Obejrzałam ostatni odcinek 3 sezonu i nie wiem jak oni mogli tak to skończyć. W życiu się nie spodziewałam, że któryś z głównych bohaterów może nie zdać testu, o odwołaniu ślubu przez Burke'a nie wspominając. A najgorsze będzie czekanie do września na nowe odcinki :(
Mi się chce płakać- ze złości:/ to było najgorsze zakończenie sezonu jakie kiedykolwiek było i jakie mogli wymyślić. Tego co zrobił Burke nie potrafię sobie wytłumaczyć. Czy mi się wydawało czy strasznie dziś niewyraźnie mówili?
to bylo wiadome ze burke musi odejsc. producenci zapowiedzieli ze usuna go z serialu ze ten wybryk z georgem. ale ja go lubialam wiec szkoda. i nadal nie wiemy kto jest szefam chirurgii. ciekawe czy gdyby christina przyszla na czas czy slub by sie odbyl. i czy derek z mer beda razem. a najbardziej sie wkurzylam jak zobaczylam ta lexy grey. i malo marka bylo. george nie moze odejsc.
podobno konfliktu na planie już nie ma i może się okazać, że Burke wcale nie odszedł. Mam nadzieję, że on wyjechał na ryby czy coś żeby wszystko przemyśleć i wróci w 4 sezonie :) Szefem pewnie zostanie Szef :)
Dereka z Meredith czeka znowu burzliwy sezon, na pewno jej przybrana siostra namiesza w ich związku,u nich nie może być normalnie :) Też sobie nie wyobrażam żeby George odszedł, chciałabym żeby był wreszcie z Izzie.
O co chodziło z Christiną krzyczącą że jest wolna?to było z rozpaczy czy jej ulżyło?
to była raczej rozpacz, raczej nie do końca to jeszcze do niej dotarło wcześniej...
okropny odcinek:((( zazwyczaj wszystko się rozwiązuje w ostatnim odcinku, a tutaj nam się wszystko zagmatwało, no i ZAWSZE jest happy end, a ja się tutaj ŻADNEGO nie doczekałam:(
no cóż, teraz to już tylko można czekać do września:( ii wierzyć,że Burke pojechał na ryby:]
Stop... 2 sezon też nie miał happy endu a wręcz przeciwnie to był NAJGORSZY koniec jaki Shonda mogła wymyślić. 2 tygodnie do kupy zbierałam, bo jestem zagorzałą fanką pary Izzie/Denny i do dziś tej straty nie mogę przeboleć. Wolę, żeby George był z Callie, bo w zasadzie nie jest zła ;) Niech Izzie znajdzie sobie jakiegoś fajnego kolesia, który do niej pasuje (zaginiony brat-bliźniak Denny'ego na przykład...LOL). Mam nadzieję, że George'a nie usuną - bardzo go lubię. Generalnie to odcinek był smutny i wszystkim się coś nie udało, a najsmutniejsza była utrata dziecka przez Adele :( no a potem scena z Cristiną i Mer w mieszkaniu... kiedy ona była wreszcie gotowa, on zmienił zdanie. Same chore związki... Co do Lexi Grey to zgiń przepadnij siło nieczysta.