PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=165277}

Chirurdzy

Grey's Anatomy
2005 -
7,9 123 tys. ocen
7,9 10 1 122717
7,0 5 krytyków
Chirurdzy
powrót do forum serialu Chirurdzy

S 11 e 21

ocenił(a) serial na 6

Derek nie żyje - miał wypadek, a nieudolność i brak komunikacji lekarzy w innym ośrodku niż Sloan/Grey Memorial Hospital spowodowała, że nastąpiła śmierć mózgu. Meredith wydała zgodę na pobranie narządów i odłączono Dereka od sprzętu medycznego.

ocenił(a) serial na 10
alien_2

to, że nic tam nie wnosił? albo go nie było? miałam nadzieję jak pod koniec jednego z odcinków siedział w ciemności w domu, Amelia wróciła i powiedział ze łzami, że nie wie co dalej robić.. ale nic to nie wniosło. Nawalił w tym sezonie.
Apkum, tak było w początkowych sezonach :)

ocenił(a) serial na 10
MeeredithSwan

z jednej strony dobrze, bo sielanka Mer była już denerwująca. Będzie brakowało tego jego spokoju i mądrości :P Kolejny cios po Yang. Trzymam kciuki za rozwinięcie wątków Arizony i Callie (osobno) i za zrobienie coś z Joe (wkurza mnie jak nikt)

ocenił(a) serial na 10
MeeredithSwan

Zdążyła Cię zdenerwować "sielanka" Mer, która trwała ile? 2-3 odcinki? :D

ocenił(a) serial na 10
karolinabugaj

tak jest. Zdążyła mnie zdenerwować Mer. Żona, matka bla bla 'wybitny' chirurg..

ocenił(a) serial na 10
MeeredithSwan

no w sumie, nie ma to jak Meredith po ciemnej stronie mocy :)

ocenił(a) serial na 9
apukm

Też ryczałam jak bóbr, bardziej niż Meredith haha :D Tylko że właśnie nie sama śmierć Dereka jest żałosna, ale sposób w jaki go uśmiercili. Serio? Nie zrobili mu tomografii mimo że był stabilny i widoczny był uraz głowy, a neurochirurg nie mógł wykonać operacji bo był NA OBIEDZIE? Ciekawa jestem tego kolejnego odcinka, czy na przykład pojawi się Cristina (Sandra Oh powiedziała w wywiadzie dla THR chyba, że gdyby Shonda chciała ją wziąć do ostatniego odcinka Grey's albo cokolwiek, to bardzo chętnie wróci) i tak dalej.
Ale, naprawdę, przeżyli katastrofę lotniczą, Meredith prawie nie utonęła, mieli bombę w szpitalu, strzelaninę gdzie Derek został postrzelony ale dzięki Cristinie, która wykonała operację pod presją przeżył i ginie w tak żałosnych okolicznościach?

A tak w ogóle to zauważyliście ironię tego serialu? Addison jest ginekologiem/położną i nie może mieć dzieci, Amelia jest neurochirurgiem i jej dziecko rodzi się bez mózgu, Callie jest ortopedą i jej (była) żona ma amputowaną nogę, Derek jest neurochirurgiem i umiera w związku ze śmiercią mózgu.

ocenił(a) serial na 9
mookieatsix

Nieobecność lekarza mnie nie dziwi, w naszych szpitalach jest to samo. Poczekaj sobie na SOR kilka godzin bo lekarz śpi po innych dyżurach a pielęgniarki boją się go obudzić.

ocenił(a) serial na 9
StaraPanna

Tylko że jest pewna różnica między załóżmy rozciętym palcem, a krwawieniem do mózgu

ocenił(a) serial na 9
mookieatsix

SOR to nie tylko rozcięte palce. Ale i tak czeka się tam godzinami.

ocenił(a) serial na 9
StaraPanna

Zdaję sobie sprawę, że to nie tylko rozcięte palce, dlatego napisałam "załóżmy"; mimo wszystko tak jak napisałam jest różnica między przypadkami, które na SORze czekają godzinami, a przypadkami krytycznymi, tak jak właśnie pacjent z krwawieniem do mózgu.

ocenił(a) serial na 10
mookieatsix

na SORze potrafią olać na wiele godzin dziecko po urazie, slyszałam ostatnio, że transport do szpitala chlopaka byl raz dwa,le na sorze czekal wiele godizn, w tym czasie doszlo do krwiaka mozgu. i co? nikt sie nie czuje winny. ludzie takie tragedie zdarzają sie pewnie raz na miesiąc, lekarze potrafią przyjśc OPEROWAĆ niezaznajomieni z kartą pacjenta. taką mamy rzeczywistość. nie życzę sobie ani nikomu, żeby trafił kiedyś na takich lekarzy :(

mookieatsix

hahaha właśnie o tej ironii rozmawiam...
hahaha

MarlaSinger1992

Serio, scenarzyści, serio? Sory, ale mimo że Derek nigdy nie był moją ulubioną postacią (chociaż go lubiłam) to po tym sezonie kończę z tym serialem. Poważnie, dla mnie to jest totalnie nierealistyczne, że istnieje jakaś grupa lekarzy którym ciągle dzieją się jakieś nieszczęścia. A tak właśnie w tym serialu jest - ciągle komuś coś się przytrafia. Ale żeby coś takiego? Żeby zabić Dereka? Czy oni już nie mają kompletnie pomysłu na fabułę i tylko mnożą tragedię, aby coś się działo? Serio, nie wiem co w głowach scenarzystów siedzi, ale powinni skończyć ten serial co najmniej 3 sezony temu. Ehhh, sorry Shonda, ale kończę z tobą i twoimi pseudo realnymi wydarzeniami.
Ja wiem, że w tym serialu zawsze to emocje były górą - ciągle ktoś krzyczy i płacze itd, ale żeby coś takiego? Pasuję.

MarlaSinger1992

Poryczałam się jak bóbr, jak oni mogli to zrobić? Rozumiem, że teraz Meredith wraca do domu Aleksa z dziecmi pod pachą i zaczynamy od nowa? Nie i nie, ten serial powinien się skończyć. Ale z drugiej strony to jedyny serial gdzie na końcu sezonu zawsze ryczę.

alien_2

Ciężki odcinek. Ale pomijając beznadziejność takiego rozwiązania i dużo smutku jakie ono produkuje, to scenarzyści zastosowali podobny schemat jak przy śmierci George'a - ratuje ludzi i ginie pod kołami jak bohater.

Felula

Nie do końca, bo tak, ratował ludzi jak bohater ale zginął idiotycznie przez odbieranie telefonu w czasie jazdy. Juz chyba wolałabym żeby to się stało w czasie jakiejś heroicznej akcji w stylu ratowałby kogoś, coś by go przygniotło albo coś w tym stylu. Wielka szkoda że tak zdecydowali się zakończyć wątek MerDer :/

ocenił(a) serial na 8
MarlaSinger1992

jak to dobrze, że przestałam podniecać się Chirurgami 2 sezony temu, a tego prawie nie oglądałam :D

szkoda Dereka, może obejrzę ten odcinek skoro wywołał taki bulwers :D

dla mnie osobiście Chirurdzy skończyli się wraz ze śmiercią George'a... a odkąd Shonda wywalił Katherine Heigl wszystko się posypało

ocenił(a) serial na 10
MarlaSinger1992

Jestem jednym z niewielu, ale muszę to napisać - NARESZCIE! Najnudniejsza i najbardziej irytująca postać odeszła.

ocenił(a) serial na 9
tom_evans

Był jaki był,ale był z nami od początku. Mi akurat bardzo sie podobał odcinek,i na prawde nie sadziłam ze usmierca Dereka, miałam nadzieje ze Meredith zabierze go do SGM i ze zostwi go pod aparatura,oczywiscie ryczałam jak debil.Dla mnie serial niech nigdy sie nie konczy. Czesto ogladam kazdy sezon jeszcze raz. Pieknie jest widziec jak bohaterowie sie starzeja. No w sumie to nie zostało duzo z 1-go sezonu.Ale mimo wszystko kocham Chirurgow i nie wyobrazam sobie by ich nie bylo.

ocenił(a) serial na 8
MarlaSinger1992

Nie mogę uwierzyć... Po odejściu Cristiny było drętwo. A teraz to już chyba wypalił się ten serial totalnie. Bez Dereka - całej podstawy - to to nie ma sensu.

ocenił(a) serial na 10
ali99

Akurat po odejściu Cristiny paradoksalnie było świetnie. A odcinki bez Derecka były naprawdę genialne. Nie twierdzę, że uśmiercenie go w 11 sezonie to mądra decyzja, ale cóż.

ocenił(a) serial na 6
MarlaSinger1992

Już dawno przestałam oglądać ten serial z zainteresowaniem i niecierpliwym oczekiwaniem na następny odcinek. Teraz oglądam tylko z sentymentu. Jest nudny, a odcinki się niesamowicie dłużą. Ten serial na prawdę był bardzo dobry na początku, piątka MAGIC była fantastyczna, 4 pierwsze sezony ocena 10/10, wtedy odejście Georga i Izzie można było jakoś zrozumieć, czasem ktoś umiera, aż dziwne że Izzie uszła z życiem ;). To w jaki sposób teraz odchodzą bohaterowie z serialu to jakiś totalny idiotyzm, są inne sposoby na to, żeby jakaś postać zniknęła z serialu. Nie rozpatruję tego serialu pod względem realizmu, ale przekracza on jakiekolwiek granice normalności. W odcinku 11x20 Bailey podczas operacji, próbując pocieszyć Meredith powiedziała do niej: "Ty i Derek spadliście samolotem.|Utonęłaś. Jego postrzelono". Pomyślałam sobie wtedy, że to zdanie w pełni oddaje szaleństwo zdarzeń jakie dzieją się w serialu. Idealnym zakończeniem serialu był sezon 8, stażyści skończyli staż, byli po egzaminach i mieli zdecydować w jakim szpitalu będą pracować. Idealne zakończenie historii. Jak się nie wie kiedy skończyć to się niszczy dobre seriale. Będę oglądać dalej, bo nie lubię nie kończyć seriali, szczególnie po obejrzeniu tylu sezonów, ale z niecierpliwością czekam, aż przeczytam że ogłoszono zakończenie serialu. Zresztą jeśli miałabym przestać oglądać to byłoby to po odejściu Cristiny, kolejna dziwnie nie zabita. Bez niej serial wiele stracił, chociaż był kiepski już wcześniej. Muszę jeszcze wspomnieć o pojawieniu się drugiej siostry Meredith. To było już tak kretyńskie, że głupszej rzeczy nie mogli wymyślić.

Co do Patrica Dempseya. Nie wiem jak wygląda jego sytuacja z producentami, bo podobno konflikt z nimi był powodem jego odejścia. Wiem, że ma startować w tym roku w wielu wyścigach, głównie w Europie, trudno byłoby to połączyć z graniem w serialu. Ktoś wcześniej pisał, że odszedł żeby robić karierę aktorską. Chyba w tym przypadku bardziej chodzi o wyścigi, nie ma on wielu filmowych planów na 2016 rok i wydaje się, że rajdy to coś co go w tym momencie interesuje najbardziej.

ocenił(a) serial na 6
MarlaSinger1992

Widać, że chodzi tylko o kasę. Skoro Dempsey nie chciał grać to powinni skończyć serial i tyle. Przecież to był serial o ich historii. Moli zrobić, 40 lat później i siedzą w fotelach przed domem i jest z nimi też Christina. No, ale wiadomo kasa najważniejsza...

MarlaSinger1992

Ten odcinek był fatalny... Naprawdę fatalny. Kto w ogóle napisał tak beznadziejny scenariusz i kto zgodził się go zrealizować? Na Facebooku stacja zapowiadała, że to odcinek, którego nie zapomni cała Ameryka - no fakt, tak zły odcinek zapadnie w pamięci.

W przyszłym tygodniu ma być 2-godzinny odcinek. Oby był normalny...

I zgadzam się z przedmówcami - ileż można mieć wypadków i katastrof?!

ocenił(a) serial na 9
CzerwonyKaktus

Nie byl aż taki zły przeciez.

ocenił(a) serial na 7
CzerwonyKaktus

Nigdy bym nie pomyślała, że tak zakończą rolę Dereka w serialu... już wolałabym, żeby był gdzieś w tym Waszyngtonie, a pod koniec 12 sezonu wrócił na samo zakończenie serialu. A tak, teraz? On nie żyje i nie będzie happy endu - wiem, ze prawdziwe życie nie zawsze kończy się szczęśliwie, ale to jest serial więc mogli dać trochę sielanki.
Dla mnie do 6 sezonu, serial był na prawdę dobry, później coraz gorzej, a teraz oglądam już tylko z sentymentu, chodź mogłam skończyć na 9 sezonie, przynajmniej bym się nie dowiedziała jaki koniec planuje reżyser.

Aneta94_7

A może, a może to tylko zły sen? Może Meredith po kłótni z Amelią, kiedy ta użala się nad sobą,że płakała nad martwym chłopakiem, to tylko zły sen który się wyśnił Meredith? Może w ten sposób uświadamia sobie,że wcale nie jest lepszym lekarzem kiedy Derek jest z dala od niej? Może To taki wstrząs, który otwiera jej oczy i stwierdza, że nie wyobraża sobie życia bez niego? Widziałam zwiastun widać tam scenę pogrzebu. Nadal się łudzę,że wyskoczą na zakończenie odcinka nagłym zrywem Meredith z łóżka a obok niej będzie spał Derek.

ocenił(a) serial na 8
szarloteczkaaa

Mam dokładnie taką samą nadzieję. Wypisałam wcześniej co mi się rzuciło w oczy w czasie tego odcinka - masa dziur, nielogiczności. Chirurdzy może i nie opierają się na realizmie, ale aż tak rażących niedociągnięć wcześniej nie zauważyłam. Dlatego nieśmiało myślę, że może to faktycznie sen Mer. Z drugiej jednak strony wszędzie trąbią, że kontrakt Dempseya się skończył a i on na twittrerze podziękował widzom za ostatnie 11 lat :/

użytkownik usunięty
MissWinter

Męczy mnie jedna scena na samym początku, Derek jest na promie i dzwoni do Mer. Kiedy to było? Przecież wyjechał rano z domu i pojechał na lotnisko, po drodze zdarzył się ten wypadek. To po co scena na promie?

ocenił(a) serial na 8

Też zwróciłam na to uwagę, tym bardziej, że nagrał jej się wtedy na pocztę. A w takim wypadku powinna tę wiadomość odsłuchać i przynajmniej wiedziałaby co się z nim działo. A nie wiedziała przecież niczego. Co do pytania kiedy to było, być może w ten sposób przedostał się z samochodem na drugą część miasta, zanim znalazł się na drodze?

użytkownik usunięty
MissWinter

Możliwe... Czytałam że rzeczywiście Patrick podobno odchodzi z serialu i się niby pożegnał już. Jakoś dziwnie to wszystko wygląda, mam nadzieje że to jednak ściema, bo jak to ma dalej teraz wyglądać? Mer jest smętna i męcząca od początku teraz to już chyba apogeum tego będzie. Gdzieś zatracili istotę tej serii, zabili już prawie całą ekipę, to się zaczyna robić śmieszne i groteskowe ;/

ocenił(a) serial na 9

pewnie to nie ściema, bo w widzialam co bedzie w nasgtepnym odcinku a tam wszyscy ryczą na wieść o tym, że derek nie żyje x.x ;<<<

MissWinter

Mer wychodzi z domu do pracy zapominając telefonu (Derek sie nagrywa na pocztę) a ze szpitala dzowni do niego ze swojej komorki...

ocenił(a) serial na 6

dokładnie, przecież cały odcinek czekała na wiadomość od niego, nie rozumiem tego, tak jak i zasięgu na drodze gdzie był wypadek, i nagle dzwoni telefon Dereka, myślałam że jednak podpisał kontrakt na 12 sezon, bardzo to było nagłe i zaskakujące

ocenił(a) serial na 8

w jakimś wywiadzie Patrick powiedział, że to taki symbol dla Dereka. Promy jako miejsce wolności i spokoju

użytkownik usunięty
grenadier11

no dobrze, ale dzwonił i nagrał jej się chyba na pocztę, to raczej nie dzwonił z zaświatów. chyba, że faktycznie to było rano, zanim jeszcze zdarzył się ten wypadek na drodze...

ocenił(a) serial na 8

mi się wydaje, że ta scena jest takim wyobrażeniem, że ona naprawdę wgl nie miała miejsca

ocenił(a) serial na 8

A czy to nie było tak, że część drogi na lotnisko musiał pokonać promem?

szarloteczkaaa

A nie sądzicie, że zostały przedstawione w tym odcinku przypuszczenia Mer co mogło się stać z Derekiem, że się nie odzywa? Bo zwróćcie uwagę, jak Mer stoi przy tym oknie nagle dostaje wiadomość jedzie do szpitala i wszystko z Derekiem jest ok, a w kolejnej scenie podobnie tylko, że tu już jest info, że "nie dało się nic zrobić". Moim zdaniem ona z tego całego zamieszania zaczęła gdybać, i to właśnie przedstawili.

Wiolus1988

Widziałąm zwiastun kolejnego odcinka będzie pogrzeb a na wikipedii jest napisane np
Meredith Grey (m. 2009–15) (his death) i Last appearance "How to Save a Life"
11x21, April 23, 2015

więc chyba raczej umarł :<

virginia_virgi

moim zdaniem tak będą wyglądać 2 odcinki a później, wróci tak jakby do rzeczywistości.

Wiolus1988

fajanie by bylo

ocenił(a) serial na 8
MarlaSinger1992

i piosenka Chasing Cars przy prawie wszystkich wypadkach głównych bohaterów. Producenci chyba ją baardzo lubią :d w sumie a też ;d

MarlaSinger1992

http://www.ew.com/article/2015/04/24/read-patrick-dempseys-final-exit-interview- greys-anatomy

ocenił(a) serial na 10
MarlaSinger1992

zgadzam sie z większością wypowiedzi. Derek to ważna postać serialu a został tak marnie pożegnany.. bardzo marnie. Cristine zegnaliśmy 4 odcinki.
ja nic nie wiedziałam od odejściu Patrika ze serialu i byłam w ogromnym szoku... szczerze to myślałam ze Mer i Derek teraz wyjdą na prostą. wrocił z DC, pokazał ze rodzina jest dla niego najważniejsza i oczywiscie musiał umrzeć. juz mogł zostac w tym DC,ale żyć.
dla mnie Mer mało emocji z pożegnaniu Dereka. widziałam ze była rozpaczona,ale nawet jednej łzy nie uroniła.. (znając Shonde to zrobi tak,ze Mer na początku bedzie twarda,a pozniej dopiero sie rozkleji)
nie rozumiem czemu Mer nie zadzwoniła po Amelie,matke Dereka, siostry. miały prawo sie pożegnać.
i na dodatek Meredith pewnie w ciązy jest.. jak dla mnie to już przesada.

dla mnie po odejściu Cristiny serial stracił tą "magię",a po odejsciu Dereka to nie wiem czy jest sens ogladac serial.. chyba bede ogladac to tylko ze wzgledów sentymentalnych. oby pokazywali Alexa więcej bo to jedna z moich ulubionych postaci. niestety Owen po odejściu Cristiny stał sie nijaki. jedyne co to chyba Callie trzyma poziom.

ocenił(a) serial na 8
estta

Też jestem zdziwiona jak zareagowała Mer. Pamiętacie co było w czasie strzelaniny czy wypadku samolotu? Jak płakała, krzyczała, wariowała. A tutaj trochę tak - umarł i już. Nawet dobrze się z nim nie pożegnała, tylko powiedziała jedno, dwa zdania przy pielęgniarce. Do tego jej wyrozumiałość wobec personelu szpitala. Chociaż Mer i Der mogli mieć szczęśliwe życie w tym serialu.

Jeśli wierzyć plotkom odejście Dempsey było podyktowane jego konfliktem z producentką. Mogli go zostawić w Waszyngtonie, Mer latałaby tam na weekend i gdyby planowali zakończyć serial w 12 serii mógłby wrócić na ostatnie kilka odcinków. Mam nadzieję, że Mer nie zacznie randkować. Może ma być tak nieszczęśliwa jak jej matka, samotna matka bez miłości swojego życia, chociaż u Mer z tą różnicą, że spędzili trochę lat razem.

ocenił(a) serial na 10
kokoszanel11

mnie strasznie zdenerwowała ta wyrozumiałość Mer i jeszcze ta rada dla lekarki.
ja sama jak ogladałam odcinek to miałam ochote nakrzyczeć na tego neurochirurga jak powiedział "ze to był zaszczyt" no kurde jaki zaszczyt? zabicie męża Mer i znakomitego neurochirurga? no bez przesady..

moze przez ten konflikt Derek miał tak słabe pożegnanie.
Gdyby Mer miała jeszcze randkować to dla mnie to już byłaby ogromna przesada. Dla mnie jedyna wizja daleszego życia Meredith to wspólne życie z Cristina,i opieka nad dziećmi.

Jestem ogromną fanka Chirurgów,ale uważam że zamiast śmierci Dereka powinni zakonczyc serial.

ocenił(a) serial na 10
estta

zgadzam się z tobą, pomimo mojej miłości do serialu, to powinni go skończyć zamiast zabijać McDreamy'ego . jestem bardzo zła, bo odcinek był strasznie napisany, zwroty akcji jak z filmu klasy B, na których liczyłam, że może jednak to będą tylko marne zagrywki, by podtrzymać napięcie. łzy uroniłam chyba bardziej z beznadziejności tego odcinka i tego jak wkurzona byłam, bo kilka sezonu wczesniej nie było obiecane, że dostaną swoje szczęśliwe zakończenie. ich związek był osią serialu i mi osobiście dawał jakąś nadzieję/stabilizację w tym całym szaleństwie. i może Mer jakoś przetrzyma i to, biorąc pod uwagę resztę jej przeżyć (bomba, tonięcie, strzelanina, traumatyczny poród, śmierć członków rodziny i przyjaciół). rozumiem, że Patrick chciał odejść, ale powinni przynajmniej byli to zrobić z jakąś klasą, a tak naprawdę było to tylko powtarzaniem utartych schematów. nawet z piosenką, która pomimo, że piękna i w nowej aranżacji, którą uwielbiam, zawsze będzie mi się kojarzyła ze śmiercią Denny'ego.
i biorąc to wszystko pod uwagę, sezon 11 będzie moim ostatnim, przynajmniej śledzonym na bieżąco.

zapomnij24

Fatalne pożegnanie z Derekiem. Bardzo chciałam się rozpłakać czy cos w tym stylu, ale po prostu nie dałam rady. Niedorzeczne zwroty akcji, Mer pocieszająca lekarkę, krótkie pożegnanie, rachu ciachu i po strachu. Gdy odchodziła Christina beczałam jak bóbr, a tutaj - nie jestem w stanie przejąć się losem Mer i miłości jej życia. Nie wiem o czym teraz będzie serial, oczywiście będę oglądać, bo mam ogromny sentyment do samej Meredith.

MarlaSinger1992

Naryczałam się jak głupia, nie daruję im tego :) wrr