Ulubieni bohaterowie:
Którzy i za co?
Leluoch - za wszystko:):) Po prostu podziwiam jego siłę walki i samą genialność. Jaki normalny ((hehe o ile można uznać że Lelu nie ma problemów z głowa:P:P)) wywołałby taką WOJNĘ??
Kallen- świetna dziewczyna i tyle:)
C.C - moja ulubiona wiedźma, ((SPOILER***** zanim straciła pamięć jej teksty z Lelu mnie rozwalały!:P:P a teraz jest wyjątkowo słodka:P))
Suzaku- hmm.. ogólnie chłopak jest fajny...ale za wysoko stawia sobie poprzeczkę. Poza tym sam dobrze nie wie ZA CO WALCZY!
Li Xingke- Ah ten to ma charyzmę.
No to i ja się wypowiem^^ [tekst może zawierać kilka spilerów!]
Oczywiście Li Xingke - nie wiem dokładnie za co, ale uwielbiam gościa ;]
Guilford - Naprawdę ciekawa postać, prawdziwy z niego rycerz, do końca bronił Cornelię, nawet jeśli była wyimaginowana *,*
Dwie powyższe, to moje ulubione postacie, poniżej wypisałam bohaterów, do których czuje większą, lub mniejsza sympatię. Kolejność przypadkowa^^
Lloyd - Gościu jest cholernie wyluzowany, nawet w najbardziej stresujących sytuacjach, przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie i jeszcze ten jego świetny głos ^^
Shirley - Naprawdę kochała Lulu, szkoda, że tak zakończyła się jej historia [pieprzony Rolo]
Jeszcze bardzo polubiłam Kallen - dziewczyna wie, czego chce i jest dobra w tym co robi, chociaż uważam, że najnowszy model jej mecha był za bardzo napakowany bajerami. Chociaż czego się spodziewać po połączeniu pomysłów trzech wspaniałych umysłów przy jego tworzeniu ;p
C.C - tez świetna postać, bardzo żałuję, że straciła pamięć, teraz stała się taka zastraszona i ciapowata, brakuje jej tylko uniformu pokojówki T,T
Cornelia - kochająca siostra i kobieta z duchem walki ;]Rozłożyła już na pewno niejednego i czuje, że odegra jeszcze sporą role w końcówce CG :-)
I oczywiście Gino - postać może nie wybija się szczególnie w serii, ale jest bardzo przyjemny i uważam, że nie da się go nie lubić ;3
Polubiłam również kapitana Toudou i Sayako, również Orangowego, ale dopiero, gdy pokazał, jak bardzo wierny jest swoim przekonaniom (czyt. po dołączeniu do Zero ;))
Toudou - bez wątpienia moja ulubiona postać - dobry żołnierz, niezły strateg (jeszcze w pierwszej serii wychwalany za swoje wyczyny na polu bitwy), twardy - po prostu wspaniały:P
Kallen - wiadomo dlaczego;P
Równie ciekawie zapowiadał się ten generał (niestety nie pamiętam imienia) z pierwszych 2 odcinków 2 serii - szkoda, że tak szybko pożegnał się z życiem...
A dla mnie C.C. a dlaczego? Dlatego, że robiła wszystko po to tylko, aby dotrzeć do swego celu, zimna, wyrachowana. Potrafiła patrzeć z boku na to, jak cały świat się wali i nie robiło to na niej wrażenia. Do tego wg. mnie zakochana w Lelouchu, ale dopiero okazała to pod sam koniec całej serii
No właśnie jak to było z C.C i z Lelouchem??? Ponieważ ja nie jestem pewna??? Pomózcie ludzie!!!
ja lubie
Suzaku ponieważ moim zdaniem powniewarz on jest prawie zawsze uśmiechnięty, oddany sprawie, odpowiedzialny, odważny no i lubił kotki i porafił kochac ^^
Lloyd był fajnym takim świrem miał fajne odpały czasem xD
Euphemia: bo ona naprawde rozumiała działenia Zero no i była urocza ^^
Moi Ulubieni :
Gino: mój ulubiony rycerz ,który przechodzi potem na stronę Kallen ^^
jest taki wesoły , ale umie się wkurzyć ^^ jest to moja ulubiona postać
, bez której to nie byłoby takie fajne xD
Ohgi: lubię go , ponieważ nie wiem jak wam , ale mi przypomina Elvisa ^^
wiem , że to śmieszne ^^
Oranżowy(Jeremiah): pomarańcze rulez !! xD
Mao: facet , który ma obsesje na punkcie C.C (czemu akurat na jej ??)
mógł se spokojnie żyć , ale niestety nie ma go wśród żywych ^^
ale jest bardzo ciekawą postacią xD
jakoś zawsze bardziej interesujące są mnie postacie drugoplanowe niż te pierwsze ^^
jaki rozpisanie xDD przy tym czuje że moje skromna wypowiedzi jest taka nie fajna xDD
Lulu za determinację i wrodzoną i wyuczoną wredotę. Zaimponował mi równocześnie tym, ze pragnął świata pokoju.
Jeremiah za wierność przekonaniom.
C.C. za teksty. Powaliły mnie konwersacje z Lulu.
Karren za ogólną postawę.
Nie pamiętam jak nazywała się ta, która umarła w ramionach Lulu, ale mi się pdobała ta postać za umiejętność przebazania
CHARLES VI BRITTANIA - nie no, czarnego charakteru z taką wizją świata i taką charyzmą jeszcze w anime nie widziałem. I ten genialny Norio Wakamoto w dubbingu ("Ludzie nie są sobie równi"; "All Hail Brittania";
"Lelouch!!!"; "Ty skończony głupcze"). W każdym kolejnym odcinku wyczekiwałem pojaiwnia się tej postaci...
W tym anime naprawdę dużo było wspaniałych postaci ale nr 1 to oczywiście Lelouch za to ze posiadając taką moc, tylu wrogów oraz tyle na sumieniu nie popadł w obłęd, potrafił wybrać właściwą drogę, wytrzymać nienawiść ludzi na których mu zależało:)naprawde nr 1 wśród bochaterów z anime!
Loyd rzeczywiście świetny głos pasujący do jego zwariowanej postaci, chyba najsympatyczniejszy naukowiec z anime;)
Przewodnicząca chyba nalepsza postac nie związana z wojną bezpośrednio, te jej zagrywki z Lulu moje ulubiona postac kobieca po C.C.
Suzaku za to że potrafił zrobic to co zrobił:(
W sumie to każdy coś miał.
Przede wszystkim Euphemia, choć nie pojawia się w tej serii (wiadomo dlaczego :( ). Za co? Za to, że była dobra, miła, pomocna, a przy tym odważna i uczciwa :)
Później Suzaku. Nie wiem czemu, ale po prostu go lubię, i gdyby go nie było, to anime straciłoby wiele :D
Oczywiście Lelouch. Dążenie do wyznaczonego celu i niesamowita inteligencja ( chociaż ja i tak wolę Light'a xD)
Poza ulubioną trójką, przepadam też za Gino, C.C i sympatycznym profesorem Loyd'em :) Ale zgodze się z wypowiedzią powyżej, faktycznie, każdy coś w sobie miał.