"Shonda Rhimes to bez wątpienia najlepiej poinformowana osoba związana z produkcją Grey’s Anatomy. W jednym ze swoich ostatnich wywiadów dla portalu TVLine zdradziła kilka szczegółów odnośnie losów bohaterów w dalszej części dziewiątego sezonu.
Pomysłodawczyni serialu wyznała, że najprawdopodobniej to Jo jest prawdziwą miłością Alexa, o której mowa była jeszcze przed premierą najnowszej serii – Mam ogromną nadzieję, że właśnie tak się stanie. Wspólnie z innymi scenarzystami staramy się tworzyć między nimi odpowiednią chemię, ale nie chcemy od razu zrobić z tego romansu i nie chcemy się z tym wątkiem śpieszyć. Karev jeszcze do niedawna był zdolny przespać się z każdą dziewczyną w szpitalu. Teraz potrzebuje prawdziwego przyjaciela. Zobaczymy do czego to doprowadzi.
Rhimes opowiedziała również o tym, co w kolejnych odcinkach spotka Meredith i Dereka – Dłoń Dereka ma się już całkiem dobrze. Sam bohater będzie czuł się bardzo odpowiedzialny za to, co dzieje się ze szpitalem. Będzie chciał w całej sytuacji mieć znaczący udział. Meredith z kolei będzie stopniowo ewoluowała na liderkę wśród lekarzy. Ukazywanie ich w roli zupełnie dojrzałej pary jest przyjemne.
Shonda nie wyklucza także ponownego kryzysu w relacji Cristiny i Owena, związanego z odmiennym zdaniem odnośnie posiadania dzieci."
http://chirurdzy.blog.onet.pl/2013/02/04/shonda-rhimes-o-dalszych-losach-chirurg ow/
tylko nie kryzys u Cristiny i Owena, mieli już ich wystarczająco, a teraz już im się tak fajnie układa...
Taa rozwód zbliża małżonków;) Ciekawe co im zaplanowała Shonda... Może C znowu zajdzie w ciąże? W końcu do trzech razy sztuka;)
to ja za pierwszym razem przeczytałam że Cristina zmieniła zdanie r już się ucieszyłam, a tu okazało się że jednak nie... chociaż i tak w ciągu tych kilku ostatnich odcinków dojrzała i zmieniła się, więc kto wie, może jednak zmieni zdanie co do posiadania dziecka? :)
o by było beznadziejne rozwiązanie w stylu 'każda kobieta prędzej czy później chce mieć dzieci' , serio? wyobrażacie sobie Cristinę z jakimś dzieciakiem na ramieniu? Tylko dlatego, żeby została z Owenem ?
dokładnie, to nie jest postać która tak po prostu się zmieni i zrezygnuje z kariery..
nie mówię, że koniecznie muszą mieć to dziecko. posiadanie go tylko dla ratowania związku byłoby naprawdę głupie i przyniosłoby więcej szkód niż pożytku pewnie. a chciałabym żeby je może kiedyś mieli bo ciekawi mnie jaką matką byłaby Cristina, nic poza tym. jeśli tak nie będzie - trudno, to nie koniec świata, inaczej przecież można pokierować ich wątkiem :)
tak po dłuższym zastanowieniu to rzeczywiście pewnie tak, chyba nawet sama Mer coś takiego tłumaczyła Owenowi. więc niech lepiej nie mają tego dziecka, bo by go zwyczajnie było szkoda...
Nieee. Tylko nie ta beznadziejna Jo.
Alex zasługuje na coś lepszego od życia po tym wszystkim co przeszedł.
A mi się właśnie wydaje, że Jo pasuje do niego idealnie. Świetnie się dogadują, mają podobną przeszłość, trudną młodość i co ważniejsze ona potrafi go rozbawić, co idealnie widać na sneak peeku z czwartkowego odcinka.
NIEEE !!! no proszę, tylko nie to ! Jo Wilson - miłość życia Alexa Kareva ?!? dla mnie mogą mu wybrać każdą, byle nie Jo !!! strasznie mnie irytuje. nie lubię jej i tego całego brania lekarzy na łzy, smutną minkę i ckliwą historyjkę o nieprzespanych nocach, trudnym dzieciństwie itd. kuuurde. w sumie to było do przewidzenia, że ci dwoje prędzej czy później będą mieli romans. ale że tak na poważnie ? szlag -.-'
i tylko nie kolejny kryzys u jednej z moich ulubionych par ! to znaczy, zastanawiałam się jak w końcu potoczy się kwestia z dziećmi. wątpie, żeby Cristina zmieniła zdanie w tym temacie. myślę, że Cristina najprawdopodobniej zajdzie po raz kolejny w ciążę. chociaż kto wie - pewnie nas po raz kolejny zaskoczą ;))
cieszę się, że z ręką Dereka już dobrze. i w sumie fajnie, że Meredith będzie stopniowo wysuwała się na pozycję liderki wśród lekarzy. w końcu to ona jest główną bohaterką tego serialu ;p
Właśnie, Jo i Alex to było od pierwszego odcinka takie przewidywalne, więc miałam nadzieję, że nie stanie się prawdą. To zbyt proste. Oczekuję czegoś więcej po tym serialu,a nie...
Ja tam myślę, że mogą być jakieś małe jaja z McBaby, poród pewnie przypadnie jakoś na finał sezonu, ale ostatecznie z dzieckiem będzie wszystko ok. Czuję, że uratowanie szpitala wcale może nie być takie proste, ta cała Dr. Cahill jest bardzo podejrzana. Nie wiem czy ona coś nie namiesza między Cristiną a Owenem, a już na pewno nie podoba mi się coś w jej podejściu do Webbera. Myślę, że jej wątek z ratowaniem szpitala może mieć drugie dno. Czytałam w jakimś wątku, że możliwe, że kogoś zwolnią i niekoniecznie będzie to Richard. Więc nie wiem dlaczego, ale oprócz ewentualnie kilku mniej barwnych stażystów stawiam na Owena, chociażby z racji tego, że podczas jego kadencji szpital nabawił się finansowych kłopotów. Alex z Jo...niestety od pierwszych momentów wszystko na to wskazuje. Tego nie kupuję w ogóle, a za Wilson nie przepadam, chociaż jak ma zastąpić głupkowatą Izzie to wzięli do tego odpowiednią kandydatkę. Karevowski gust jest dosyć dziwny, ale przynajmniej facet jest konsekwentny ;p
Ma być jego przyjaciółka i partnerką... przecież do tej pory jego przyjaźnie przetrwały tylko dlatego że się nie przespał z żadnym ze swoich przyjaciół (Mer i Christina, bo nie chciałbym go zobaczyć z Averym :P). Nie podoba mi się w ogóle ich związek ;/ Zawsze uważałam że każda dziewczyna z którą był mniej lub bardziej do niego pasowała, a teraz tego nie ma...