A tak swoją drogą 1/3 wątków jak na razie to, czy Cielecka się nadaje na główną bohaterkę czy nie. Lata temu, że ho ho, w zimie wychodząc z autobusu mamie rozjechały się nogi i upadła. Podbiegła do niej Ślązaczka, pomogła jej wstać i powiedziała – macie paniczko piźnięta noga, ja? Oczywiście mamie nic się nie stało. To teraz nieco zmienię sens tego pytania i tym którzy mają notoryczny problem z obsadą aktorów (manierę wiecznego narzekania, że aktor lub aktorka nie ta) zapytam, macie piźnięta głowa, ja?