PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=165277}

Chirurdzy

Grey's Anatomy
2005 -
7,9 123 tys. ocen
7,9 10 1 122679
7,0 5 krytyków
Chirurdzy
powrót do forum serialu Chirurdzy

Ci, którzy nie oglądali jeszcze 7 sezonu to niech nie czytają poniższej treści.

Po tym wielkim wydarzeniu w szpitalu, Yang zmieniła się. Wzięła ślub i stała się taką... jak
nie Cristiną. Nie pcha się do żadnych operacji, nie wychyla się swą mądrością ani nikomu
nie dokucza. Czy to nadal Cristina Yang? Podoba się wam taka zmiana bohaterki?

ocenił(a) serial na 10
CamilloIpla

zmieniła się, rzecz jasna. Myślę, że po prostu postać jest tylko człowiekiem, który przeszedł ogromną traumę. I skutek jest taki a nie inny. I wydaje mi się to być w pełni naturalne. Chyba czas jest kwestią kluczową.

ocenił(a) serial na 6
emilia883

w serialu nie ma już addison,izzie i georga, teraz zabili jeszcze charliego i reed(ktorzy nie byli szczególnie ciekawymi postaciami) wg mnie w serialu brakuje mocnych postaci (czy dobrze zrozumialam ze arizona i torrez wyjezdzaja?!!!!!!)do tego serial został pozbawiony,jak dotąd, najbardziej wyrazistej postaci-Cristiny,którą uwielbiałam i ktora chyba nie wroci...

ocenił(a) serial na 10
Aveira

No nie wiem, czy dawna Christina nie wróci. Ostatnie słowa w odcinku 6 wydawały mi się punktem zwrotnym w jej dotychczasowej sytuacji:)

ocenił(a) serial na 8
tom_evans

dupa...pewnie jeszcze przez nastepne 30 odcinkow beda nas karmic tym jak Christina przechodzi traume...ilez mozna...denerwuje mnie 7 sezon jak patrze na Yang...a co do Torres i Arizony to faktycznie wyjezdzaja do Afryki...dzieki wielkie za spieprzene Grey's Anatomy...

eliza007

A dajcie spokój... Postać Crisitny teraz jest tragiczna. Rozumiem, że trauma itp., ale jak ktoś całe życie poświęcał się jednemu, walczył o to, rywalizował, było to celem życia i radością wielką, a tu nagle wchodzi typek z pistoletem, a Christina... BUM! ma wszystko w d**** i zachowuje się jak jakaś pielęgniarka ;/ Robi jakieś badziewne badania, ucieka do kliniki, gdzie ludzie przyłażą z katarem, zamiast na OR pfff...
Wszyscy doznali traumy, najgorszą powinien mieć Derek, a tu proszę.
Rozumiem, Cristina też człowiek, ale takiej metamorfozy to chyba nikt nie przechodzi. Cold bitch, a nagle Owen, domek, skalpel be... jeszcze jak zechce mieć dziecko (czemu definitywnie była przeciw na początku serialu), to kończę oglądanie.
Moja ulubiona postać. Aż żal patrzeć...

vv888

Właśnie tak jak mówisz całe życie się temu poświęcała, walczyła o to i rywalizowała, było to jej celem życia i wielką radością, a tu nagle wchodzi typek z pistoletem.... I wszystko przestaje się liczyć bo walczyła o to całe życie i mogła przez to ZGINĄĆ, nic by nie miała, byłaby martwa - chirurdzy to nie policjanci, raczej nie biorą pod uwagę, że mogą stracić życie przez swój zawód, oni chcą leczyć innych a nie umierać samemu. Więc teraz nagle jest Owen i domek, a skalpel nie jest be tylko przypomina jej o traumie, bo szuka czegoś co da jej bezpieczeństwo i stabilizację.
Czy tak jak mówisz takiej metamorfozy nikt nie przechodzi? Myślę, ze każdy kto mógł umrzeć, widział śmierć przed swoimi oczyma przechodzi taką właśnie "metamorfozę". Serial ma oddawać trochę realia życiowe, przypuszczam, że większość ludzi znajdująca się w jej sytuacji miałaby problem z powrotem do rzeczywistości. No i oczywiście nie powinno się porównywać,ale skoro Ty (przepraszam za bezpośredniość) to robisz, to ja też sobie pozwolę. Cristina i Darek to 2 niezwykle trudne przypadki do zestawienia, i ból i strach każdego z nich był zupełnie inny... Można powiedzieć, iż to ona miała gorzej bo Darek wiedział, że ten człowiek go szuka, jest starszy od Cristiny i więcej "wie" o życiu. Tego dnia jego żona powiedziała Cristinie, że będzie mieć dziecko i nagle poroniła ona o tym wiedziała, Darek leżał już "spokojnie" na stole a ona stała z pistoletem przy głowie, jej mężczyzna leżał w tym samym czasie na ziemi i nie mogła mu pomóc, gdy Derykowi grożono bronią ona tam była i to widziała i nie dość, iż nie mogła mu pomóc to jeszcze musiała pilnować,aby jego żona nie pisnęła ani słówka.
Więc moim zdaniem nie warto porównywać, kto ma prawo mieć traumę a kto nie i jak długo może ją mieć. Myślę, że Cristina wróci w dawnym dobrym stylu, ale na to trzeba czasu zwłaszcza, że po tym wszystkim ludzie myśleli o niej jak o Supermenie i byli przekonani, że teraz nie będzie na nią żadnego haka... Jeżeli Cristina by nie wróciła to prawdopodobnie musieliby ją usunąć z serialu a wątpię żeby chcieli to zrobić.

ocenił(a) serial na 7
Zolc

ja myślę, że tu nie chodzi tylko i wyłącznie o to, że sama mogła umrzeć. Walczyła przecież wtedy o życie Dereka. Sądzę, że gdyby chodziło tu tylko i wyłącznie o nią to by takiej traumy nie było, ale ona wiedziała że nie może przestać go ratować. Nie wyobrażam sobie jak można wytrzymać coś takiego, przecież ona trzymała te roztrzęsione ręce w jego klatce piersiowej, a facet chciał ją zabić.
Chociaż co my się produkujemy, przecież równie dobrze Shonda mogłaby wymyślić, że Cristina spadłaby ze schodów i też miała traumę ;) a my staramy się domyślić co siedzi w mózgu człowieka, który nie istnieje :D

ocenił(a) serial na 9
CamilloIpla

Właściwie nic już mnie nie trzyma przy tym serialu - teraz, kiedy już nie ma właściwie nikogo kogo tam tak uwielbiałam w pierwszych sezonach. Albo poumierali, albo poodchodzili, albo - jak Cristina - nadal tam są ale to juz nie oni. Nostalgia mnie ogarnia jak tak o tym myslę i zbieram się i zbieram żeby przestać to oglądać, ale jednak jakaś gruba nić sentymentu mnie wiąże. Eh. Gdzie się podziała ta stara, dobra ekipa.

ocenił(a) serial na 10
bubble_factory

Jestem po pierwszych 4 odcinkach 1 sezonu (po raz milionowy) i nie mogę przestać myśleć o tym, czego już nie doświadczymy w tym serialu. Ale nigdy nie przestanę oglądać "Chirurgów". Zmieniło się dużo, niekoniecznie na lepsze, ale jednak ciągle jest "to coś":)

ocenił(a) serial na 7
bubble_factory

Zgodzę się.Nie wiem,jakoś odczuwam,że ta trauma Cristiny jest naciągana i sztuczna. Jakby przeszczepili jej na siłę inną osobowość. Patrzyła na śmierć własnego ojca(i też nie umiała mu pomóc),sama o mało nie zginęła wtedy w wypadku,a teraz rozwaliła ją taka "głupota"?Ona przechodziła już podobną rzecz,która dała siłę do działania. I nagle BUM?Nie,jakoś mi nie gra.

royo_lilith

Nie wiem co będzie dalej z Cristina (po 7 odc. 7 sezonu mam kompletny mętlik) ale wiem,że Callie nigdzie się nie wybiera a co do Jessici Capshaw serialowej Arizony to i ona nie ma zamiaru odchodzić z serialu.Jest na urlopie macierzyńskim i wróci więc o Calzone się nie martwcie :).

ShAYeRa6

Tak , Arizona ma wrócić ponoć już w 10. odcinku. :)

ocenił(a) serial na 7
calineczka_16

a wiesz może jak to będzie pomiędzy nią a Callie? Bo nie urywam, że wolałabym aby Torres znalazła sobie kogoś bardziej rozrywkowego i stworzyła z nią ciekawszą parę. Arizona jest fajna jako lekarz dlatego dobrze, że wraca, ale jednak jako partnerka Callie jest średnia :/ wiecznie jakieś fochy, najlepiej żeby wszystko było po jej myśli, a teraz jeszcze to zerwanie na lotnisku...

ocenił(a) serial na 8
googaify

ale to nie Arizona zerwala tylko Callie...

ocenił(a) serial na 7
eliza007

że co? Czy my oglądaliśmy ten sam odcinek? :) to Arizona zerwała, Callie prosiła ją żeby tego nie robiła...