PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=165277}

Chirurdzy

Grey's Anatomy
2005 -
7,9 123 tys. ocen
7,9 10 1 122720
7,0 5 krytyków
Chirurdzy
powrót do forum serialu Chirurdzy

Kolejna ich sprzeczka po której April przeniosła się do Arizony i Callie :/

Myślicie, że ich małżeństwo ma szanse przetrwać i będą szczęśliwi ? Osobiście bardzo lubię Japril i nie wyobrażam sobie ich osobno. Mam nadzieję, że dojdą do porozumienia...

Niech Shonda już tak nie komplikuje bohaterom życia ...

Lady_Boleyn

Po obejrzeniu tego odcinka jestem taka wściekła!!! Oczywiście z powodu April i Jacksona . Jedna kłótnia a ona już się wyprowadza( chociaż mam cichą nadzieję , że tylko poszła z nimi porozmawiać - to głupie wiem:) Ale nie mogę uwierzyć , że Shonda znowu to robi -rozdziela jedną z moich ulubionych par w Grays Anatomy, czy ona nigdy nie ma dość dramatów .Dajcie spokój prawie 3 sezony zbliżała ich do siebie jako przyjaciół, potem długo trzeba było czekać aż w końcu będą razem i kiedy już się cieszymy, że są małżeństwem i to naprawdę świetnym aż miło popatrzeć ona to nagle burzy i buuum jakaś nie potrzebna wyprowadzka. Mam nadzieję , ze się pogodzą i będzie to coś sensownego a nie jakiś zapychacz. Bo jeśli będzie na odwrót to dajcie spokój znowu dumny Jackson i niezdecydowana April no ile można .A po za tym ta ich kłótnia nie mogła mieć jakiegoś sensowniejszego powodu, no ja rozumiem wątek religijny wokół April często się pojawia ale było też już tyle sytuacji gdzie ona przymykała oko na swoją wiarę , że nie wierzę . JESTEM WŚCIEKŁA!
W internecie pojawiają się plotki , że może April będzie w ciąży i dlatego tak dziwnie się zachowuje - myślicie, że to może być prawda.
Pojawiło się również zdjęcie na którym Jackson rozmawia z Arizona i Cally może próbują ich ze sobą pogodzić.

Lady_Boleyn

April jest taka dziecinna i samolubna. Każdy problem sprowadza do swojej wiary. Powinni o tym rozmawiać, ale nie tak w nerwach. Ona nie powinna go zmuszać do wiary i wymuszać na nim deklaracji o Bogu. On w Boga nie wierzy i takimi awanturami z pewnością go do niczego nie zachęci. April nie potrafi stawić czoła problemom, jak zwykle ucieka:)

alien_2

Zgadzam sie z toba ! Scenarzysci raz robia z niej madra, dohrzala kobiete, ktora wie czego chce aa po chwili jest juz glupia idiotka, ktora chisteryzuje jak male dziecko. Mnie to juz troche denerwuje, bo w jednym odcinku wrecz ja uwielbiam a w nastepnym nie moge az na nia patrzec jest wtedy taka zenujaca i ogromnie mnie wkurza. A co do ich malzenstwa to sama juz nie wiem w glowie klebi mi sie tysiace wersji jakie moga sie wydarzyc mam tylko nadzieje ze beda razem . Kiedy sa razem to jest cholernie seksi, ta chemia miedzy nimi az paruje przez ekran:) Ja rowniez slyszalam plotki o ciazy ale sa takze o tym ze odcinek 23 jest o zwiazku, ktory bardzo stara sie wszystko naprawic ale to i tak nie zmierza do niczego dobrego -pinoc ma chodzic o nich. Ale strasznie duzo tych spoilerow i mozna sie pogubic.Trzeba czekac -ale nawiasem mowiac to stasznie frustrujace za dlugi ten tydzien:) Przepraszam za moja pisownie ale pisze z telefonu

ocenił(a) serial na 6
ilona1239

Jeśli Shonda to zrobi to wytnie nam jeden wielki numer - jeśli rozdzieli April i Jacksona i zostaną oni jedynie przyjaciółmi to będzie przykre. Tyle odcinków, starań o to by byli razem, aż tu nagle okaże się, że nie pasują do siebie, a jedynym sensownym rozwiązaniem był Matt i może powróci i zadowoli tym samym zwolenników tego by April za niego wyszła. Ale jeśli tak będzie to będzie kicha... choć może oni do siebie nie pasuję ;(

ocenił(a) serial na 9
Alicja_kosmitka

Wydaje mi się, że to małżeństow się tak łatwo nie rozpadnie, chociażby ze wzgledu na wiarę April. Nie mogli się przecież porbać, kochać i nie mieć problemów. Szczególnie w świecie, w którym rządzi Shonda ;) April też mnie zdenerwowała tym że ucieka, ale może to dlatego, że to ich pierwsza duża 'małżeńska' kłotnia? Wierzę, że sobie poradzą.

ocenił(a) serial na 6
quesstia

Mam nadzieję, że masz rację. Przykro by było gdyby się ten związek rozpadł :(

ocenił(a) serial na 10
alien_2

Nie szaleję jakoś za April, ale nie sądze, żeby była tą, która prowokuje, itd. Jackson sam przerwalł jej ślub, wiedział w co się pakuje, że April jest skomplikowana osoba. O jej wierze także.

ocenił(a) serial na 8
Lady_Boleyn

Nie ma szansy przetrwać. Za wiele ich dzieli. Zupełnie jak z Cristiną i Owenem tylko w ich przypadku chodzi tylko o dzieci i karierę. W Japril co odcinek pokazują kolejne różnice. 19 to były finanse, teraz chodzi o wiarę April (rzekłabym ZNOWU), ciekawa jestem co pokażą w następnym. W każdym razie znowu rozhisteryzowana April. Błagam Shonda zabił ją wreszcie -.-
Niech mi ktoś przypomni, April podpisała tę intercyzę?

ocenił(a) serial na 10
Lady_Boleyn

Super że jest w ciąży ale się cieszę. :)

kocciak

I już wiadomo skąd u niej takie zachowanie :D

Lady_Boleyn

Zachowanie zachowaniem, ale odnoszę wrażenie, że April myśli, że powinna wychować dziecko/dzieci ze wszystkimi swoimi wartościami, religią i przekonaniami. A przecież w związku chodzi o kompromis i owszem Jackson musi zrozumieć nie które sprawy i pozwolić April na chrzest itp, ale tak samo April musi pozwolić Jackosnowi na decyzje w sprawię wychowania ich potomstwa. April w tej chwili zachowuje sie jak dziecko i uważa, że skoro jest taka wierną chrześcijanką to Jackosn powinien jej pozwolić na wszystko. I nie rozumiem tego, że jest ona lekarzem i przecież doskonale wie, że to właśnie medycyna leczy, a bez niej sama wiara niestety by nie pomogła. Nie wiem ileż można jeszcze wałkować problem April i jej wiary, ale powoli zaczyna mnie to nudzić.

ocenił(a) serial na 8
Arlett_a

Ja tam ją rozumiem. Nie jej histerię tylko samo rozumowanie. Ja jako chrześcijanka nie wyobrażam sobie abym nie zaszczepiła tej wiary w moich dzieciach. Mam przyjaciół ateistów, nie przeszkadza mi to i toleruję to póki oni tolerują i nie krytykują mojej wiary, która nie jest tematem tabu. Może nie chodzę i nie gadam cały czas o Jezusie jak April, ale czasami zdarza mi się z nimi o tym rozmawiać i nie usłyszałam od nich ani jednego złego słowa. Mówię tu o przyjaźni a co dopiero małżeństwo i własne dzieci. Ja nie mówię, że Jackson ma siedzieć cicho w sprawach wychowania swojego dziecka (nota bene uważam, że miał rację w kwestii implantu), ale on powiedział, choć w gniewie, że Bóg nie istnieje a cała wiara April to niedorzeczność. Pozwolenie na chrzest nie jest zamknięciem sprawy, później dochodzi sprawa modlitw, rozmów, chodzenia do kościoła... przykro ale w tej sprawie Jackson nie wygra, albo się z tym pogodzi i będzie wspierał April choćby milcząc, albo się rozstaną i April wychowa dziecko sama.
Poza tym, uważam, że April ma przekichane w tym szpitalu. Jest jaka jest, ekscentryczna, ale zdążyłam się przyzwyczaić no i bawi mnie często tym potokiem słów, ale w szpitalu jej koledzy nie darzą jej zbyt ciepłymi uczuciami. Pomijając jej obecnego męża to widać, że tylko Owen ją lubi a ostatnio trochę Arizona, reszta to se z niej pokpiwa na całej linii.

iwona7

Ale ja również jestem chrześcijanką i rozumiem zaszczepienie wiary, ale nie rozumiem jej do końca. Owszem powinna wychować dzieci tak aby znały jej wiarę i miały wybór, ale wcale nie musi wychować ich na zagorzałych katolików, a ja cały czas odnoszę wrażenie, że chciałaby właśnie tak ich wychować jak ona sama została wychowana. Sprawa chrztu, modlitw i obchodzenia swiąt to sprawy takie na, które wedlug mnie hipotetycznie Jackos musiałby pozwolić po to aby dziecko znało ta wiare i w przyszłości mogło wybrać to, co dla niego najlepsze. Apirl ani Jackos nie mogą zachowywać sie jak egoiści, bo to nie oni pozniej bede o tym decydować tylko z biegiem czasu dziecko/dzieci same o tym zadecydują więc dobrze aby miały jakiś wybór, a nie z góry narzucone to czy tam to. Drugą sprawą jest to, że Apirl jest lekarzem i według mnie te dwie rzeczy trochę kłócą się ze sobą. Ona jako lekarz powinna wiedzieć co jest najlepsze dla czlowieka i na ogół wie, ale jeśli chodzi juz o wychowanie jej dziecka to zmienia zdanie w momencie. Lekarze z reguły kierują się nauką i medycyną i w to wierzą. Ona chcąc byś lekarzem tak samo musiała w to wierzyć. Więc naprawdę nie rozumiem tekstów typu "nasze dziecko nie będzie miało implantu, bo wierze, że głuchota to dar" - tak lekarz nie mówi. Odniosłam się akurat do tego przykładu z tego odc, ale znalazłoby się takich więcej. Dlatego daliby już spokój z tym i Shonda mogłaby pokazać inne problemy młodej pary niż to co nam serwowała dotychczas.

ocenił(a) serial na 8
Arlett_a

Poniekąd masz rację, ale niestety tak to właśnie jest, choć sami często krytykujemy własnych rodziców to równie często dokonujemy podobnych wyborów. Co do wiary... powiedzenie, żeby dziecko miało wybór jest etycznie bardzo poprawne, ale wyboru dokonuje co najwyżej nastolatek, dorosły, ale nie małe dziecko. Nie wyobrażam sobie mówić do dziecka przykładowo: "Bozia stworzyła ciebie i mnie i kocha nas wszystkich i zawsze nas wesprze i nam pomoże" po czym ojciec dziecka mówi, że tak naprawdę to "Bozi" nie ma. Jedynym wyjściem byłoby, żeby Jackson pozwolił na wychowanie dziecka w wierze z zachowaniem rozsądku jeżeli chodzi o decyzje mające na uwadze zdrowie dziecka, bez krytyki i kpin a gdy dziecko będzie miało swoje "naście" lat z wieloletniej obserwacji zrozumie podejście ojca, będzie gotowe na rozmowy i ewentualnie będzie dojrzałe na podjecie decyzji. Shonda po prostu przegieła, bo to trudny temat, ale ona lubi związki pełne niedomówień i sprzeczności, przykładem tego jest Owen i Christina, oby tylko małżeństwo April i Jacksona nie skończyło się tak spontanicznie jak się zaczęło. Poza tym robi z April trochę wariatkę. Sama April przy rozmowie o intercyzie powiedziała, że nie osądza ludzi na podstawie wiary. Poza tym skoro tak głęboko wierzy, to powinna wierzyć w medycynę, która Bóg dał jej aby mogła pomagać innym a nie mówić, że głuchota to dar, to niedorzeczne. Shonda pewnie po prostu chciała pokazać różnice między nimi albo jej się już całkiem pomieszało.

ocenił(a) serial na 8
iwona7

Podejmujemy podobne wybory właśnie przez wychowanie.
Wiesz nie jestem w stanie się zgodzić co do wychowania w konkretnej wierze, gdy oboje rodziców tak się różni. Gdy dziecko dorośnie do wieku, aby samemu zdecydować i odnajdzie wiarę, która mu bardziej odpowiada ma o wiele ciężej. Jest cała masa przyzwyczajeń, które trzeba w tym momencie porzucić, ale jest ciężko. To wywołuje dużą frustrację. Wiem coś o tym, mam podobnie. Ubolewam nad tym, iż rodzice od najmłodszych lat nie tłumaczyli, że oboje mają inną wiarę i każde z nich nie tłumaczyło mi różnic. Zostałam wychowana w wierze mamy, katolicyzmie, a odpowiada mi bardziej wiara taty. Dlatego irytuje mnie, iż w szkołach mamy religię, a nie religioznawstwo.
Shonda gubi się w związku Japril. Zbliżyła ich do siebie, znowu oddaliła i znowu zbliżyła. Teraz chce uwypuklać różnice pomiędzy nimi na przestrzeni kilku odcinków. Bogactwo Jacksona, wiara April, inne wychowanie dzieci, ciekawa jestem co kolejne. No bo co ich tak naprawdę łączy? Oprócz pracy?

ocenił(a) serial na 8
iwona7

"albo się rozstaną i April wychowa dziecko sama. "
April w końcu podpisała tę intercyzę? Bo nie pamiętam. Jeśli tak to raczej ona sama nie wychowa dziecka.

ocenił(a) serial na 8
Badly

Nie było pokazane jak składa podpis ale zakładam, że matka nie wyjechała bez podpisanej intercyzy ;) Chodziło mi o to, że gdyby April zostawiła Jacksona to miałaby większą swobodę. On miałby nadal prawa rodzicielskie, ale nie mieszkając z dzieckiem pewnie miałby mniejszy wpływ na jego wychowanie.

ocenił(a) serial na 8
iwona7

No niekoniecznie. W intercyzie były roszczenia do dzieci. Coś tam mieliśmy na ekranie, ale kto wie ile jest naprawdę zapisane. Poza tym wątpię, aby mamusia Jacksona oddała wnuki. Stać ich na prawników, którzy zrównaliby April z ziemią.

ocenił(a) serial na 8
Badly

oczywiście była mowa o spotkaniach zarządu w wieku 15 lat i późniejszym miejscu w owym zarządzie... wątpię, że gdyby była mowa w intercyzie o bardziej radykalnych zasadach w wychowaniu dzieci April by to podpisała, tym bardziej, że dostała umowę do przeczytania i konsultacji ze swoim prawnikiem... aaa więc może jeszcze jej nie podpisała! Co do odebrania jej dzieci, choć matka Jacksona bardzo by tego chciała to przede wszystkim Jackson musiałby tego chcieć a wątpię, żeby tak było.

ocenił(a) serial na 8
iwona7

Dlatego jestem ciekawa czy podpisała. Mało uwagi zostało poświęcone tej intercyzie i nie wiadomo jakie tam ostatecznie będą zapisy. Może Shonda sobie zostawia otwartą furtkę?
Wierzę w zdolności Catherine, mimo iż Jackson stara się buntować to jednak ma na niego ogromny wpływ.

Badly

Żadna normalna osoba nie podpisałaby intercyzy, która w znacznym stopniu ograniczałaby jej prawa do decydowania o wychowaniu dziecka i opieki nad nim.

ocenił(a) serial na 8
lily333

Nie uznaję April za normalną osobę. Plus nie podobało jej się, że od tak wczesnych lat jej dziecko będzie brało udział w spotkaniach, a później zasiądzie w zarządzie. To jest duże ograniczenie w decydowaniu o przyszłości dziecka. Dla niej jako matki jak i dla samego potomka. Prawda jest taka, że April NIE POMYŚLAŁA (to norma) z jakimi konsekwencjami wiąże się ślub z Jacksonem. To w końcu nie jest pierwszy lepszy Kowalski czy inny Matt. No, ale nie wymagam od niej zbyt wiele.

Badly

Z jakimi konsekwencjami? April ma takie samo prawo decydować o dziecku, jak Jackson. Niezależnie od jego nazwiska. Nigdy nie będzie się wychowywać dziecka w 100% po swojemu, ponieważ dziecko ma również drugiego rodzica, którego zdanie jest ważne, niezależnie czy to jest pierwszy lepszy Kowalski, czy dziedzic fortuny. I nawet dziedzic fortuny musi iść na ustępstwa, bo dziecko to nie spółka akcyjna i kto ma więcej pieniędzy, ten ma decydujące zdanie.

ocenił(a) serial na 8
Badly

Ludzie zakochani rzadko kierują się rozsądkiem poza tym ich ślub był bardzo spontaniczny. Wychodzi na to, że biedniejsze dziewczyny ze wsi, zajmujące się świnkami i krówkami nie powinny wiązać się z bogatymi facetami z wyższych sfer. To stare dzieje a takie mezalianse nie powinny mieć już miejsca w XXI wieku. Poza tym Jackson nie jest królem, ma po prostu więcej kasy i obowiązków z nimi związanymi. Jeżeli już mowa o konsekwencjach to moim zdaniem Jackson też niewiele o nich myślał. April nie ukrywa swoich poglądów, wiele razy histeryzowała gdy z nim sypiała więc dajmy temu spokój, wiedział chłopak w co się pakuje, z resztą, jak to w stodole pięknie wyznał, kocha w niej wszytko nawet to czego nie lubi.
Nie wiem jaką osobę można uznać za normalną, sama mam odchyły. Nie uważam jednak, żeby April była nienormalna i bezmyślna. Fakt często papla i przesadza, ale jak już wcześniej wspomniałam jest po prostu ekscentryczna. Na dobrą sprawę wszyscy tam tacy są. April jednak jest naprawdę miła dla innych, czasami wydaję się przez to wścibska, ale jest szczera a mimo to wszystkich irytuje. Zobaczymy jak to będzie. Mam nadzieję tylko, że Shonda nie zafunduje nam jakiś dramatów z chorym dzieckiem lub ciążą którą zalecano by usunąć bo to by była masakra.

iwona7

Różnica pomiędzy wszystkimi a April jest taka, że inni kierują się raczej rozsądkiem a April kieruje się wiarą, która robi z niej wariatkę (różni są katolicy/chrześcijanie, nic nie mam do ludzi wierzących ale niektórzy są fanatykami i April ma coś z fanatyka, a za takimi ludźmi już nie przepadam).
Przykład z tą głuchoniemą dziewczynką. W jaki sposób to może byc błogosławieństwo? W zyciu łatwiej jest ze wszystkimi sprawnymi zmysłami, z dwiema nogami, ze sprawnymi oczami, a April jak zwykle dorabia do różnych rzeczy chorą ideologię i usprawiedliwa to wolą Bożą. Każdy normalny rodzic, tym bardziej lekarz chciałby chyba, żeby jego dziecku żyło się łatwiej.
Druga rzecz to to, że ich związek mało ma ze spontanicznością wspólnego. Oni już wcześniej byli razem i oboje wiedzieli jacy są. April wiedziała, że Jackson nie wierzy a on, że ona żyje tylko i wyłącznie wg wiary. A o dzieciach też mieli czas myślec bo raz już April "prawie" była w ciązy ;)

monisia1090

Ale we wcześniejszych sezonach April nie była tak stuknięta na punkcie wiary ...

Lady_Boleyn

Była lekkiem fanatykiem od samego początku. A co z tym, ze Bóg się na nią obraził, bo przespała się z Jacksonem ? Wiele takich rzeczy było, one nie wypłynęły dopiero teraz.

ocenił(a) serial na 6
Badly

Wydaje mi się, że podpisała intercyzę. W sumie to wiedzieli co ich dzieli, po co zatem brali ten ślub, ten wątek był ciekawy ale kilka odcinków temu, teraz to już zrobiła się dłużyzna i nuda ;)

Alicja_kosmitka

Kiedy jesteśmy już po 23 odcinku to jedno co przychodzi mi do głowy to KURCZE oni naprawdę do siebie pasują. Niby z dwóch różnych światów ale tak siebie znają i są tacy szczęśliwi w swoim towarzystwie( kiedy chodzili z innymi partnerami nie widziałam , żeby była taka zażyłość jak jest między nimi), i dlatego też widząc ich takie ''happy life'' obawiam się , że znając Shonde i jej zamiłowanie do dramatów w ostatnim odcinku zniszczy te szczęśliwe chwile. Było trochę za bardzo spokojnie jak na Shonde i pewnie ten spoiler dotyczący tego , że jeden z lekarzy otrzyma druzgocącą wiadomość dotyczy ich związku - a dokładnie ich dziecka . Mam tylko nadzieję ,że sobie daruje ........ i się mylę.

ja123_filmweb

Mi się wydaję, że ta wiadomość nie będzie dotyczyła A&J tylko kogoś ze stażystów. Wiadomo już, że w kolejnym sezonie nie będzie Leah i Shane, a w ostatnim odcinku Owen mówił, że kogoś zwolni

ocenił(a) serial na 6
Lady_Boleyn

To kogo zwolni już się okazało w odcinku 23 SPOILER.