w roli szantażowanego przez producentkę aktora telewizyjnego (z bardzo popularnego serialu o nomen omen detektywie, Lucernie), jest zaprawdę przejmujący. Udało mu się po mistrzowsku wykonać nie lada zadanie aktorskie - wyzwanie także dla Warda Fowlera - zagrać mordercę, któremu widz współczuje, brawo.