Który finał sezonu najbardziej Ci się podobał? I dlaczego akurat ten finał?
Ogólnie w Greysach są zawsze świetne finały, na ogół to najlepsze odcinki w sezonach.Ciężko wybrać ale u mnie jest tak:
1 miejsce-finał 2 serii-dla mnie najbardziej poruszający, jeden z najlepszych odcinków w ogóle.
2- finał 5 serii-dla mnie końcówka odcinka była najbardziej zaskakującą sceną w całym serialu, smutna ale piękna, i niepewność co będzie dalej
3-3 seria - bardzo dobry odcinek, do końca nie było wiadomo, jak potoczą się wydarzenia
4-na równi 4 i 6 seria.4-jedyny finał ze szczęśliwym zakończeniem dla prawie wszystkich bohaterów,miła odmiana;)
a 6-bo tego chyba nikt się nie spodziewał, cały odcinek trzymał w napięciu
5-seria 1, ponieważ w sumie to był bardziej zwykły odcinek niż finał sezonu po tych 8 odcinkach, ale pojawienie się Addie bardzo na plus