matko kochana..nie wiem co mam myślec...pierwsza czesc finalu de best epizołd ewer O_o(pewnie druga czesc ja pobije :D)
dwa razy sie poryczalam,a po scenie addie\derek na korytarzu musialam zatrzymac film i wyjsc na balkon sie przewietrzyc...O_o
aha i jak macie sie np uczyc to zrobcie to rpzed obejrzeniem epizodu, bo potem nie bedziecie mogli o niczym innym myslec O_o (ja jutro mam pisac kartkowke z fizyki zeby nie byc zagrozona, ale chyba nic z tego nei wyjdzie bo nie moge sie skupic O_o)
Finał będzie miażdżył na pewno. Zwłaszcza genialna jest akcja Izzy na końcu, mam pytanie jak można coś takiego zrobić?
jak dobrze że jutro są dwa ostatnie odcinki bo bym nie wytrzymała do nastepnego poniedziałku.. a co z Prestonem?:(mam nadzieje ze przeżyje a Cristina w koncu zmądrzeje i zacznie walczyć o niego
Guido tez mnie to zastanawia... ale echh..jej przemowienie "I will never be able to forgive you" bylo genialne. Najpierw mi sie wydawalo troche na sile, ae hmm... jak ona go naprawde kocha.
Ale to oczywiscien ie usprawiedliwia tego co zrobila na koncu;/ no...
a na abc.com ludzie byli pewni ze postrzelą dereka ;d
No i nieźle dowalili :D. Ostatni scena jest super. Człowiek w niepewności zostanie do kolejnej serii.
:) a bedzie 3 sezon? bo w niedziele tojakas powtorke puszczaja (tandeta). Podobno dzis miala byc decyzja czy beda dalej kręcić.... szkoda by było bo choc w Polsce serial jest malo popularny to w anglii i egipcie bije rekordy :) czekam z niecierpliwoscia :)
Na oficjalnej stronie tam gdzie jest podane next episode jest:
Thank you for joining us this season.
Stay tuned for Season 3...
Czyli będzie zeson 3
spojlerow*:P
a obejrzalam drugi raz final i najbardziej jednak mi sie podobala pierwsza czesc :P
moja siostra ladnie podsumowala dzisijeszy watek merder: "gorzej niz w modzie na sukces!":D
no i chyba sie z nia msuze zgodzic...:/ musieli od razu ladowac...no, nie wlozku tylko na yy..stole? XD
wiem wiem...ale kurde...:/ tylko fanow tracą przez to :P ;/
echh..a TAKA bylam fanka watku mer/der ... rozmowa bylaby 100 razy lepsza...derek mogl przynajmniej zerwac przed tym z addie, albo przynjmniej powiedziec mer ze ja kocha...
co nei zmienia faktu ze ostatnia scena z "-meredtih?" byla genialna :P :D
Obejrzalem juz ostatnie odcinki i jak dla mnie sezon mógł sie skończyć na przedostatnim odcinku z 5 min ostatniego odcinka. Ten ostatni epizod jest ni z gruszki ni z pietruszki. Tak jakby Shonda na siłę rozciągnęła 2 odcinkową historię na 3 odcinki oddając ten bezsensowany komediowy wątek z balem.
Wątek z Dannym został świetnie zakończony, mam nadzieję, że zobaczymy Lizzie w następnym sezonie, mimo, że nic na to nie wskazuje, ale ostatnia scena z Meredith... była wkurzająca. Przez całe wakacje mamy teraz czekać na decyzję Meredith kogo wybierze. A tak naprawdę to wszystko zależy od McDreamy, który mógłby podjąć w końcu jakąś męską decyzję i się zdecydować kogo chce. Meredith jak podejdzie do McDreamy to wcale nie oznacza, że on rzuci się w jej ramiona (biedna Addison gdzieś tam jest) a jak zostanie z McVetem to pewnie skończy on w koszu po paru odcinkach 3 sezonu. Najlepiej jakby Addison związała się z kimś innym, skończyła z Derekiem, który związałby się z Meredith i wszyscy byliby szczęsliwi.
Tak czy siak szkoda, że to koniec 2 seoznu, który naprawdę był świetny. Ale najlepiej wspominam odcinki 'Super Bowl', które uważam, za jedne z najlepszych jakie dała nam telewizja w ogóle.
Final 2 sezonu byl niezly jednak niektore watki byly nieco przesadzone przez co poczulam lekkie rozczarowanie. Po pierwsze rozczarowal mnie stosunek Christiny do Bruke'a.Dla niego sa to najgorsze chwile w zyciu a ona nawet w najmniejszym stopniu nie udzielila mu jakiegokolwiek wsparcia. Watpie w sile jej uczuc do niego. Scena koncowa trzymania za reke nie zrekompensuje jej chlodu emocjonalnego. Druga sprawa ktora mnie rozczarowala to klamstwo Izzie a propo naglego pogorszenia stanu Dannego i koniecznosci natychmiastowego przeszczepu.Moim zdaniem lepiej by bylo gdyby ktos przeszkodzil jej w realizacji tego pomyslu. Scena w pokoju Dannego kiedy wszyscy stazysci probuja go reanimowac i nie dokonca maja wiedze na ten temat po prostu mnie rozbawila. Danny juz tyle razy byl w krytycznym stanie w tym serialu ze nie chce sie wierzyc ze jego chore serce jest w stanie to wytrzymac kiedy pozniej umiera z nowym sercem.Poza tym Derek przez kilka odcinkow zyje przykladnie w swojej przyczepie z zona a raptem w 15 koncowych minutach odcinka odczuwa gwaltowny powrot uczuc do Mer. Co z tego ze widzial ja w objeciach innego. Gdy spala z kolesiem z baru a pozniej Georgem to jakos go to nie ruszalo.Takie to sa troche watki z argentynskiej telenoweli.
Hmm...ja mysle ze ta koncowa scena ,trzymania za reke' Cris i burke'a byla swietna. I wszystko sie rozwinie w nastepnym sezonie.
Co do mer i Dereka to przeciez jego caly czas ruszalo to, ze spotyka sie z innymi facetami. Pamietasz odcinek, w ktorem Mer rzekomo zlamala facetowi penisa? Wtedy przeciez Derek powiedzial jej ze to, ze spotyka sie z facetami jest dla niego 'zadziwiająco bolesne'. I te wszytske McDreamy looks, ktore jej 'dawal'. Jak spala z George'm tez go ruszylo. Ale byli przyjaciolmi. Powiedzial jej co ma robic, ale kiedy wychodzil bylo widac jak bardzo go to uderzylo. Potem w barze w scenie, kiedy Meredith robi na drutach(:D) Der odchodzi dopiero po slowach "remember the terrible thing i did. Remember GEORGE."
Vetem sie przejal najbardzij, bo czul ze z tego moze wyjsc cos powazniejszego...
Ale zgadzam sie ze Derek zachowuje sie jak dzieciak. Nie skończy z Addie, mimo ze wie ze kocha Mer...dziwne to :roll:
a co do watku Denny'ego to bardzo sie iesze, ze umarl... nie zrozumcie mnie zle ja go bardzo lubilam, ale jakby przezyl to serial zaczal by sie robic zbyt cukierkowaty.
ogolnie mowiac final byl taki sobie :P
Chiristina caly czas oszukuje Bruke'a.Najpierw sprawa ciazy. Pozniej wspolnego zamieszkania pozniej zasypiania podczas seksu i bagatelizacji calej sprawy a to wszystko z powodu tego ze dla niej najwazniejsza jest kariera a nie druga osoba.Licze na to ze w 3 serii zmienia jej charakter. Inaczej szkoda dla niej takiego faceta jak Preston.
Moze i Derek odczuwal jakas tam zazdrosc w stosunku do Mer ale nie przeszkadzalo mu to w uprawianiu namietnego seksu z Adison pod prysznicem stad moje zdziwienie ze poszedl w koncowej scenie na calosc z Mer. Obstawiam taka wersje ze Mer wybierze weterynarza uznajac cala scene ze chwilowa slabosc. Derek jednak nie wytrzyma i powie Adison ze nie moga byc razem i bedzie walczyl o Mer. Po kilku odcinkach osiagnie sukces i beda zyli dlugo i szczesliwie.Adison tymczasem wroci do Marka. Po awanturze na oczach calego personelu tak jak slusznie zauwazyl Richard nie moze dalej pracowac z Derekiem.
Wkurza mnie tez postac Callie. Jest oschla i niemila w stosunku do wszystkich a pozniej ma pretensje ze dziewczyny jej nie akceptuja.Scena pocalunku Callie z Georgem tez byla zabawna. On taki watly i kruchy przy niej ze wygladal jak podskakujacy wrobelek.
Zaleci tu spoilerem, ale gdzies czytalem ze do 3 sezonu powroci McSteamy, pewnie zeby znowu namieszac w maleznstwie Dereka i Callie tez wroci. Cellie na poczatku lubilem, byla silna kobieta, ktora wie czego chce, ale potem zrobili z niej mala zazdrosną dziewczynkę, ktora ciągle "Nikt mnie nie lubi".
Ja tez sie ciesze ze danny umarl, bo nie wyobrazam sobie jek mogliby poprowadzic jego postac w 3 sezonie: ciagle by w lozku lezal i ciagle by miał komplikacje? Cały wątek był naparwdę swietny, i dobrze go zakończyli.
I jeszcze coś. Meredith też nie jest bez winy. Vet mówi jej, że ma plany w stosunku do niej, jej się to podoba, a pare minut pózniej idzie na calość z McDreamy. Ona też sama nie wie czego chce.
Zebrane spoilery do 3 sezonu:
http://www.spoilerfix.com/grey.php [www.spoilerfix.com/grey...]
Mer tez jest winna. Zdecydowanie.
A co do Der\Addie, to przeciez jak Der zostal z zona to i seks czasem musza uprawiac :P. Chociaz nie widze tutaj powodu, dla ktorego nie wzial rozwodu z Addie... :/
McSteamy wraca to pewne^^'
A Callie nie lubie. Najpierw obgaduje wszystkich a potem sie do nich przymila :P :D
Moze Mer i jest winna ze pozwolila Derekowi sie wykorzystac ale generalnie to Derek postepuje nieuczciwie w stosunku do Mer i Adison.
Facet che miec ciasteczko i zjesc ciasteczko. Skoro wybral zycie z Adison to powinien dac spokoj Mer i pozowlic jej na ulozenie sobie zycia z innym chociazby z weterynarzem.Ale skoro nadal kocha Mer to powinien powiedziec to Adison a nie zdradzac ja. Starsznie ciekawa jestem czy powie o wszystkim zonie i jak sprawa sie potoczy w 3 serii.