No więc tak sezon 1 2 mega, dla starszych widzów oglądających karate kid wielki ukłon od reżyserów. Dużo nawiązań do tegoż filmu. W ogóle fajna sprawa, że chciało im się to realizować. Sezon 3 dobry, sezon 4 i 5 dają radę, ale za dużo tego tam. Dzieciaki tłukące się tu i tam. Zero policji interwencji. Jeden drugiemu rękę łamie i żadnych konsekwencji. Kpina nawet jak na serial. No i postać Jastrzębia, kurde złol do potęgi entej i co nagle dostaje Bożego olśnienia i staje się potulny jak baranek. Jego przemiana zwrotna powinna trwać kilka odcinków. Mega postać, nie mogłam oczu od niego oderwać. No cóż, dziwnie to wyszło. Ale czemu zrobili takich mięczaków z Miaygi-do? Z Daniela? Powinni być twardsi. No i Ci dorośli non stop podejmujący złe decyzję? Żart, narażali własne dzieci beż potrzeby. Koniec 5 sezony też Dramat. Kresee uciakający z mamra, przecież zaraz byłby uniewinniony jak Silvera przymknęli. 6 sezon albo będzie wielka petarda albo totalna klapą ciągniętą na siłę. Ładne zakonczenie było by w 5. Kresee umiera Silver w pace. Szczęśliwe zakończenie. Oglądałam głównie z sentymentu ale 1 i 2 sezon mnie roz.ebał na łopaty. Super oby 6 była pozytywna. Czekamy. Tyle.