PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=165277}

Chirurdzy

Grey's Anatomy
2005 -
7,9 123 tys. ocen
7,9 10 1 122717
7,0 5 krytyków
Chirurdzy
powrót do forum serialu Chirurdzy

Obstawiałam, że jak zniknie Christina to wprowadzą inną charyzmatyczną postać, jakiś mocny ale sympatyczny charakter, ale ta kolejna zresztą siostra Mer jest wyjątkowo pechowym wyborem. Odkąd się pojawiła to ma pretensje do rodziców o to, że dzwonią, do Mer o to, że są siostrami, do Richarda o to, że jest jej ojcem, do faceta bo zaprasza ją na drinka. Wyjątkowo drażliwa i wrażliwa, a jakaś trudna do polubienia. Nie widzę dla niej roli w tym serialu, wydaje mi się wyjątkowo zbędna, nic nie wnosi, nic nie ujmuje, tak jest bo jest. Nie wiadomo po co.

ocenił(a) serial na 8
Whiskerss

Też tak uważam. Nic wnosi a nawet jest bardzo męcząca.

ocenił(a) serial na 10
Whiskerss

Siostra pojawiła się tylko po to, aby Richard mógł pobawić się w tatusia. Za Cristinę dostaliśmy Amelię, osobiście jedną z moich ulubionych postaci, jakie wykreowała Shonda we wszystkich swoich produkcjach.

tom_evans

Amelię znam z Private Practise więc trudno mi ją traktować jako nowość:) liczyłam, że tchną jakieś nowe życie w GA.

ocenił(a) serial na 10
Whiskerss

Niby z Prywatnej Praktyki, jednak według mnie do Chirurgów wniosła świeżość. Szkoda, że Geena Davies miała tylko występ gościnny, bo dr Herman mogła być tą bombą:-)

tom_evans

Zgadzam się!:)

ocenił(a) serial na 8
Whiskerss

Wydaje mi się, że została wprowadzona na wszelki wypadek. W końcu serial nazywa się Grey's Anatomy (niby od podręcznika do anatomii, ale każdy widzi nawiązanie do głównej bohaterki) i musieli się ubezpieczyć, gdyby z serialu odeszła Mer. To raczej częsty zabieg w serialach, jeśli jest bohater tytułowy. Mimo, że Maggie nie ma nazwiska biologicznej matki, to jej postać nawiązuje pośrednio do początków serialu i całego wątku z matką Mer.
Kto wie, może jeszcze zdołamy ją polubić ;-)

ocenił(a) serial na 7
Whiskerss

Maggie mi się podoba. Na początku rzeczywiście była dziwna...może troszkę męcząca. Ale z każdym kolejnym odcinkiem coraz bardziej ją lubię :) Nawet ta dezorientacja z facetami jest urocza ;)

Co do Amelii- UWIELBIAM. Jestem jej dziką fanką. Podobnie jak już wcześniej wspomniano również znałam ją z Prywatnej Praktyki, ale bardzo się ucieszyłam kiedy wprowadzili ją do stałej obsady. Uwielbiam aktorkę a postać jest tak barwna i intensywna, że nie jestem w stanie jej nie lubić.

a dr Herman, wspaniała wredota :D Niby taka trochę małpa, ale jak się ją pozna lepiej to bardzo sympatyczna ta małpa ;) faktycznie szkoda, że zniknęła. Ale może właśnie na tym polegał jej urok.

Uwielbiam te intensywne postacie kreowane przez Shonde. Tak jak wcześniej Christina czy przez pewien czas Owen (teraz jest go jakby mniej). Są tak barwne, że nawet kiedy robią coś "niewłaściwego" nie jesteśmy w stanie ich za to potępiać :)
Oby tak dalej ;)