Im dłużej oglądam (obecnie jestem w trakcie sezonu 3), tym zaczyna mnie drażnić ten serial. Za dużo małych kryminalistów. Zniszczą, pobiją, ukradną i ciągle bezkarni. Przestaje mi w tym wszystkim pasować karate.
Lubie postać Johnny'ego, choć często wychodzi na dupka.