PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=467384}

Code Geass: Lelouch of the Rebellion R2

Code Geass: Hangyaku no Lelouch R2
8,2 11 976
ocen
8,2 10 1 11976
Code Geass: Lelouch of the Rebellion R2
powrót do forum serialu Code Geass: Lelouch of the Rebellion R2

Zero vs Kira

ocenił(a) serial na 10

Zdaję sobie sprawę, że w całym internecie temat ten jest już niezwykle oklepany, jednak na filmwebie jeszcze się z nim nie spotkałem. Tak więc... jak sądzicie? Który z tych dwóch panów jest sprytniejszy i mądrzejszy? Który by drugiego pokonał?

ocenił(a) serial na 9
Ketosz

Ciezko ich oceniac gdyz kira byl psychopatycznie zlyl alulu dzialal zupelnie z innych pobudek. Wygralby lulu bo kire w koncu odkryli a plan lulu zostal wykonany i nikt o tym nie wiedzial. Chociaz zdecydowanie fajniejsza postacia jest Light:)

ocenił(a) serial na 10
agent1135

Lelouch poświęcił wszystko, co było dla niego najcenniejsze, ponieważ chciał dać ludziom wolność, podczas gdy Light idzie po trupach do celu, niczego nie żałując, bo chce zostać sędzią ludzkości. To dwie odwrotne postacie, które łączy to, że są świetnymi strategami i mają jakąś wizję przyszłości. Warto też dodać, że jednemu z nich udało się ją zrealizować, podczas gdy drugi zatracił się w próżności.

ocenił(a) serial na 8
Ketosz

Nie lubię porównywania tych serii, jak dla mnie Code Geass stoi pod każdym względem kilka poziomów wyżej niż Death Note (przy którym z trudem dotrwałem do końca), jako głównego bohatera także wolę Leloucha.

ocenił(a) serial na 10
rascal0pl

Zgadzam się ostatni odcinek Death Note obniżył ocenę całej serii przynajmniej o 3, jestem osobą która gdy wybiera serie ogląda ją do końca i dopiero ocenia i nie lubię osób które oglądną 2 odcinki i już dają 1, lecz w tym przypadku Death Note jest inaczej cała seria zrobiona na 10. Postacie, główny bohater jako czarny charakter, Fabuła, Gyuuki <3, Kreska 9/10. Ale po ostatnim odcinku nie mogę dać oceny wyższej niż 7.
Że geniusz który pokonał L zabił setki osób i przewrócił świat do góry nogami przegrał przeciwko Dzieciakom którzy znikąd wiedzieli wszystko, inteligencja nie gra roli w wróżbiarstwie.
Dlatego serie:
Death Note 7,5/10
Code Geass 11/10
Główni Bohaterowie:
Lelouch vi Britannia (Zero) - 9,99/10 Dałbym więcej ale fakt że zrezygnował z bycia Imperatorem mnie troszke zirytował mimo to kocham Code Geass i będzie w moim TOP 3 na 100%
Light Yagami 10,5/10 dałbym więcej ale fakt że przegrał na dzieci mnie blokuje. Death Note na 4 miejscu najlepszych anime jakich oglądałem pomimo słabej oceny i słabego ostatniego odcinka Fabuła i Gyuuki dostają ode mnie 10/10.
Ehh zachowuje się jakbym miał prawo tak szczegółowo oceniać ale tak wygląda u mnie sytuacja
Zero vs Kira = Zero
Pomimo tego że L.Yagami był o wiele mądrzejszy od Lulu jego Psychika osiągała limit jeszcze chwila i sam by się wpisał do notatnika.

ocenił(a) serial na 10
Miedziu124

Chce tylko powiedziec ze Kira wygral z L i na tym konczy sie kanon. N i M sa fillerami aby seria zakonczyla sie happy endem ktory moim zdaniem podobnie jak Twoim z tego co czytam obniza tylko ocene i niszczy to anime.

ocenił(a) serial na 9
Hadeas

M i N bynajmniej nie są fillerami, ich rola w mandze jest taka sama. Ogółem pomiędzy mangą a anime niewiele jest różnić, coś tam rozciągnęli, coś tam ucięli, ale prawie tego nie widać.

Miedziu124

Musimy pamiętać, że jako tako to Mikami Teru popełnił ten "ostateczny błąd" wyciągając DN z sejfu. Gdyby tego nie zrobił, byłoby pozamiatane :>>
Także ja bardziej "przegraną" Kiry zwalam na Teru, Light jako Light zawsze sobie poradził, tylko ten jeden jedyny raz źle dobrał sojusznika.

Ketosz

Moim zdaniem Kira był zdecydowanie sprytniejszy, zwłaszcza w pierwszym sezonie.

Drugi sezon jest w Death Note sporo słabszy pod względem fabularnym, nie bardzo jest więc jak porównywać.

To, co denerwuje mnie u Lelougha, to to, że wszędzie podkreśla się ten jego dryg do strategii i wybitny geniusz, a jednocześnie, jak tylko Lelough trafi na odrobinę bardziej wymagającego przeciwnika, odnosi sromotną porażkę... Czyż to nie głupie? Skoro taki cwaniula z niego, w trudnej, nieoczekiwanej sytuacji również powinien się odnaleźć.

W przeciwieństwie do Lelougha Light radzi sobie z nieoczekiwanymi sytuacjami. Nawet śledzony przez tajne służby, z bardzo ograniczonymi możliwościami, potrafi dzięki swojemu sprytowi wybrnąć z sytuacji. Lelough bez dodatkowej pomocy (Geass, C.C., wykorzystanie np. złóż Suku...cośtam czy machiny zamrażającej bombę atomową) bardzo szybko zaczyna przegrywać ze sprytniejszym przeciwnikiem.

ocenił(a) serial na 10
Pantegram

W sumie racja, ale jednak Lelouch miał za wrogów osoby wyposarzone w nowoczesną technologię. "Code Geass" to jednak science-fiction. Fakt faktem, Lelouch korzystał z pomocy manipulowanych/wiernych sobie osób, ale to tak jakby pisać, że Light jest słabiutki, musząc się w likwidowaniu Ryuuzakiego/Neara uciekać do Rem/Mikamiego. W obydwu przypadkach liczy się dla mnie głównodowodzący mózg.

Ketosz

1. Light miał przeciw sobie coś w stylu FBI - potężną siłę wywiadowczą o dużym kapitale ludzkim i zapleczu technologicznym ;)
2. "Death Note" to też science-fiction :D
3. Myślę, że właśnie przez to, że w obu anime liczy się głównodowodzący mózg, tak często są one porównywane ;)
4. Cóż, ostatecznie to kwestia gustu - mi Death Note zdecydowanie bardziej się spodobał, możliwe jednak, że sporą rolę w moim uwielbieniu ma też sentyment do DN jako mojego pierwszego anime ever ;)

ocenił(a) serial na 8
Ketosz

Dla mnie Kira wygrywa stuprocentowo. W death note nie ma aż takiego nadmuchanego dramatyzmu jak w Code Geass, co denerwowało mnie bardzo, tak samo jak to, że wszyscy (prawie) usiłują się prześcignąć w szlachetności, poświęceniu itp itd. A co do głównych postaci, to Kira prawie oszalał, to duży plus jak dla mnie. Lelouch prawie się nie zmienił przez te dwie serie co wydaje mi sie bardzo nierealne, biorąc pod uwagę skalę jego działań. Aczkolwiek sama idea Zero jako symbolu jest super i bardzo mi się podoba jak to wykorzystano.

ocenił(a) serial na 10
CorpseBridebyZuu

Szczerze mówiąc, nie potrafię się zdecydować między obydwiema postaciami, bo też mam świadomość iż to, który mi się w chwili obecnej bardziej podoba, zależy od kaprysu. Light robi na mnie wrażenie, ale też nagrałem się w wiele gier strategicznych i lubię historię, politykę, przez co mam pewną słabość do skali wydarzeń Code Geass.

Light mógł łatwo pokonać Neara, co też swego czasu ustaliłem z kimś tam w pewnych dyskusjach. Wystarczyłoby kazać Mikamiemu, by zatrzymał sobie jedną z tych kartek podsyłanych Takadzie, ukrył kartkę do dnia spotkania i na niej pisał przed hangarem. Tym prostym zabezpieczeniem Light zapewniłby sobie zwycięstwo, ale jednak postawił wszystko na jedną kartę. Wydaję mi się, że właśnie to chciał przekazać autor: Light przegrał, bo nie był bogiem, więc uległ ludzkim namiętnościom "Jaki to jestem wszechpotężny". Wychodzi więc na to, że autor po prostu tak chciał.

ocenił(a) serial na 9
Ketosz

Dla mnie zdecydowanie Lelouch. Ogółem sytuacja wygląda u mnie tak, że DN było moim pierwszym anime i byłam nim zachwycona, a kilka tygodni później obejrzała CG i stwierdziłam, że jednak DN było denne...

Light przegrywa w każdym punkcie - mniej przystojny, mniej samokontroli, mniej inteligentny, psychopata. Bo poważnie, jakby bardziej się kontrolował, nie podjąłby wyzwania w drugim odcinku przy podstępie L'a. Gdyby był bardziej inteligentny, nie kasowałby agentów FBA, bo po co? Nic w jego zachowaniu nie wskazywało, że to on jest mordercą, agenci wręcz przestali go obserwować, a tu nagle bum, wszyscy martwi. Bez sensu. No i psychopata, skoro od razu po znalezieniu dziennika bierze się za zabijanie ludzi, bez wyrzutów sumienia, żadnych wahań. Lelouchu również robił potworne rzeczy, ale nie tak od razu i było widać, że gdzieś wewnątrz cierpi, nawet jeśli na zewnątrz pokazywał poker face'a. O, choćby zwymiotował po pierwszym zabójstwie. Pobudki też miał szlachetniejsze od Lighta, martwił się o siostrę... A Light wręcz rozważał, czy nie zabić swojej siostry kiedy została wzięta jako zakładniczka.

ocenił(a) serial na 10
Rachel3

Pozostaje tylko gdybać. Lelouch być może wygrał w swoim przypadku, bo po prostu był (kontrowersyjnie, lecz wciąż) dobrym, a "dobro musi wygrać", wg scenariusza.

Na mnie jednak największe wrażenie zrobiło zwycięstwo Leloucha nad Schneizelem. Piękne i ostateczne. Ilekroć ktoś nad kimś wygrywa, to pokonany wciąż może sobie myśleć "Pokonała mnie niewyrafinowana brutalna siła, która może i triumfuje, ale nigdy nie pojmie tego, o co ja walczyłem". W przypadku zaś Schneizela... nie ma takiej obrony, bo gdyby młody imperator nie pojmował psychiki brata, nie byłby w stanie przygotować kasety idealnie przewidującej przebieg całej rozmowy. Zwycięstwo ostateczne.

ocenił(a) serial na 9
Ketosz

Mnie z tym przegrywaniem nie chodziło o zrealizowanie celów przez postać, tylko o Lelouchu vs Kira, jak w temacie ;)

A co do zwycięstwa nad Shineizelem - w pełni popieram XD Zageassowany Sznycel był po prostu... czymś pięknym, co od długiego czasu chciałam zobaczyć XD

ocenił(a) serial na 9
Ketosz

Wg mnie Kira był sprytniejszy z tego względu, że zawsze (no, prawie zawsze) miał plan awaryjny, a nawet jeśli go nie miał to potrafił na biegu takowy sklecić. Zero częściej dawał się zaskakiwać mimo wszystko. Aczkolwiek mając pod dowództwem armię, Zero by Kirę zapewne pozamiatał :).

użytkownik usunięty
Ketosz

Nie rozumiem jak można porównywać człowieka, który oddał wszystko - godność, własne szczęście, wreszcie życie - dla dobra ludzkości do psychopaty pozbawionego uczuć. To jest po prostu nie na miejscu.

ocenił(a) serial na 9

Ale mieć jednego i drugiego w rządzie i jesteśmy światową potęgą

ocenił(a) serial na 9
Ketosz

Powiem tak Lelouch > Kira. Dziękuję, dobranoc

Ketosz

Zależy to od sytuacji i tego czy korzystaliby w całości z dostępnych dla siebie mocy. Mam na myśli to czy do takiego pojedynku Lelouch stanąłby nieśmiertelny a Kira wyposażony w oczy boga śmierci. Tak czy inaczej można rozpisać kilka scenariuszy polegających głównie na tym jak by wyglądało ich starcie gdyby umieścić ich w jednym uniwersum..
I. Wariant ( Lelouch sprzed odcinka 19 i Kira z sprzed uwięzienia czyli czas kiedy obydwaj się jeszcze uczą)
1. Kira jest uczniem Ashford Academy.
Kira wygrywa.
Lelouch nie miałby powodu użycia na nim swojego Geassa a Kira szybko by powiązał Karen z zakonem a co za tym z Zero. Wówczas Lelouch użyłby na nim Geassu każąc o wszystkim zapomnieć i przestać się interesować. Tyle ze incydenty z Mao, ten podczas festynu czy czesta obecność C.C wzmogłyby zainteresowanie Kiry Lelouchem, co przy inteligencji Kiry doprowadziłoby do jego zdemaskowania i śmierci. Dlaczego Kira zainteresowałby się wtedy bezpośrednio Lelouchem? Po zostaniu "zgeassowanym" Ryuk na pewno by mu wspomniał, że Lulu mu wyprał pamięć.
2.Kira pomimo swojego wieku prowadzi Brytyjskie dochodzenie przeciwko Zero niczym L przeciwko niemu.
Zero wygrywa.
Zlikwidowanie bądź przejecie kontroli byłoby celem Zero a niewiedzący o Geass Kira nie byłby mu się w stanie przeciwstawić. Ani Kira ani L nie potrafią walczyć przeciwko czemuś czego nie znają. A dotarcie do nawet wysoko postawionej osoby nie stanowi dla Zero problemu.
3. Kira uczy się w innej szkole i prowadzi śledztwo przeciwko Zero gdyż uważa go za zagrożenie dla jego idei.
Remis.
Kira nie jest w stanie odkryć tożsamości Zero oraz nie stanowi dla Zera zagrożenia przez co ten nie miałby powodu go zabijać.
4.Kira jest już sławny jako sędzia absolutny a Zero zamierza go dorwać jako zagrożenie dla czarnych rycerzy czyli Zero w roli L.
Zero wygrywa.
Prawdziwe nazwisko Lulu znają tylko trzy osoby(Ninali,Kurugi i przewodnicząca) a żadna z nich nie wie, że jest on Zero. Innymi słowy Zero jest poza zasięgiem Kiry nawet gdyby widział go bez maski. Wówczas wpisałby jego fałszywe nazwisko do notatnika zabijając się tym samym. A Zero po dłuższym śledztwie zapewne dotarłby do Kiry i za pomoca Geassu poznał prawdę o notatniku. Chociaż Kira pewnie znalazłby sposób na bycie dla Zero nieuchwytnym...

Ogólny wniosek? Notatnik jest potężniejszy od Geasuu ale nie znając twarzy Zero ani tym bardziej prawdziwego nazwiska Leloucha Kira nie byłby mu w stanie zaszkodzić. Co z tego, że Kira myśli jest w stanie obmyślić lepszą strategię od Lulu i poczynić nawet kilka kroków naprzód względem niego skoro pozycja wyjściowa stawia go na przegranej pozycji wobec Leloucha.
II Wariant ( Kira z końca drugiego sezonu z drugim notatnikiem i kochanką/żona/psychofanką kimkolwiek była ta laska z drugim notatnikiem kontra Lelouch z końca drugiego sezonu z Geassem w obu oczach i całym Imperium za sobą)
Niezależenie od scenariusza zwycięża Kira. Zabija Leloucha wpisując jego imię do notatnika pozostając przy tym nieuchwytnym.

ocenił(a) serial na 10
Ketosz

A mi się wydaje że w szachy byłby remis ale nie zapominajmy że Kira to do szpiku kości zły, super inteligenty socjopata który na końcu okazuje się zwykłym tchórzem w obliczu śmierci zaś Lelouch to genialny idealista który na końcu poświęca sam siebie w imię ideii. Tyle ode mnie na ten temat ; )

ocenił(a) serial na 10
Ketosz

Kira by wygrał :)

ocenił(a) serial na 10
piotral_2

Ale Zero to ciekawsza postać.

ocenił(a) serial na 10
Ketosz

sprytniejszy był Lulu bo i cel swój osiągnął, dał coś światu a przy okazji podobno nawet przeżył. Kira na koniec nie osiągnął nic i szczezł w smutnym miejscu. Pojedynek bezpośredni? Jako, że Kira się od początku ograniczał przez swój brak oczu shinigamiego to Lulu prawdopodobnie, tym bardziej, że jego prawdziwe nazwisko było tajemnicą

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones