Bardzo często zachowanie niektórych bohaterów wydaje się być absurdalne, poza tym jest bardzo jaskrawo. Obecnie jestem na 13 odcinku i nawet ani razu nie poczułam satysfakcji w krokach głównej bohaterki.
Stonowana i przemyślana zemsta a nie sieczka bez sensu. Dosyć realistyczne podejście do tematu, nie każdy jest Johnem Wickiem
Minęło trochę czasu odkąd oglądałam ten serial i trochę ciężko mi się teraz odnieść. Jednak to co mi utkwiło w pamięci to np. pobicie głównej bohaterki na komisariacie przez policjanta i to przy świadkach, przy czym nikt nie zareagował. Nie sądzę aby ta scena była realistyczna, przynajmniej w naszym kręgu kulturowym. Ponadto obrażenia bohaterki… Nie dziwi mnie sam fakt znęcania się czy szkolnego prześladowania jednak w tym przypadku obrażenia były ekstremalne. Była też scena z tą "panią detektyw" gdzie groziła jej pogodynka. Nie rozumiałam dlaczego nie mogła jej po prostu wyrwać telefonu z ręki. Były też chyba sceny kiedy ktoś potulnie dostawał baty bez żadnego instynktu samozachowawczego.
Również z początku przypisywałem tę niedorzeczność zachowań i dziecinność dialogów różnicom kulturowym, ale no nie - cały ten serial, również fabularnie, jest tak infantylnie przerysowany, że ciężko jest mi go traktować poważnie. Postaci z kreskówek mają więcej charakteru i wyczucia, niż te płaskie wydmuszki.