Ja uważam, że jest średni. Dobrze się ogląda bo ciekawe świeże pomysły na odcinki, ale zaczęło mnie wkurzać jak kierują życiem postaci. Przykładowo: Teddy zrobiła się wkurzająca, Webber jako luzak i wujek dobra rada - nie koniecznie na początku to było nawet śmieszne ale teraz mi brakuje starego Webbera. Christina nareszcie się zaczęła rozwijać i ten jedyny wątek z Owenem pokazuje jakiś progres. Osobiście boję się o Alexa bo jest go za mało mam wrażenie że za niedługo znudzi mu się granie w serialu tak jak O'Malley'owi i odejdzie :(. April też się nie rozwija... a najbardziej mnie zastanawia Jackson, który popełnił błąd w sztuce i żadnych konsekwencji nie odnotowałam, albo ja coś opuściłam? No a wątek Marka i Lexi ciągną w nieskończoność tak jak im kibicowałam tak teraz marzę żeby już zaczęli żyć każde swoim życiem bo ich tak ciągnie do siebie a przyciągnąć nie może co już się robi irytujące.