właśnie obejrzałam cały odcinek..wprawdzie 'without any subtitles', ale dało się zrozumieć mniej więcej:D mam pewne luki, co się stało temu chłopakowi, który umarł gdzieś na początku odcinka, ten z całym mięskiem na wierzchu..? poza tym odcinek nieziemski...a ta scena w kuchni, gdy Mark i Callie rozumieją się bez słów..genialne wręcz, choć wiem, że Callie powinna być z Arizoną...

oczywiście, inteligentnie pomyliło mi się z odcinkiem 9...:/

czy Wam też to wygląda tak, jakby miało się coś kroić pomiędzy Cristiną a Derekiem? To by był dopiero odlot :D wreszcie byłby jakiś ciekawy wątek na więcej niż jeden odcinek. No ale niestety, jeżeli już, to obstawiam że Cristina w tej swojej "chorobie" może się do niego przystawiać, a on jednak się nie da. Chociaż tak mu na niej zależy, prawie cały czas tylko o niej... no dobrze by było wprowadzić takie zamieszanie ;) bo fajnie by było znowu popatrzeć na Dereka walczącego o Meredith, a tak mają siebie już na stałe i nic się nie dzieje.
To oczywiście takie moje pomysły, wątpię żeby się zdecydowali na tak drastyczny krok :) poza tym Cristina? Ona chyba nigdy w życiu nie popatrzyłaby na Dereka w "ten" sposób. On chyba zawsze będzie dla niej tylko facetem Meredith z idealnymi włosami :D chociaż po takiej traumie... trzymam za ten wątek kciuki, choć wiem że szanse są bliskie zera.

Nie , nie , nie !!!!!! Derekiem kieruje tylko troska i poczucie winy o stan Cristiny, nie będzie żadnego romansu między nimi. Zgadzam się ze Cristina raczej nie spojrzy na Dereka w "ten" sposób. NO MAM TAKĄ NADZIEJĘ!! bo jak na to wpadną to przestane to oglądać:-) .... ale znając scenarzystów to dla ratowania serialu ( chociaz wydaje mi sie ze nie muszą tego robić) to mogą nieźle namieszać.
A tak na serio to gdzieś czytałam wypowiedź producentki serialu ze nie planują żadnych zmian w 7 i 8 serii w obsadzie głównych bohaterów ani rewolucji w ich zwiazkach.

Może wielkich rewolucji. Bo mam nadzieję, że małe będą ;)
Chciałabym, żeby Callie i Arizona były razem. Noi Lexie i Mark też razem, ale Ci drudzy to będą razem na 95 %. ;DD

Pewnie coś tam wymyślą aby było ciekawie:-) Wiem ze Arizona ma wrócić wiec będzie się działo, moja parka to Owen i Cristina:-)) i mam nadzieje ze nic tam nie namieszają za bardzo miedzy nimi:-):-)

a moja parka to merder więc też mam nadzieje ze nie namieszają... błagam!!!!

Moja para to Lexie i Mark ;*

SPOILER CALZONA! :

Will Callie’s hookup with Mark come back to haunt her when Arizona returns on Grey’s Anatomy? — Sharlene
NATALIE: Here’s the good news: “Callie and Arizona will be back together soon,” executive producer Shonda Rhimes says simply, adding that Arizona will soon show up on Callie’s doorstep. “[The breakup] was a way to jump-start the next phase of their storyline.” The bad news? Oh wait, this is good news, too! “Mark is her best friend, they slept together before, so it’s just recycling. Two people having sex does not necessarily mean that they’re in love, or that they’re going to be together, or that it means anything.”

Źródło www.greysgable.com

hehe widzę, że swoimi kontrowersyjnymi pomysłami przyśpieszyłam bicie Waszych serc :D
oczywiście zdaję sobie sprawę, że na to nie ma praktycznie żadnej szansy, a jednak taką mam ochotę na jakieś zamieszanie i to pierwsze promo idealnie mi działa na wyobraźnię, czyli Owen + Meredith i Derek + Cristina :D oczywiście teraz już przesadzam, ale fajnie by było gdyby chociaż w jednej z tych par namieszali. Pewnie mnie nienawidzicie za same takie wizje :D

http://www.youtube.com/watch?v=sSUUAz6JO3k

sneak peek 1;)

Promo #2:
http://www.youtube.com/watch?v=CBTdALJ_8qs
Promo #3:
http://www.youtube.com/watch?v=dH0nbT29Pq8

dobija mnie to czekanie:-)))) .... mam tylko nadzieję że odcinek będzie super .. bo promo takie sobie

spoiler.


Dobrze, że w końcu Lexie i Mark się pocałują...Ile ja na to czekałam..

No, ja też. ^^
Nie mogę się doczekać. ;]

no to było oczywiste, że w końcu się stanie :) i super, tak ma być, ale z drugiej strony nie wiem co Wy o tym sądzicie, ale moim zdaniem ich zerwanie było słuszne, tzn. Lexie słusznie postąpiła

Chyba postąpiła słusznie, bo przecież żyłaby w cieniu córki Marka. Ale jak teraz nie ma ani córki, ani dzieciaka, więc muszą być razem ;]

no tak, bo teraz "przeszkoda" zniknęła, więc Mark dalej się łaskawie interesuje Lexie i liczy z jej uczuciami (chyba), a przecież kiedy miał się wykazać dojrzałością i po prostu powinien być fair w stosunku do niej olał ją ładnie mówiąc dla osoby, którą znał parę dni. Fakt, jego córka, ale co Lexie kochał mniej?... nie robi się tak. To się jednak pamięta... w ogóle go nie obchodziło jak jego działania wpłyną na życie ukochanej i zupełnie nie liczył się z jej zdaniem. A teraz chłop wraca w łachę.

a pocałowali się?
bo jak patrze na zwiastun to bardziej wygląda mi to na jakąś retrospekcje
no ale miejmy nadzieje, że jednak się mylę, bo już mi szkoda chłopa jak się męczy:-)

Mam nadzieję, że nie. ;]

Też mi się wydaje, że to takie jakby przypomnienie ;(
Nie mogę się doczekać ;x
Mam nadzieję, że Mark i Lexie będą razem :D

A po co przypomnienie byłoby w promo następnego odcinka? ;] Ale nie wiem. Mam szczerą nadzieję, że nie.
Nie mogę się już doczekać.
I mają być razem, bo czekam na to od dawna . ;p

Tak mi się wydaje , ale Mark lepiej pasuje do Torres . To jego spojrzenie na nią w kuchni ( w ostatnim odcinku) wcale nie świadczy o przyjaźni ...... tutaj mogą nieźle namieszać bo sama Torres tak naprawdę nie wie jak z nią jest.
A Lexie za bardzo interesuje się koszmarami sennymi kolegi:-))

Oj bym się nie zgodziła.. po odejściu Arizony a raczej jej wylocie do Afryki Torres jest w rozterce sama nie wie czego chce więc szuka pocieszenia. Takie jest moje zdanie.
Z resztą była scena w barze jak Lexie podeszła do Marka i powiedział jej coś w stylu, że nie pierwszy raz patzry się na jej tyłek i nie ostatni :p dla mnie to była wyraźna sugestia ;]

Tak, tak !
Oni muszą być razem ! Nie mogę się już doczekać tego odcinka ! ;]

Bardzo lubię Mark'a ale nie podoba mi się jednak jego stosunek do kobiet, niby tak bardzo chce być z Lexie, a nie potrafi utrzymać swojego ptaszka nawet na chwilę w gaciach tylko bzyka co popadnie.
Jak dla mnie totalny brak szacunku i wielka szkoda aby znów ją zranił bo jednak co przyzwyczajenie to przyzwyczajenie i skoro do teraz go nie zmienił to już się raczej nie uda:/

zgadza się, ja tam na miejscu Lexie bym do niego raczej nie wróciła.

nie, na pewno nie. Oni są przyjaciółmi uprawiającymi seks. Zawsze tak było, jest i pewnie się nie zmieni :D

SP#2:
http://www.youtube.com/watch?v=VOOqVKWXdxU
SP#3
http://www.youtube.com/watch?v=gHWj1ggUVrQ
SP#4:
http://www.youtube.com/watch?v=7RD-TrWibms
SP#5:
http://www.youtube.com/watch?v=-lc-a5ybq6Y

kocham Cię:-)))

Wszyscy kochają Regi'ego :D

nie wiem jak inni ale ja na pewno:-)))))

SPOILER generalnie nic ciekawego, ale scena kiedy Cristina stoi z tą wielką rybą na rękach i płacze... Po prostu... jeden z najlepszych, najpiękniejszych momentów wszystkich sezonów. Od razu widać jaki to przełom. Myślałam, że jeszcze w tym odcinku pod koniec wróci do szpitala. A jak nie to w następnym. Cóż nie pomyliłam się! :D

Wiecie może gdzie można ściągnąć napisy?

Pewnie jeszcze nie ma. Poczekaj do jutra, góra niedzieli, powinny się do tego czasu pojawić.

SPOILER Ok, obejrzałam z angielskimi napisami, żeby jednak więcej zrozumieć niż ze słuchu. Ogólnie nic ciekawego, ale walka między Mer a Owenem była spoko. Owen też zaczyna mnie już irytować. Fajnie, że Derek próbuje jakoś nawiązać kontakt z Christiną. Mam nadzieję, że ta scena z rybą i płaczącą Christiną to będzie przełom, bo nie wyobrażam sobie GA bez Christiny-robota. Ciągle mam jeszcze nadzieję, że wróci.

Cristina- w końcu!
Scena Callie i Marka pod prysznicem- świetna. Ogólnie oboje mi się w tym odcinku podobali, jedynie szkoda, że Callie tak zamknęła Arizonie drzwi przed nosem, spodziewałabym się po niej bardziej żywiołowej reakcji, albo wybuchu radości albo złości :) Ale chociaż Mark i Lexie znów razem- a przynajmniej taką mam nadzieję, ale po scenie w barze nie wydaje mi się, żeby miało być inaczej :)
Meredith i Owen- denerwujący.
Ach, no i Teddy, czyżby w końcu udało jej się znaleźć odpowiedniego partnera? :) Mam nadzieję, bo ten Jak-mu-tam jest całkiem niezły. Ogólnie odcinek na plus, nic nadzwyczajnego, ale przyjemnie się to oglądało. Szkoda tylko, że tak dłuuuugo trzeba czekać na kolejny. Ale, damy radę! :)

Lexie&Mark - no nareszcie, ile ja na to czekałam ! ;D
Byłam strasznie zaskoczona, że Callie zatrzasnęła Arizonie drzwi przed nosem. A Arizona miała śmieszny głos. ;]

jestem zagorzałą fanką tego serialu :-) ...odcinek fajny ale nie z tych co sie chce dwa razy obejrzeć ... Lexie&Mark super , Meredith i Owen fajnie walczą o Cristinę - fajnie że ma takiego męża i przyjaciółkę... , co do Callie, to tak myślałam że powrót Arizony nie będzie łatwy. A Cristina na łodzi była wspaniała , te jej miny i komentarze:-) . Po prostu nie mogę sie doczekać następnego odcinka ... tak słyszałam ze ma być dopiero po 15 stycznia :-((( straszne

7 stycznia :)

Świetny odcinek! Popłakałam się na dwóch momentach! :)
Najpierw razem z Cristiną, a potem jak Arizona się pojawiła i Calllie jej zamknęła drzwi przed nosem :(
jednak się cieszę na Liexie i Marka <333
Rudy mnie wkurza, nie radzi sobie z problemami w małżeństwie i się wyżywa na biednej Mer :(
Pielęgniarz Eli, ciekawa postać hehe, coś na wzór starego Alexa ;)
I strasznie mnie też wzruszyła historia Henry'go :) I szczodra oferta ? matko zapomniałam na śmierć jak ona się nazywa :D I Henry niczego sobie :D
Normalnie czuję, że 7 sezon to najlepszy sezon GA :D
Kocham ten serial! <333333333333

Ona ma na imię Teddy. ;]

Teddy wreszcie mi się spodobała;-) jej wątek może być teraz ciekawy

Teddy jest obok Cristiny moją ulubioną postacią. Z kolei według mnie ten wątek to w ogóle jakaś porażka, nie wiem skąd oni wytrzasnęli taki pomysł. Ten koleś miły, ale z Teddy można wyciągnąć więcej niż taki co najwyżej średnio ciekawy wątek... liczyłam, że pojawi się jakiś nowy facet z jajami jak Derek, Mark i Owen i się z nią spiknie :/ o np. blondyn :D są już wszystkie kolory włosów u facetów - czarny, brązowy, rudy, siwy - poza blondem ;)

a Rudy ma na imie Owen :D

A mnie strasznie to rozśmieszyło jak przeczytałam 'Rudy'. ;D
Fajnie to brzmi. ;]

"Rudy " to tak brzmi wrednie a Owen jest przecież taki milutki:-))

Ej weźcie, ja nie wiem co ze mną jest hahahahaha :D 7 sezon oglądam, a wciąż zdarza mi się zapomnieć imiona głównych bohaterów xDDDDDDDDDDDDD Masakra :D
A Owen też oczywiście zapomniałam, ale nie chciałam się zdradzać z tym : D

Ja go akurat nie lubię. xDD

A ja lubię :-) w końcu na tym to polega, jednych lubimy ,innych tolerujemy a jeszcze innych nie lubimy .
Za to kocham seriale:-)