PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=165277}

Chirurdzy

Grey's Anatomy
2005 -
7,9 123 tys. ocen
7,9 10 1 122760
7,0 5 krytyków
Chirurdzy
powrót do forum serialu Chirurdzy

Ledwie trzydzieści sekund trwa najnowszy zwiastun ósmego sezonu "Grey's Anatomy", a już mocno poruszył internautów i widzów jednocześnie. Co takiego szokującego można obejrzeć w klipie?

więcej pod linkiem

http://showtv.pl/news_item_3181.htm

ocenił(a) serial na 10
salmaatache

jestem zszokowany :E

ocenił(a) serial na 8
salmaatache

A ja jestem zawiedziony, że to nie będzie ostatni sezon, ponieważ od 4 sezonu każdy kolejny jest coraz gorszy.

ocenił(a) serial na 10
wizardlvl80

ja tak nie uważam, bo wg. mnie 5 sezon byl o wiele lepszy niz 2 i 4
ale musze przyznac ze zawiodłam sie na 6 i troszke na 7.

ocenił(a) serial na 8
salmaatache

Uważam, że pozbywanie się pierwotnej obsady było sporym błędem. Na początku odpadł Burke. Oczywiście niby na własne życzenie obrażając T.R. Knighta ale nie wierzę, że nie dało się tego załagodzić. Jego postać wnosiła bardzo wiele do serialu. Następnie, nie wiedzieć czemu stopniowe usuwanie George'a w 5 sezonie. Owszem - fantastyczny sposób zakończenia i bezsprzecznie finał 5 sezonu mogę ogłosić najlepszym odcinkiem GA w ogóle, ale kolejna mocna postać, która wnosiła wiele do tej serii odchodzi. Później powolne wypuszczanie z rąk Katherine Heigl, co zaowocowało nierozwiązaną sprawą z Alexem przez co facet nie może dostać normalnego storyline'u, ponieważ nie wiadomo, czy wróci choć na chwilę, czy też nie. Wszystko to próbowano łatać nowymi postaciami, które są tak nieudolne, że aż nudne. Otrzymaliśmy w zamian Avery'ego, który jest drugim Alexem i nie wnosi do serialu nic nowego. Mamy również April, która jest kopią Izzie - gada z prędkością karabinu maszynowego, jest zakłopotana i przejmuje się ludźmi. W tych postaciach nie ma za grosz oryginalności i nie ma nic, co mogłoby zaciekawić.

Serial stał się nudny. Jeśli sensacją w nim staje się fakt, że ktoś podmienia wyniki badań i wywalają go z pracy, to równie dobrze mogę obejrzeć "Złotopolskich", "Pierwszą Miłość", czy jakiś inny polski serial. Nie zrozumcie mnie źle - do tej pory Grey's Anatomy było mieszanką dramatu ze "szpitalnym filmem akcji". Rozumiem, że bohaterowie dorastają ale nie taki serial zaczynałem oglądać. Profil tego serialu zmienił się do niemożliwego stopnia. Ja sam oglądając ten serial i dorastając razem z nim nie zmieniłem się tak jak on.

Jestem facetem i wcześniej nie wstydziłem się tego, że oglądałem GA, oglądałem ten seria z maniakalnym zaciekawieniem. Teraz coraz bardziej czuję się jakbym oglądał serial dla kobiet. Oglądam go tylko dlatego, że moja dziewczyna ma ochotę, bo jej się to podoba. Lesbijki z dzieckiem, mąż odchodzący od żony i inne takie. Bez urazy dla kobiet.

wizardlvl80

Nie rozumiem tego zachwytu wokół Burke'a, może nie był najgorszą postacią, ale do Cristiny moim skromnym zdaniem o niebo lepiej pasuje Hunt i przy nim ona chyba w końcu nieco wydoroślała. Mam nadzieję, że w 8 sezonie będzie między nimi wszystko ok.
George był słodki, ale cały 5 sezon był dla niego stracony, zero pomysłu na postać. Poza tym scenarzyści musieli go usunąć, bo z tego co słyszałam, T.R Knight sam chciał odejść. Już lepiej, że go uśmiercili, niż żeby mieli go zastąpić innym aktorem.
Izzie też chyba raczej nie wróci, chociaż nie jestem pewna, może to plotki, ale wg.mnie powinni raz na zawsze zamknąć jej wątek. Gdyby ona miała znowu wrócić do Alexa i się z nim przepychać cały 8 sezon to chyba bym tego nie zniosła. Irytująca była już po pierwszych dwóch sezonach.
No i co do nowych postaci- Avery kopią Alexa? Czemu? Przecież to całkiem sympatyczny facet, Alex, pomimo, że lubię go w serialu, zanim się z kimś zwiąże jest dla tej osoby chamski, w ogóle krzywdzi mnóstwo osób dookoła, może i nieświadomie (chociaż...), a Avery jest po prostu...sympatyczny. Natomiast April w przeciwieństwie do Izzie jest poukładana i odpowiedzialna i chociaż nie znosiłam jej w 6 sezonie, to w 7 się do niej przekonałam.
Oczywiście, pierwsze sezony były najlepsze, nawet nie ma porównania, ale żaden serial nie pozostaje przez ileś tam lat taki sam, wymiana obsady dotyka większość produkcji, bo niektórzy po 5, 6, 7 latach pracy nad jednym projektem chcą czegoś nowego. Nikt serialowej Izzie, czy Georga na siłe w GA nie zatrzyma, a po tej całej aferze z aktorem grającym Burke'a nawet nie chciałabym jego powrotu.
To tylko moje zdanie, ale dopóki w serialu są Meredith i Derek to jest co oglądać ;), przynajmniej dla mnie. Jeżeli zechcą nagrywać po ich odejściu to wtedy nie obejrzę ani jednego odcinka bez "dark and twisty" Meredith i McDreamy'ego ;D. Podobno Lexie miałaby być wtedy główną postacią, ale mnie to nie przekonuje, poza tym ona cały czas kocha Marka, a przecież nie zwiąże się z kimś, kto ma dziecko z dwoma lesbijkami...

ocenił(a) serial na 8
Lady_From_Burton_World

Avery jest takim samym, twardym i zamkniętym w sobie facetem jak Alex. Jego krzyki podczas snów i nawiedzająca go przeszłość były wręcz kopią przeżyć Kareva. Co do Burke'a. To był facet. On był chyba jedną z najlepiej przemyślanych postaci w całym tym serialu. Widzisz, ty patrzysz pod kątem związków, a ja na kreowanie postaci. Jego sposób życia i wartościowania był niesamowicie oryginalny i ciekawy. Można go było nie lubić, być obojętnym wobec niego, czy go uwielbiać. Facet zawsze w tym serialu miał coś do zaoferowania. Następna sprawa - George. To nie było tak, że 5 sezon to zero pomysłu na postać. Shonda Rhimes z niewiadomych dla nikogo powodów postanowiła usuwać go z serialu. Do dziś nie wiadomo za co karała Knighta w ten sposób. Widać było jego brak przez cały sezon. To ona wymusiła jego odejście.
Uważam, że Meredith i Derek stali się nudni przez to, że przez dwa sezony serial ciągnie się głównie na ich barkach. Już wiem, czego mi brak. Kiedyś mieliśmy kapitalną podstawę: Mer, Christinę, George'a, Izzie i Alexa. Wokół nich krążyły znakomite postaci takie jak Burke, Bailey, Richard, Callie (2 i 3 sezon), czy nawet gościnnie Danny i Finn. Teraz została tylko trójka. Mało tego, ta trójka ma ze sobą coraz mniej wspólnego. Mógłbym powiedzieć, że nawet w ogóle nic ze sobą nie robią. Dla mnie głównymi postaciami tego serialu są Mark, Arizona i Callie, cała reszta to poboczne (i nudne) wątki. Niestety ta trójka ani trochę nie zachęca swoimi storyline'ami. Są wręcz idiotyczne.

salmaatache

a tu cos na poprawe humoru ;p
http://kwejk.pl/obrazek/340611/grey%27s,anatomy,,chirurdzy.html