Popieram ! Co prawda nie uważam, że dziewiąty sezon jest słaby aczkolwiek powrót Izzy byłby wspaniałym przywróceniem poziomu starych chirurgów, i fajny pomysł na zakończenie 9 sezonu. Nie była moją ulubioną postacią ale kojarzy mi się z ich stażem czyli najfajniejszym okresem w tym serialu. Co prawda się na to nie zapowiada, bo Shonda wyraźnie odmawia, ale nie wobrarzam sobie zakończenia serii bez chociaż jednego odcinka co u niej słychać :P

Błagam was, tylko nie Izzie tak sie cieszyłam ze zrezygnowała ;) Strasznie jej nie lubiłam wraz z georgem całe szczeście że opuścili serial !

Agree. Dżordż jeszcze obleciał, ale Izzie porażka.

nie nie Izzy dodawała świeżości do zawsze zamulonej mer i pechowego dżordza

Jak słyszę, że postać Izzie wpłynie na POZIOM serialu to śmiać mi się chce:) Postać najbardziej mdła i powiedzmy sobie szczerze kompletnie wymykająca się spod kontroli, jakieś miłości na kilka miesięcy i jakieś dąsy, ucieczki i depresje:D Poza tym nie możecie oczekiwać aby 9 sezon w przeliczeniu chyba 8 lat życia nie zmiienia i bohaterów i relacji. Ani izzie ani alex, christina czy ktokolwiek inny ze stażystów nie bedzie nadal taki sam, sezony są słabsze, ale nie powiem, że jakieś tragiczne, nadal mnie zaskakują, poza tym oni powoli dobiegaja ku końcowi i systematyzują powoli wątki, ale i iziie i adisson czy burke powinni wrócić, jakaś retrospekcja dla georga w ramach finalowego pewnie 10 sezonu:) chociaż na chwile powinni wpaść:) iziie i poziom... hehe

dokładnie natomiast strasznie brakuje mi Marka i pary plastyków :(

Marka i czasami brakuje mi też Lexi, natomiast wogóle ni brakuje mi Izzie i Georga

Za Izzie nie tęsknie, za Georgem czasami, ale wątpię, żeby któreś z nich wróciło- pamiętacie odcinek z zeszłego sezonu "If/Then " ? Jeśli wtedy nie wystąpili, to już się nie pojawią.

Zgadzam się w zupełności. Izzie była rozchwiana emocjonalnie, po prostu trudna do zniesienia. George nie żyje i koniec. To nie Moda na Sukces. Ich nie ma serial poszedł dalej, są inne wątki, nowi bohaterowie i dobrze.

nie uważam żeby 9 sezon Chirurgów był tragiczny, ja tam nie mam do niego zastrzeżeń, niemniej jednak też bym chciała żeby Izzy wróciła. lubiłam ją, tworzyła z Karevem jedną z najlepszych par w tym serialu. George'a też bardzo lubiłam, był uroczy, tylko że niestety nie da się go wskrzesić. ale chyba najbardziej brakuje mi Sloana ;(
co do Izzy, niestety, wątpie żeby powróciła. odtwórczyni tej roli - Katherine Heigl - odeszła, ponieważ postanowiła więcej czasu poświęcić rodzinie. gdzieś czytałam, że Shonda Rimes powiedziała, że w każdej chwili może wrócić, ale ona jednak nie skorzystała z tej opcji. tak więc niestety .... ;<

Moim zdaniem sezon 9. trochę stracił przez zbyt dużo zmian wprowadzonych naraz. Wcześniejsze rewolucje w Grey'sach miały pozytywny skutek, ale tym razem zrobili to jakoś zbyt szybko. Tak, jakby stare postaci im zawadzały, zrobili katastrofę samolotu, usunęli "zbędnych" bohaterów i zastąpili ich nudnymi stażystami (no, może z wyjątkiem Rossa ;) Nadal jednak sądzę, że to ŚWIETNY SERIAL i czekam aż to wszystko troszkę się rozkręci. Co do Izzie, nigdy nie chciałabym jej powrotu. Dla mnie była postacią bez kompletnego wyrazu. Po jej odejściu serial naprawdę dużo zyskał, a przyjaźń Christiny i Meredith stała się dla mnie ciekawsza. Jak już mówimy o przywracaniu bohaterów, to bardzo bym chciała zwrotu Sloana, a raczej cofnięcia czasu, bo jego odejście jest dla mnie niewybaczalne i moim zdaniem m.in. jego śmierć pogorszyła trochę ten serial.