To manga powstała na podstawie anime Cowboy Bebop, a nie odwrotnie!!!
to ty sie mylisz. na poczatku byla manga (2 tomy, ale znacznie roznila sie od filmu np. ed byla chlopakiem). pozniej serial i znow nowa manga(3 tomy), ale tego samego autora co pierwsza
nie nie, wpierw była anime... kurcze wejdż sobie na jakąś stronę poświęconą CB a się przekonasz, tylko nie jakąś bylejaką a pożądną ;)
Tak naprawdę to obaj się mylicie. Ten serial ani manga w ogóle nie istnieją. Są tylko wytworem waszej wyobraźni. Uzewnętrzniliście swoje fantazje i myslicie, że Cowboy Bebop istnieje, ale to tylko iluzja :)
jeżeli to są uzewnętrznione urojenia, iluzja, to ty również jesteś iluzją...
jesteś subtelnym głosem mojej podświadomości próbującym mi powiedzieć że to jest nierealne, wymyślone... :P
Polecam wejście na big shot (polska strona o CB) tam właśnie jest napisane że manga była pierwsza choć bardzo różniła sie od anime.
A wytłumaczcie jakie sa różnice pomiędzy CB TV a CB OAV??
O kurcze, ja nie wiem... ale też jestem ciekawy jaka jest rużnica??
ja ma CB TV i to jest 26 odcinków, czy w takim razie w OAV są jakies inne historje??
Ja w kilku źródłach znalazłam informacje, że to rzeczywiscie serial był pierwszy, a mangę wypuszczono na rynek dopiero, kiedy ten osiągnął sukces.
O właśnie, wreszcie ktoś kto też wie że wpierw była anime a potem manga...
przynajmniej nie jestem sam :P Pozdrowienia dla Migotki ;)
oav niczym sie nie rozni jest to tylko kilka kluczowych odcinkow serialu wydanych na vhs. praktycznie serial i oav powstaly rownoczesnie
Ja też słyszałem, że serial był tym pierwszym, a nie manga. Ale głowy nie dam.
;) tak podaje zdaje się m.in. wikipedia, ale i kilka innych stron poświęconych serii...
bla bla bla. sa dwie mangi dwóch różnych autorów. Jedna wyszła w tym samym czasie co anime ale zaczęła być rozchwytywana dopiero po emisji. druga powstała na fali popularności. w drugiej są to poprostu przygody załogi pomiędzy 21 a 22 odcinkiem. pierwsza różni się od anime wyglądem postaci (Spike wygląda jak ee elvis albo inny kosmos) i nieco fabułą. ihhha tyle.
źródła: nieistniejące Kawaii (jakiś numer przed 42), oficjalna strona, zapalony fan.
ooo kawaii :) Fajnie że było u nas takie pismo, to było coś, w kraju ogólnej ignorancji mangi i anime, teraz już jest trochę lepiej, ale wtedy jak pismo zaczęło się ukazywać to było gorzej, szkoda że już go nie ma, a było jeszcze jedno takie pisemko, trochę cieńsze w objętości, nie pamiętam jaką miało nazwę…