odcinek bardzo mi się podobał. cieszę się, że Mer i Derek będą mieli chłopca. Alex i Webber -
GENIUSZE ! Jeny Talia :D Myślałam, że Alex w końcu przyzna się swoich uczuć do Jo. No, ale
niestety na to trzeba jeszcze trochę poczekać.
Mi też odcinek się podobał ale po promo myślałam że będzie więcej wariowania Mer z tą ciążą, a tak to bardziej jakby się wokół tej nowej maszyny kręcił odcinek. ;/
Mi również odcinek bardzo się podobał :) Najlepszy Alex, Webber i ten chłopak - żartownisie hehe :P Co do Mer... hmm przez cały odcinek wkurzała mnie tym, w jaki sposób traktuje ciążę... Dopiero na końcu normalnie podeszła do sprawy.
No i najważniejsze! W końcu się doczekałam scen z Callie i Arizoną :D Chociaż to jeszcze nie to co we wcześniejszych sezonach, ale myślę, że będzie już tylko lepiej :D Uwielbiam je! Tylko Calzona <3
a mnie Shonda już wkurza jeśli chodzi o Calzone- gdzies kiedys przeczytalam takie cos ''I wishe there was an actuall sex scene between Calzona, not just panned out the window scene. Real sex....cause you know lesbians have sex. Right?!''- zgadzam się z tym :P
szkoda właśnie że Alex nie powiedział w końcu co czuje. nie podoba mi się ten facet Jo, za bardzo pewny siebie i ogólnie nie sprawia najlepszego wrażenia moim zdaniem. motyw z maszyną bardzo fajny, można było się pośmiać z nich jak cieszyli się tą maszyną jak dzieci. :D i w końcu wiadomo coś o dziecku, nie mogę się doczekać kiedy w końcu urodzi się McBoy. :)