w najgorszym momencie, ok, nie lubi go, ale to jak powiedziała Teddy,że ma z nim znowu sypiać było..dziwne. Miało być chyba śmieszne, ale mnie zirytowało. Ogólnie postać Arizony, którą lubiłam we wczesniejszych sezonach teraz mnie jakoś denerwuje.Wszystko ma być tak jak ona chce-ona lubi jasne kolory, więc Callie ma przemalować mieszkanie, Cristina i Owen jej przeszkadzają,więc mają się wynieść z własnego (?) mieszkania; Mark ją wkurza, więc Teddy ma zacząć z nim sypiać. Mam nadzieję, że będzie miala jakiś lepszy wątek w tym sezonie.
Lexie i April-rozumiem, że Lexie może być troche zazdrosna o Meredith i w sumie ją rozumiem, ale to ciągłe dogryzanie April było troche żałosne.
Teddy i Jackson - dlaczego och dlaczego?! Avery podobał mi się w tym serialu dlatego, że był przystojny, ale tego nie wykorzystywał. Nie wiem czy mi się nie miesza, ale w tym odcinku kiedy w szpitalu był jego dziadek mówił chyba nawet, że nie lubił kiedy oceniano go z powoodu wyglądu, że jest przystojny więc głupi. A teraz to? Jak zobaczyłam jak flirtuje z Altman miałóam ochotę czymś rzucić w monitor. Dlaczego ucieszyło mnie jak później Teddy powiedziała mu, że jak zrobi to jeszcze raz to pójdzie z tym do Webbera. Jak chcą z nich zrobić pare to jakoś to przeboleje, ale nie w ten sposób..
MerDer-czuje, że jakaś kłótnia wisi w powietrzu-chyba wątek testu na obecność Alzheimera jeszcze powróci i troche namiesza. Dialog o wrogiej macicy i gniewnym penisie był świetny-ciekawe czy w końcu będzie McBaby ;D
Przypadek kobiety z pląsawicą fajny, kobiety, która wjechała w pralnie też, ale błagam co oni mają ostatnio z tymi obrzydliwościami? Najpeirw pająk wychodzący z faceta-drzewa, a teraz pacjent jedzący robaki-fuj.;)
A mieszkanie Owena i Cristiny rzeczywiście fajne ;D
MUZYKA Z ODCINKA:
"Don't Be Fooled"- Walking Sleep scena w łazience Meredith
"You Got What I Need" - Joshua Radin Jack tańczy przed rodzicami, Alexem, Callie i Arizoną
"Refresh Me" - V V Brown Rezydenci jedzą lunch w piwnicy
"Until The Last Falling Star" - Matthew Perryman Jones Teddy mówi Jacksonowi żeby przestał z nią flirtować, Cristina pobiera Meredith krew
"Tumblin' Down" - Jenna Andrews - Meredith każe pacjentce z pląsawicą obiecać, że pójdzie do lekarza, Cristina mówi pacjentowi z astmą, że robaki umrały ( ;D) podczas operacji
"Further" - Correatown Derek mówi Mer, że nie chce, że by robiła sobie test na Alzheimera, Cristina wita Owena w ich nowym domu

ocenił(a) serial na 8
TVmanka

najgorszy odcinek jak do tej pory...nic nie wniosl, niczego nie staraja sie wyjasnic...a z Christina jak cos nie zrobia to z mojej ulubionej postaci stanie sie najbardziej znienawidzona...naprawde chyba koncza im sie pomysly na scenariusz...szkoda...a pacjetke z plasawica huntingtona zerzneli z housa, to juz nie ma ciekawych medycznych przypadkow ktore by mogli nam pokazac tylko musza szukac po innych serialach...jestem zawiedziona...a tydzien w tydzien czekam na odcinki myslac ze cos w koncu sie zacznie a tu lipa...

ocenił(a) serial na 7
kaczi

kaczi, ja się w ogóle zaczęłam bać, że Teddy się w to wpakuje... a przecież to dzieciak. Nigdy nie rozumialam jak dojrzałą kobietę może pociągać bądź co bądź jeszcze gówniarz (nawet z taką klatą ;)). Gówniarz jak dla niej oczywiście.
Na szczęście ogarnęła się kobitka i mu wygarnęła.

Dia2506, zmiany z reguły są dobre, ale w tym wypadku póki co chrzanią je w najgorszy sposób. Jeszcze nigdy oglądając Chirurgów (również pierwsze 3 odcinki 7. sezonu) nie chciało mi się wyłączyć, jeszcze nigdy nie zastopowałam 3 razy w przeciągu 45 minut, żeby zrobić coś innego, jeszcze nigdy w ogóle nie myślałam o czymś takim oglądając z zaciekawieniem i nieraz zafascynowaniem... Nie chodzi mi o to, że jest teraz gorzej, niż kiedy była cała ekipa i kiedy byli młodsi, bo to jest jasne ;) akceptuję zmiany jak najbardziej, no ale kurde, niech się trochę postarają, bo jestem przekonana, że większość widzów ma teraz sto razy lepsze, świeższe i ciekawsze pomysły na fabułę niż oni sami... ten odcinek był po prostu jak... jakby się woda lała przez palce. Taki niewyrazisty, bez żadnych jaj, nic. Pustka. Jakby go w ogóle nie było to serial absolutnie nic by nie stracił. Już kiedyś wspominałam, że wizualnie też się coś zmieniło. Jest tak jasno, bezbarwnie... nie wiem.

a właśnie, my to byśmy im napisali odcinki-bomby, no nie? :D

PS Nie znoszę Lexie. Kiedyś ją bardzo lubiłam jak była z Markiem, fajna z niej dziewczyna była. Teraz... jest durną idiotką, głupią żałosną małolatą i nie sądzę, żeby to się miało jeszcze zmienić. Przy niej April jest normalnie moją ulubienicą :/

ocenił(a) serial na 8
googaify

Bez przesady, odcinek nie był jakiś najcudowniejszy ale nie zaliczyłabym go do najgorszych... końcówka była świetna, wszystkie rozmowy merder -jak za dawnych sezonów, bardzo fajne to samo christina i owen no i fakt ze super to mieszkanie i (piszę to kolejny raz) nie martwiłabym się o christine wiadomo było że wróci od początku, to była tylko kwestia czasu a teraz kiedy ten facet od robali powiedział jej ze dla rzeczy które się kocha jest sie w stanie poświęcić wszystko itd, to zrozumiała ze dla niej taką rzeczą jest medycyna i założę się ze w najbliższych odcinkach, będzie juz biegac po szpitalu wychwytując najlepsze przypadki co do reszty zgadzam się chociaż twierdzenie że najnowszy sezon jest do bani i spada poziom greysów jest troche przesadzone, siódmy sezon jest inny ale wcale nie gorszy, zauważcie że wszyscy bohaterowie wydorośleli, zmienili się kiedyś może byli ciekawsi bo balowali całą noc, sypiali z kim popadnie, a przypadki medyczne były świeże i nowe ale teraz dojrzeli, założyli rodziny i tak dalej toteż ich problemy się zmieniły gdyby dalej było tak samo to dopiero byłby powód do marudzenia.. ja tez wolałam tych starych chirurgów z chęcią zamieniłabym jacksona na geroga, a april na izzie( chociaż denerwowała mnie okrutnie) ale akceptuje fakt ze wszystko sie zmienia... a co do zgapiania z housa, te przypadki od zawsze sie nakładały czasem coś było pierwsze w chirurgach czasem w housie i nie ma w tym nic dziwnego ze po kilku latach emitowania serialu skończyły im sie te najciekawsze choroby i przypadłości, bądź co bądź takie rzeczy nie zdarzają się codziennie w rzeczywistym świecie!