Według mnie to jeden z najgorszych odcinków Greysów! Mam na myśli pomysł z tym śpiewaniem - najbardziej komicznie to wygląda u Bailey - nie chodzi o jej głos, tylko momenty i okoliczności w jakich śpiewa i miny jakie przy tym robi <lol>
Tak jak wymęczył ten epizod to jakieś nieporozumienie Nie mogłem się doczekać końca odcinka.
To wyglądało jak by producenci mieli umowę ze studiem muzycznym i chcieli zmieścić limit piosenek w tym odcinku. Co 3 minuty, któryś lekarz wyśpiewuje średnie szlagiery
nie wiem,czy tylko ja mam takie wrażenie,że 7 seria jest ,delikatnie mówiąc,trochę naciągana.Oglądam z przyzwyczajenia.Bo to jest jedyny serial,który oglądam od pierwszego odcinka.Uwielbiam go.Mam nadzieję,że nie zrobi się taki NORMALNY.
Uważam, że sezon 7 był gorszy od poprzednich sezonów. Byc może dlatego, że nie było już Heigl ale zabrakło też spektakularnych akcji, jakoś tak nudnawo było. Mam nadzieje, że 8 będzie lepszy i, że obsada pozostanie ta sama.