Wciągnąłem ten serial jak prochy mojej babci i oto co mi się przywidziało...
- kończący serial napis "You're Gonna Carry That Weight" jest jak dla mnie czytelnym nawiązaniem do Fab Four i ich składanki Medley z albumu Abbey Road a może raczej całej strony B vinyla (tak tak, nie było jeszcze płyt CD). Inna sprawa że odwołań do tej płyty i tekstów wyśpiewanych/wymruczanych przez gentlemanów z Liverpoolu jest jak dla mnie naprawdę sporo.
Zresztą co ja będę uprawiał łopatologię czy inną "ogię"... zwyczajnie wszystkich fanów CB zachęcam do odsłuchania Medley i zawartego w niej numeru "Carry That Weight" a puzzle powinny zacząć się układać w dodatkową całość...
CB poraził mnie swoją oryginalnością, milenijnym duchem i nieuchwytną cząstką trafiającą do każdego indywidualnie... poza dawką humoru jest też w nim mnóstwo nostalgii i ciężaru ( I Want You (She's So Heavy ), zresztą "każdy" doszukał się w tym serialu pewnie czegoś "swojego". Na pewno nie jest to jednowymiarowa kreskówka z wybuchami i bzdurnymi dialogami w tle o co nie trudno oglądając dzisiejsze wypociny nawet (a może zwłaszcza) serwowane przez wujka Mc Sracza i naszych kseroplastów... zresztą nie mi oceniać dokąd zmierza obecna kultura... jak dla mnie to kierunek 9 planety ;)
pozdrowieni wszyscy i do zobaczenia na cmentarzu ludzkości zwanym Ziemia...
ave
Ciekawe nawiązanie do kawałka Fab Four, nie omieszkam posłuchać. A co do samego serialu, nie jest on dla mnie zwykłym anime, lecz arcydziełem. Zgadzam się w pełni ze zdaniem "CB poraził mnie swoją oryginalnością, milenijnym duchem i nieuchwytną cząstką trafiającą do każdego indywidualnie...", ten serial to doświadczenie i przeżycie, trafiające do głębi ludzkiego ducha i budzące pewnego rodzaju nostalgię i refleksję poprzez genialne nawiązania i wątki o naturze egzystencjalnej... O kierunku kultury/ludzkości nie chcę się nawet wypowiadać, budzi on we mnie złość i smutek. Wiem jednak, że życie to coś wiele więcej, a Ziemia to tylko krótki epizod w nieskończonej podróży; jak powiedział Spike do Julii: "to tylko zły sen...".
Pozdrawiam