Tak mi się wydawało, że pewnie kiedyś wrócą, ale uspokoiłaś mnie tym ;P

uff, to dobrze, bo już się przestraszyłam, że na dobre znikną z serialu..

lubię te postacie, ale żebym jakoś szczególnie bała się, że już nie wrócą to nie mogę powiedzieć,
bardziej martwi mnie przemiana Yang, oczywiście jest dla mnie zrozumiała, ale trochę to zmieniło serial
a braku Arizony i Callie myślę że aż tak bardzo się nie odczuje

u mnie to samo, lubię je, ale żeby mi ich jakoś specjalnie brakowało to bez przesady. W sumie wszyscy się zrobili tacy mdli i bezbarwni, że naprawdę dla mnie żadnego znaczenia nie miałoby gdyby teraz odeszli choćby główni bohaterowie np. Cristina (i tak tak naprawdę jej nie ma) czy Meredith.
Żałowałabym tylko. Dereka, Marka i Bailey.

Ja nie wyobrażałbym sobie Pediatrii bez Arizony. A tym bardziej serialu bez Callie to samobójstwo dla produkcji. Zdziwiłem się, że bez echa po prostu puścili ich do Afryki. Wiedziałem, że to nie skończy się ich wyjazdem. Wrócą :) Inaczej zrobiliby wyciskacz łez xD

gdyby Shonda Rhimes pozbyła się z serialu Sary i Jess to by straciła grono fanów, ja na przykład (i wiem że nie tylko ja) nie wyobrażam sobie tego serialu bez tej dwójku, tworzą super związek :) .. więc oby JCap szybko wracała

Ja tez uwielbiam Arizone i Callie...!! ZAwsze gdy na nie patrze w serialu to momentalnie mi sie humor poprawia. A w ogole to widzialam zdjęcia z 7 odcinka i hmm ze zdjęc wynika ze jest scena pożegnalna Arizony i ze leci ...sama ! nie wiem czy dobrze obstawiam ale takie mam wrazenie!

ps. jestem uzalezniona od chirurgów :P