Mi się bardzo podobało. Tak sądzę, że chyba oszaleli z tym kupowaniem szpitala i wkurza mnie, że muszą tak oszukiwac Owena:/ Niestety mają rację, nie może nic wiedziec dla swojego dobra. Cristina za to mogłaby mu chociaż powiedziec, że to nie jest to o czym on myśli i że wszystkiego dowie się w swoim czasie, to chociaż trochę by go uspokoiło, a nic więcej nie zdradziło. Kepner znalazła sanitariusza-dziewicę:D Chyba ją zostawi jak się dowie, że ona jest dziewicą z odzysku:) I dobrze, ona musi byc z Averym. On podobał mi się ze Stephanie ale dzisiaj sam powiedział, że nie traktuje tego poważnie i niech tak zostanie. I jestem bardzo ciekawa jak nazwą spółkę, to musi byc jakaś nazwa z którą mają coś wspólnego ale nic takiego nie przychodzi mi do głowy:D Zastanawiam się czy nawiążą jakoś do Lexi i Marka, oni też będą mieli w tym swój udział:)
Widzę, że u niejednej osoby nawiązanie nazwą do osób Marka i Lexie pojawiło się w głowie niemal automatycznie. :) Ja bym nazwała tę spółkę SLEY. :]
hehe no byłoby miło gdyby o nich wspomnieli chociaż. W tym serialu chyba jest większa rzeź niż w Grze o tron:/
W przypadku Greys'ów z racji tego, że tam każdy z każdym, wszędzie i o każdej porze dnia i nocy, a Sloan już w szczególności ja bym dała S-LAY idąc tym torem :)
Shonda mi to zrobiła! :P to Grey's Anatomy, tutaj medycyna schodzi na drugi plan, doskonale to widać już po pierwszych sekundach 1go odcinka 1go sezonu gdzie zamiast akcji w szpitalu jak to na serial medyczny przystało widzimy Meredith w negliżu, która wykopuje półnagiego Dereka koczującego na podłodze :)
a gdzie oglądaliście ten odcinek? z napisami czy w wersji oryginalnej? bo jak na razie nie mogę znaleźć z napisami.
już znalazłam, obejrzałam:) Świetny odcinek swoją drogą. Będzie interesujący temat na cały dziesiąty sezon, jeśli traksakcja dojdzie do skutku. A jak myślicie? Jaką nazwę wymyślą dla swojej spółki? Moim zdaniem będzie to powiązane z Markiem i Lexie.
Dobry odcinek. Wreszcie coś się dzieje. Podobało mi sie spiskowanie. A te pomysły na nazwę spółki:D Bailey pokazała pazur. Tylko boję się o Owena. Nie wybaczy Cristinie:( Szkoda mi też tego sanitariusza, polubiłam Go, ale April i Avery nadal sie kochają...
nie jestem przekonana do tego wątku "kupna i sprzedaży" szpitala...wg oni jako milionerzy.. nie wiem jakoś już mi to nie do końca pasuje. Takie baśniowe się wydaje...
każdy ma po 15 milionów odszkodowania plus to co ma każdy z nich na koncie odłożone, plus Sofia ma 15 milionów Marka, plus Meredith może załatwić 15 milionów po Lexie od ojca, więc raczej ich stać. ;)
No właśnie chodzi mi o taką niewiarygodność tej sytuacji... :) po prostu wolę Greysów za czasów kiedy mieścili się w mieszkaniu Meredith i zastanawiali się jak uratować pacjenta,a nie jak wydać 15 mln. Mam nadzieje, że ten wątek się szybko skończy, ale każdy lubi coś innego ^^
oj tak, ja też tęsknię za tymi Greysami z pierwszych sezonów. ale wiadomo- oni nie mogą cały czas być stażystami...
Mi się odcinek bardzo podobał :) 7 czy 8 sezony mnie rozczarowały, ale jeśli chodzi o 9 to moim zdaniem jest coraz lepiej.
Ta cała akcja z wykupieniem szpitala jest ciekawie zrobiona, reakcja Bailey na to wszystko, relacje Christiny z Owenem, trochę boję się, że było między nimi teraz tak dobrze a teraz się popsuje.. ale liczę, że Owen jak już się wszystkiego dowie, to to zrozumie.. Ogólnie ta cała konspiracja bardzo na plus!
Alex i Jo czekam aż w końcu będą razem :) Ten typek z końcówki raczej nie będzie problemem, stworzy raczej motywację dla Kareva.
Avery i Kepner wydaje mi się, że do siebie wróca, tym bardziej po dzisiejszych słowach Averego.
Ja też pierwsze co pomyślałam, kiedy była mowa o nazwie spółki, że nawiążą jakoś do Marka i Lexie. No ale zobaczymy.
Mi również odcinek bardzo się podobał :P Sezon 9 jest świetny, aż boję się pomyśleć że Grey's Anatomy mogą się kiedyś skończyć ! :(
Gdzieś czytałem że Shonda mówiła że nie wyklucza pod koniec 9 sezonu następnego "spięcia" miedzy Owenem a Chritiną... lecz wydaję mi się że nawet jeżeli takie coś wystąpi to będzie to krótko trawała sytuacja.
Zgadzam się z tobą wątek z wykupieniem szpitala jest BARDZO ciekawy, aż nie mogę się doczekać następnego odcinka. A co do Alexa i Jo to zapewne na 100 % będą razem przynajmniej mi się tak wydaje bo poprostu do siebie pasują, ale jak wszyscy wiemy Shonda ma szalone pomysły także róźnie może być XDD hah :P Kibicuję Averemu i April ! Kiedyś nie lubiłem April ale w tym sezonie jest to moja jedna z ulubionych postaci :P
Ciekawie by było jak by Izzie pojawiła się w następnym sezonie. :) Shonda mogła by "schować swoją dumę do kieszeni". Czytałem że Heigl chciała by wrócić do serialu.
Świetny odcinek. Szczególnie spiskowanie. Boże jak ja kocham Arizone i Cali jak się kłócą sa takie słodkie. Przerabianie plakatów Dereka świetne. Mam nadzieje że następny odcinek będzie równie dobry jak ten, a może nawet lepszy :D
Kocham Greysów <3
Mnie również bardzo podobał się odcinek - w końcu jakaś akcja, bo ostatnio było dość nudno.
Jo i Alex - na początku nie przepadałam za nią, ale teraz się do niej przekonuję i cieszę się, że to Alex jako pierwszy zaczyna do niej "wzdychać", a nie na odwrót i to on będzie musiał się o nią postarać (rywalizować z tym drugim kolesiem). I mam nadzieję, że to będzie już jego ostatnia taka "akcja" i w końcu będzie szczęśliwy, ustatkuje się i kto wie, może nawet założy rodzinę. Alex z dzieckiem - to byłby miły obrazek ;]
April i sanitariusz - pewnie długo ze sobą nie pobędą, skoro pominęła ten "szczegół" o Jacksonie. Poza tym z tego co (i jak) mówił Jackson, widać, że jeszcze będą razem ;]. I dobrze. Chociaż sanitariusz jest nawet słodki.
Spisek - jak najbardziej na plus, myślę, że wątek posiadania przez nich szpitala może być bardzo ciekawie rozwinięty. Pod koniec myślałam, że wezmą do spółki Richarda, żeby dorzucił swoje "pięć groszy". Ale w sumie wychodzi na to, że bez tej piątki szpital traci na wartości, więc może będą w stanie go teraz kupić. W całej sytuacji nie podobała mi się jedynie Meredith, która wepchnęła swoje zdanie Cristinie, której najwyraźniej bardzo nie pasuje sytuacja okłamywania Owena (trudno się dziwić), a Mer w ogóle się tym nie przejęła, po prostu "tak ma być, dla większego dobra" i tyle. Ciekawe, czy gdyby w grę wchodziła ona i Derek, też by bez żadnego problemu na to przystała albo nie oczekiwała jakiegoś wsparcia czy zrozumienia ze strony Cristiny.
odcinek rewelacyjny! motyw ze spiskiem, te potajemne spotkania w deszczu - świetnie zagrane :) od samego początku czekałam kiedy wpadną na pomysł, żeby wykupić szpital i VOILA! tak jak ktoś już wyżej napisał, bez Callie, Arizony, Dereka, Meredith i Christiny szpital raci na wartości, więc teraz jako spółka będą mogli z łatwością go wykupić - a przynajmniej taką mam nadzieję.
Co do Jo i Alexa to ostatnio zaczęłam im kibicować i podoba mi się taki obrót sprawy :)
Jakoś mi się dziwnie ten odcinek oglądało, był taki mało w stylu Grey'sów. Aczkolwiek dawał radę. Chociaż poprzedni lepszy :) Po pierwsze zrobili klimat jak z Rodziny Adamsów, a muzyka w trakcie rozmów była rodem z Nosferatu. Po drugie ruchy kamery wywoływały u mnie helikoptery. Przepraszam rodzinę kamerzysty, ale kręcił to chyba ten sam gość, który był odpowiedzialny za Blair Witch Project. Ktoś miał nosa z tym sanitariuszem od April, że będzie prawiczkiem. Nie mam nic do niego, ale mam jakoś wrażenie, że to takie parowanie na siłę, chociaż w tym przypadku całkiem fajnie to wychodzi i kupuję to bardziej niż trudne dzieciństwo Jo vs życie Karevskie ;) Martwią mnie te spory i kłótnie, bo to trochę pokazuje do czego wszystko zmierza w przyszłości. No i wyjaśniła się sprawa z odszkodowaniem Lexie i Marka, jednak nie zostali pominięci więc jestem usatysfakcjonowana, że wyjaśnili tą sprawę.
odcinek bardzo fajny ;D , ale nie rozumiem dlaczego owen hunt podejmuje tego typu decyzje . przeciez on jest tylko szefem chirurgii a w szpitalu jest wiele oddziałów , i kazdy oddział ma swojego szefa. bo przeciez hunt nie jest chief of staff czyli całego szpitala ...?
jest szefem chirurgii, a pokazują jego zmagania, bo chodzi tylko o "chirurgów" w serialu. chyba trochę przekoloryzowali żeby to wszystko nie było takie zagmatwane i rozlazłe, tylko skupiało się na naszych bohaterach.:)