Pierwszy raz jak usłyszałem, że serial jednak powstanie to widziałem Agnieszkę Dygant jako Chyłkę. Jakoś tak bardziej pasuje brunetka, mimo że Mróz nigdy tego nie napisał.
Dlaczego ? tylko nie mow , ze jest przebojowa, wygadana etc etc. To juz jest passe. Teraz brunety kojarzą sie z tandetą
Mi Cielecka na Chyłkę pasuje. Gorzej z Zordonem - umówmy się, jeśli była między nimi chemia poza pracą to gościu musiał być przystojny, żeby zainteresowała się nim adwokat z pozycją i przy kasie. Liczyłam zw będzie to przystojnaczek z pazurem.
Ale w książkach na początku Mróz sugerował, że Zordon to ciapa. I tak go w sumie kreował, cały czas... Może w tych najnowszych książkach jest bardziej ogranięty, ale to wciąż ciapa. O Chyłce cały czas pisał, że super laska, każdy na nią leciał. Zordon nawet nie miał dziewczyny... xD. Poza tym wydaje mi się, że właśnie nie na wygląd poleciała Chyłka. Więc wg mnie aktor idealny.
Zgodnie z opisami w księże Zordon był cipowaty, bo był ładny i nie przy pominął typowego samca alfę. Zgadzam się więc z misterioza, że dobór aktora do tej roli to jakaś porażka... Chyłka też powinna być nieco młodsza niż Cielecka. Zastanawia mnie czy Mróz miał coś do powiedzenia w sprawie obsady.
Zordon nieźle dobrany (znaczy - może być). Chyłka też. Cielecka gra Chyłkę znacznie młodszą od siebie. Chyłka dorobiła się nieco starszego (od swojego wieku) wyglądu swoim sposobem bycia i życiowym doświadczeniem.
Tak, pan Remigiusz Mróz napisał, że pani Cielecka jest dla niego jego wyobrażeniem Chyłki.
Zgadzam się. Zordon ok. Taki dzieciowaty trochę, ani brzydki ani ładny. ..Chyłka się wysmiewala z niego , że nie w jej guście , że zbyt cipkowaty. I moim zdaniem ten aktor jest idealnie taki
Cielecka jako Chylka, to totalna porazka-ona była w opisach nieco innej budowy i jej język był inny-cielecka wprost męczy... Zordon ok-ciapa,tak jak opisal go Mróz. Ksiazki lepsze-zreszta jak zawsze.
Haha miałam identycznie! ;) Mimo, że Dygant jakąś pięknością nie jest, a Chyłka raczej była dość atrakcyjna. Cielecka z aktorem wybranym na Zordona wygląda mi jak starsza siostra z bratem, dziwnie będzie patrzeć na relacje miedzy nimi.
ja rozumiem pawelosa dlatego że Agnieszka dygant i w Pitbullu super i w kobietach mafii świetna i przede wszystkim w Prawie Agaty było coś ale przyznaje że Cielecka też mile widziana na główną rolę zawssze były to gościnne role.
Mi osobiście do roli Joanny Chyłki bardziej pasuje Aleksandra Popławska. Może to przez jej rolę w serialu Wataha. M. Cielecka jest o.k choć jednak chyba zbyt delikatna do tej roli.
czytając książkę miałam przed oczami właśnie Popławską i to z powodu Watahy. Byłaby świetna, chociaż role troszkę podobne. Dygant też bym widziała jako Chyłkę tylko już grała prawniczkę w innym serialu.
Natomiast Cielecka? Nie...chociaż myślałam, że się do niej przekonam. Po obejrzeniu pierwszego odcinka stwierdzam, że to błąd. Widzę nie Chyłkę, ale Cielecką próbującą wcielić się w Chyłkę - dosyć nieudolnie i sztucznie. Cielecka z natury dosyć delikatna, więc jest w tej roli jak dla mnie zbyt wulgarna, co utwierdza mnie w przekonaniu, że Popławska czy Dygant byłyby lepsze.
Mam dokładnie tak samo!
Jeszcze jak dla mnie w rolę idealnie wpisałaby się Boczarska. Nie wiem czemu ale ona była moją pierwszą myślą. Chociaż jak czytałam książkę po serialu Wataha widziałam właśnie Popławską.
Dygant miała parę mocnych ról i tych wulgarnych. Pasowałaby, ale byłby to chyba za oczywisty wybór.
Myślę, że niewiele jest aktorek, które są w stanie dźwigniąc rolę Chyłki. Cielecka jest jednym z najlepszych wyborów jakiego mogli dokonać producenci. Wydaje mi się trochę za elegancka i faktycznie nie wyrzuca z siebie słów w takich ilościach jak się spodziewałam... Ale też nie zapominajmy, że nie da się zrobić serialu 1:1 z książką. Inna sprawa, że to nie Cielecka pisze sobie dialogi i wybiera stroje tylko stoi za tym sztab ludzi,którzy chcą przede wszystkim sprzedać produkt.
Też myślałam o Boczarskiej, a potem przypomniała mi się Sonia Bohosiewicz w Wojnie polsko-ruskiej :-P i to chyba byłby strzał w dziesiątkę!
:-P
Ja też wolałabym Boczarskią, mimo że Cielecka mnie do siebie przekonała, to Boczarska byłaby jednak lepsza. Boczarska jest energiczna, szybko mówi (Chyłka też). Jest taka drobna i chuda, jak Chyłka. Cielecka jest niezla jako Chyłka, chociaż nie jest taka energiczna jak Boczarska.
tylko Boczarska! nikt inny, żadna polska aktorka nie nadaje się bardziej
bardzo żałuję, że nikt na to nie wpadł, bo przec Cielecką obejrzałam może z sześć odcinków łącznie, wszystkich serii
Cielecka zwyczajnie Chyłki zagrać nie umie
(wiem, późno ten komentarz, ale dopiero trafiłam na podobną do mojej opinię)
Dokładnie Aleksandrę Popławską bym widziała w tej roli i niekoniecznie z powodu jej roli w Watasze. Po prostu ona jest drapieżna, seksowna, potrafi być i ostra i sucha i oziębła i gorąca, kobieta - petarda. Super aktorka i piękna. Idealna Chyłka z pazurem. Cieleckiej jakoś nie wierzę, że słucha bardziej ostrej muzy.
Pełna zgoda, z Dygant aktorka żadna, może Cieleckiej buty czyścić. Nie mówiąc juz o urodzie Magdy czy inteligencji. Mróz ma racje-Chyłka idealna!
Brednie, słabo gra i tyle . Chylka ma zupełnie inna osobowość niż ta które próbuje pokazać cielecka-niestety. To była kobieta wulkan-tutaj niestety tego nie widać
Oj, wymiata..... Jest autentyczna, naturalna i kurcze przekonująca. Aż się chce być na jej miejscu. Szkoda że wiemy wszystko o tym zawodzie.
Oj tam żadna z niej Chylka i tyle... Pracowałam kiedyś z ucieleśnieniem Chylki tylko niestety nie jest ona aktorką- wypisz wymaluj Joanna Chylka-wygląd,język,zachowanie tylko Ironsow nie słuchała... pozdro dla Marty ;)
Niestety Pani Cielecka nie była dobrym wyborem do obsadzenia jej w roli Chyłki nawet w 5%, Remigiusz Mróz wypowiada się pozytywnie na jej temat, ale nie może przecież wypowiadać się inaczej, to oczywiste, pewnie w umowie nie jemu przypisany był wybór aktorów do głównych ról, co daje się odczuć, a szkoda. Pani Cielecka nie ma w sobie tej żywej krwi, którą emanuje Chyłka, tego seksapilu i werwy, Pani Cielecka niestety idealnie nadaje się, co nie jest dla niej ujmą, do postaci posągowych i mocno zczerstwialych. Jak dla mnie nikt lepiej nie zagrałby roli Chylki jak Olga Bołądź - równie pociągająca jak irytująca, budząca podziw ale i niechęć - zupełnie jak Chyłka.
Pisał, że Chyłka jest ładną blondynką. A Dygant ani ładna, ani blondynka. Tylko dlatego Ci się skojarzyła pewnie, ze grała główną rolę w Prawie Agaty. Nie może mieć przecież monopolu na role prawniczek! Cielecka według mnie jest idealnie dobrana i gra świetnie.
Ja w roli Chyłki widziałbym Magdalenę Boczarską. Cielecka to dobra aktorka, ale już... za stara do tej roli.
Zgadzam się, też widziałabym Olgę Bołądź w roli Chyłka. Cielecka to dobra aktorka ale słabo w takiej roli się sprawdza. Niestety też wygląda po prostu za staro jak do roli Chyłki.
Mnie też zdecydowanie. Chyłka raczej była młodsza, a nie pani pod 50-tkę. Po drugie - Cielecka to taka nudna oczywista oczywistość TVN - owska. Olga Bołądź też byłaby lepsza, podobnie Popławska. Nie widziałam jeszcze filmu, ale z samego trailera to wydaje mi się, że Cielecka bardzo stara się być Chyłką, ale wychodzi to dość sztucznie.
Ja z kolei uważam że Cielecka jest świetna. Może zagrać wszystko i każdego. Jej uroda z klasą jest bardzo ciekawą przeciwwagą dla ciętego jezyka i ostrego chrakteru. Dygant wydawala sie wielu osobom oczywista bo juz grala prawniczke, ale ostatnio gra bez przerwy u Vegi, ciagle z ta sama maniera i jedna mina. Do tego ten nowy sztuczny nosek. Chylka nigdy by tak nie wygladala. W pracy ubierala siez klasa, byla szczupla i bardzo atrakcyjna. Chyba raz padlo ze jest szatynka, poza tym nie bylo szczegolowych opisow. Mam zastrzezenia jedynie do Warnke. Swietna aktorka i ciekawej urody kobieta, ale mogli ja jakos bardziej ucharakteryzowac. Angelika wydawala mi sie typowa pusta "blachara". Byla szkolna pieknoscia, odbila kiedys Chylce chlopaka. Wyobrazala ja sobie jako taka sztuczna lalunie. Sztuczne cycki, tandetny i krzykliwy wyglad. Ale moze sie myle
Cielecka - świetny wybór! Nie byłam przekonana z początku, ale gra świetnie ( a chyba o to chodzi!), jak dla mnie jedna z lepszych jej ról. Warnke trochę mnie irytuje, strasznie sztuczn (ale przynajmniej wygląda jak zawsze ładnie :)
A mi tam Cielecka do roli Chyłki pasuje idealnie. Oddaje całe spektrum tej postaci: pazur, cyniczność, inteligencje, kobiecość i tajemniczość. Dygant nie widze w tej roli gdyż pewnie miałabym troche w głowie obraz z prawa agaty. Cielecka nie jest typową sztampową blondynką, bije od niej swego rodzaju chłód. Mi to bardzo odpowiada jedyne do czego się można przyczepić to wiek, mogłaby być z 10 lat młodsza ale i tak pani Magda świetnie wygląda.
Stwierdzam ze oglądanie filmu po książce i tak jest lepsze niż w druga stronę. Każdy z nas ma wyobrażenie bohaterów i ja tez uważam ze chyłka ani Zordon nie pasują do mojej wyobraźni. Ale ostatnio przeczytałem skepnąc od świateł po filmie. I porażka. Choć film i książka ok. Co do chyłki to ona wg mnie powinna być rzeczywiście brunetką, starsza i ostrzejsza. Magdalena Cielecka mi nie pasuje. Zordon w drugą stronę - za piz...ty w filmie. O innych postaciach nie wspomnę. Słabo.
Powiem tak, kiedy czytałem, faktycznie moja wyobraźnia ukazywała Chyłkę jako szczupłą brunetkę z długimi nogami :) Cielecka jest szczupła, a i nogi, niczego sobie, co można zobaczyć w kilku scenach. To że nie jest brunetką zupełnie mi nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, od pierwszego momentu kiedy zobaczyłem Chyłkę na ekranie, przypadła mi do gustu. Świetna gra Cieleckiej, a argumenty, że to już starsza Pani zupełnie do mnie nie trafiają. Przecież różnica wieku pomiędzy partonem i aplikantem musi być zauważalna. Co do aplikanta, wybór również dobry, co najmniej tak dobry jak w przypadku Chyłki. Doskonale patrzy się na ten duet. Z obsady przypadła mi do gustu również rola Jacka Komana jako Harrego McVay, być może dlatego, że po prostu lubię tego aktora.
Dygant to nawet na Franie Nianię sie nie nadaje, zawsze taka sztuczna i przerysowana.
Dygant jako adwokat już była, bez sensu powtarzać, żeby wszystkim się kojarzyło. Cielecka pasuje moim zdaniem idealnie.
mi Cielecka pasuje idealnie do tej roli :) nie jest taką ciepłą kluchą, a tu właśnie trzeba było kogoś takiego ostrego z charakterem
To dla mnie Magda Cielecka to taka idealna Chyłka. Dygant w ogóle mi nie pasuje. Pani Cielecka ma w sobie jakieś takie przyciąganie, magię, Pani Agnieszka niestety na zawsze zostanie dla mnie nianią Franią.