książek nie czytuję, ale serial był taki se. Dużo dziwnych rzeczy typu wypadek niby zaplanowany, ale w zasadzie to niemożliwe żeby laska to zaplanowała, wszystkim ciągle umyka że nie ucieka się do kraju w którym sie ma wyrok, i masa tego typu njusów na czele z brakiem działań policji. Ja wiem że może tak być no ale bez jaj. Dziury straszne. Cielecka spoko chociaż umówmy się, że z taką osobą nikt by nie pracował. Nie wiem jak u was, ale w moim świecie z takimi ludzmi po prostu ogranicza się kontakty niezaleznie jak super sa specjalistami. Tak że kobita mnie wkurza max. Da się oglądać, dobre kino, ale męczy i już na max naciągane. Ale to se obejrzycie sami.