Wie ktoś z wiarygodnych źródeł, czy będzie w przyszłości siódmy sezon Grey's Anatomy?
Pytam, bo ten sezon (przynajmniej jak dla mnie) był) dość słaby, żeby nie powiedzieć nudny i jestem ciekaw, czy są planowane dalsze odcinki.
Gdzieś czytałam, że Ellen Pompeo ma podpisany kontrakt na osiem sezonów. Jeśli to prawda, to siódmy będzie na pewno ;P
A że ten był nieciekawy się nie zgodzę, mnie podobał się bardzo, szczególnie po nieco słabszym piątym sezonie
Ja tez uważam że ten sezon był dobry i czasem był naprawde śmieszny i wcale nie był dla mnie nudny, a wręcz przeciwnie....
Ale i tak najbardziej nie moge doczekaj sie finałowych odcinków :)
Na piątym powinno się skończyć, jak dla mnie. Ale to i tak takie czcze gadanie u mnie, ponarzekam na te wszystkie niepotrzebne sezony, widze jak serial się wypala, wręcz gaśnie na moich oczach, ale nie moge przestać oglądać tak czy inaczej. Co za masochizm, wolałabym to zapamiętać lepiej - nie chcę kolejnego tasiemca typu Lost, Prison Break albo tego na siłę wleczonego House'a.
Znowu ponarzekałam. Ale i tak oczywiście będę oglądac do końca.
''nie chcę kolejnego tasiemca typu Lost, Prison Break albo tego na siłę wleczonego House'a. ''
Priston break ma mniej odcinków niż Chirurdzy, Lost chyba też, a Hous mniej więcej tyle samo
Nie wiem czemu niby uważasz, że był tragiczny... Był taki jak poprzednie. Zabawny, czasami wzruszający, czasami wkurzający w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Tacy są "Chirurdzy" :) Dla mnie nic się nie zmieniło, a każdy sezon trzyma taki sam poziom.
true :)
w każdym sesonie były odcinki mało ekscytujące, ale i te konkretne, mocne ;)
kazdy sezon był w całości świetny :)
co do humoru polałam sie prawie jak Bailey kazała Young i Alexowi kolędy śpiewać :D
Mi się w ogóle nie podobał 6 sezon. ;/ może to z uwagi na to, że uwielbiałam Izzie, a w tej serii jej nie ma, ale dla mnie ogólnie, sezon 6 był dużo słabszy od pozostałych. ;/
nie zgodzę się, że był tragiczny, co to to nie. Był naprawdę dobry, tylko odrobinę inny niż poprzednie. Co prawda wkurza mnie nieco fakt, że tyle postaci się wykruszyło w tym Izzie, która jak to uroczo powiedział Derek w piątym sezonie 'była z tych dobrych' i cholernie ją lubiłam, wkurza mnie też to słodzenie między Derekiem a Mer, ale takie jest życie. Oni dojrzeli i my musimy to zaakceptować. A to fenomenalne zakończenie szóstego sezonu daje mi tylko nadzieję na to, że siódmy będzie równie dobry co poprzednie, chociaż mam nadzieję, że już ostatni, bo przecież trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejśc niepokonanym, prawda ?
Chirurdzy są genialni w każdym sezonie, chociaż fakt, ten był dziwny ze względu na fuzję która średnio przypadła mi do gustu, oczywiście brak Iz i George'a, poza tym przez ciążę Ellen Pompeo była mało obecna przez kilka odcinków. No i McDreamy przez szefowanie przestał być bogiem neuro a stał się biurokratą ;/ Ale zgadzam się, ze po takim finale 7 sezon zapowiada się niesamowicie :)
ja też się nie zgadzam z opinią, że 6 sezon był tragiczny. Był dobry, ale bez rewelacji. Mam szczerą nadzieję, że Derek jednak wróci do stołu chirurgicznego. Cieszę się z powodu Mirandy i tej jego mena - anestezjologa. Pamiętna scena kiedy rozmawia z Callie na temat seksu i zabezpieczenia oraz jak wróciła od Ukrainki... A i jeszcze mina Bailey na widok ciałka jej faceta... Boskie :D
Ciekawa jestem czy rozwiną ten wątek.
Poza tym. Callie i Arizona - ciekawe czy w tym sezonie będą miały dziecko.
Trójkąt Sloan - Lexie - Alex. Bo to że Lexie w finale wyznała, że kocha Alexa jeszcze niczego nie przesądza.
Jak mi się coś przypomni to dopiszę....
Wydaje mi się, że w 7 sezonie Lexie i Mark będą razem. Pamiętacie, jak była między nimi taka rozmowa:
- Mark.. Ja mam chłopaka.
- Mówię, że możesz mieć męża.
[czy jakoś tak, nie pamiętam dokładnie, ale ważne, że bylo coś takiego]
I jeszcze news kiedyś był, że jakaś serialowa para ma wziąść ślub.
Nie chcę, żeby Callie i Arizona miały dziecko, bo będzie tak samo jak z dzieckiem Bailey - jest nieistotne, w ogóle po co ono komu w tym serialu?
http://www.swiatseriali.pl/seriale/chirurdzy-321/newsy tutaj macie raz na jakiś czas jakieś newsy odnośnie serialu :)
Chciałabym, żeby Mark i Lexie znów byli razem, ale mam troche wątpliwości, a odnośnie Callie i Arizony to myślę, że to dziecko się jednak pojawi, może nie na początku, ale gdzieś w środku sezonu, zobaczymy :)
To juz w sumie było ale jeszcze dla pewności! : Sprawa trójkątu miłosnego pomiędzy Alexem, Lexie i Markiem z każdym dniem staje się coraz bardziej jasna. Dzięki wczorajszemu postowi na TVGuide.com wiadomo już, że cała sytuacja jest już praktycznie rozwiązana. Kiedy w finałowym odcinku szóstego sezonu Alex po postrzale wzywał swoją byłą żonę Izzie będąc w ramionach Lexie, ta musiała czuć się naprawę zraniona. Dla twórczyni Chirurgów - Shondy Rhimes wraz z powyżej opisaną sceną z finału sprawa jest zakończona. Ciekawe tylko czy po rozstaniu z Karevem, Lex postanowi ponownie związać się z Markiem, który wcześniej zaproponował jej już małżeństwo.