pomijając mniejsze lub większe niedorzeczności czy wręcz idiotyzmy, niedoskonałości warsztatowo-aktorskie należą się drugiemu sezonowi duże słowa uznania za zwartość filmowej fabuły. ze świeczka można by szukać w powodzi serialowych dzieł, takich właśnie produkcji, które oszczędzają na tzw. "serialowej...
niestety najgorszy z wszystkich sezonów może to kwestia wprowadzenia dwójki reżyserów, scenariusza, ogólnego zmęczenia tematem etc gdzie by nie szukać onej przyczynny skutek jest mocno opłakany
jest więc prostacko, głupio, momentami amatorsko i co najgorsze nuuuuudno i męcząco.
Kuriozalne. Cielecką można jeść łyżkami, ale nie z takim nazwiskiem. CHYŁKA?! Dobrze, że nie CHAŁKA. No, chyba, że z kruszonką...:-)