Co Addison zrobiła Izzy, że ta jest na nią zła? Nie oglądałam akurat tego odcinka.
Addison kazała całą noc czuwać Izzie nad jednym z pięcioraczków (chyba Emily), a dziecko i tak by umarło (nie miało żadnych szans na przeżycie). Zrobiła to, aby uczynić z Izzie "lepszego lekarza", który zawsze wie co robić w trudnych sytuacjach. No i Izzie wkurzyła się, że Addie ją okłamała.
No bo to dziecko co chwilę (wr, jak to powiedzieć?) umierało (?). I Izzie musiała je ratować, a ono nie miało żadnych szans na przeżycie. No i izzie całą noc bała się i ratowała to dzicko, bo Addie przed wyjściem powiedziała: lepiej żeby to dziecko żyło, jak rano tu wrócę. To niby sprawiło, że na drugi raz Izzie poradzi sobie w takiej cięzkiej sytuacji. ;)
tak umarło. a ta sytuacja miala zrobic z izzy lepszego lekarza bo addison zauwazyla ze izzy za bardzo przywiazuje sie do pacjentow i traktuje ich osobiscie a nie jako lekarz. chciala pokazac izzy ze nie wszystkich moze uratowac i nie powinna tak sie przywiazywac bo po ewentualnej smierci ktoregos z nich nie da rady sie otrzasnac i bedzie to zbyt mocno przezywala. a wg tych wszystkich chirurgow zeby byc dobrym lekarzem trzeba umiec odroznic prace od zycia prywatnego i nie mozna za bardzo przywiazywac sie do pacjentow.
A propo tych pięcioraczków. Co się z nimi stało, bo nie oglądałam akurat tego odcinka, a później już o nich nie wspominali. Ile dzieci przeżyło?