jest to że przynajmniej dla mnie wątek zakochanego Zordona staje się niewiarygodny bo dzieje się za szybko, i to że Chyłka tak szybko w zasadzie bez żadnych podstaw ufa Zordonowi , oni poznają się i odrazu zaczynają sprawę
Zgadzam się w 100%! Poza tym, w moim odczuciu, między serialową Chyłką a Zordonem wcale nie iskrzy... Zwłaszcza chodzi mi o skopaną scenę z bilardem.