Najsłabszą stroną tego serialu jest scenariusz, książki są przynajmniej ciekawe, w serialu akcja idzie jak po sznureczku. Nie ma się wrażenia, że coś wynika z tego co było wcześniej. Wszelkie przełomy przychodzą bardzo łatwo. Widać też brak zrozumienia formatu jakim jest serial, podam przykład, wypadek Chyłki. Zakończyli odcinek zaraz po tym jak był wypadek (katastrofalnie nakręcony wypadek, swoją drogą), zamiast kończyć powinni pokazać Kordiana na stacji benzynowej, który dowiaduje się że był wypadek i że jedna osoba nie żyje. Ciach tu kończymy i mamy tkzw clif hangera.

Fatalni są statyści, scena jak Chyłka wraca do kancelarii po szpitalu wygląda jakby kręcili ją korpopracownicy na imprezie integracyjnej. Zwróćcie uwagę jak zachowują się statyści, komedia, nikt z produkcji tego nie zauważył? Sędzia prowadzący rozprawę w I instancji chyba jeszcze słabszy od Pławiaka (który mówi przez zęby i nie wiedzieć czemu akcentuje na ostatnią sylabę).

Dlaczego zaczęli od drugiej książki? Mówili, że nie chcieli mącić widzom tym że pojawił by się Langer, potem by zniknął i znów by się pojawił. No tak, zupełnie innaczej odbiera się to, że Chyłka wyleciała z kancelarii a dwie minuty później znów w niej była. Ciekawe jak wyleci znowu aby bronić Bukano w jednej z kolejnych części. Po za tym pierwsza część książki opisywała jak głównie bohaterowie zaczęli się poznawać, rozumieć itp. Tutaj się poznają a chwilę później są już ziomami którzy potrafią porozumiewać się bez słów.

Dziwiło też trochę dlaczego nie ma Skylighta, HardRocka itp, myślałem, że nie udało się uzyskać ich zgody żeby kręcić u nich, ale po chamskim product placemencie Lexusa, sądzę że taki HardRock poprostu nie chciał płacić TVN a TVN wolał zmienić miejsce niż reklamować ich za free. Szkoda. Ciężko mi zrozumieć takie zmiany względem książki, ale ok, biznes jest biznes, nie mniej dlaczego zmieniano ją również tam gdzie było to kompletnie bez sensu? Po jaką cholerę zmieniać nawet imię dziewczyny z recepcji?

A na koniec zostawię, nomen omen, mowy końcowe. Mowa prokuratora 10 sekund - 3 zdania. Mowa Chyłki 5 sekund - 1 zdanie. To już w ogóle jest kpina, jakie jest tłumaczenie? że serial musi mieć swoje tempo i nie może być długich wypowiedzi? Szanowni twórcy pooglądajcie trochę produkcji ze świata...