Wg mnie to jeden z najlepszych odcinków jakie były do tej pory w 5 sezonie. Tyle humoru, wrażeń i dramatu - jak za starych dobrych czasów Grey's Anatomy:) Ten odcinek naprawde totalnie mnie wciągnął i zaciekawił. Mam tylko nadzieje że serial utrzyma taki poziom na dłużej.
To prawda, odcinek był bardzo ciekawy. I faktycznie zaczął choć troche przypominać stare, dobre GA [zwlaszcza ta rozmowa bohaterów na początku odcinka - o przyjeździe matki Dereka]. Największa schiza z tym mordercą, ciekawe jak to będzie wyglądać w następnych odcinkach. Motywu ducha chyba nie należy komentować, bo jest tak żałosny, że nie wiem, czy w jakimkolwiek innym serialu był tak debilny wątek. No i coraz bardziej intrygujące sytuacje w związku Yang - Hunt. Oby kolejne odcinki były równie ciekawe:)
Mam nadzieje że jest tak jak piszecie bo ostatnie odcinki bardzo mnie zawiodły. Niedlugo obejrze ten i mam nadzieje ze mi sie spodoba:)
zgadam się w 100% ten odcinek był super, a jego zakończenie ? WOW, masakra jak on walił łbem żeby się zabić ;p aż mi ciary przeszły. :) POZDRAWIAM CHIRURGOMANIAKÓW :)
Również muszę się zgodzić że był to najlepszy jak do tej pory odcinek 5 serii. I szczerze mam nadzieję że w końcu skończy się wątek Dann'ego ,bo jest on naciągany.Żeby tylko następne odcinki były równie ciekawe i wciągające jak ten!!
Pozdrawiam
Ja się trochę obawiam, że Meredith będzie miała kłopoty, Derek się na nią wkurzy albo coś podobnego. A odcinek mnie również bardzo się podobał.