Matko Bosko co to się staneło, jakby to powiedział facet z filmiku na youtube xD
Dobra ale koniec z żartami. Odcinek mega, mega, mega smutny. Przyznaje się szczerze, bez bicia, płakałam. Jest mi nawet wciąż smutno, dobra ale pora na meritum. Tak zrobili to, Tak uśmiercili Liz. Ciekawe co ich do tego zmusiło? Wciąż mam jednak nadzieję, że jest to "fake death", no bo kurde bez niej?? Ok przyznaje się mogłam jej nie lubić, momentami była głupia ale no WTF, nie chciałam tego.
Ogólnie odcinek dobry, Spader znów pokazał co to znaczy być dobrym aktorem. Nie wiem co siedzi w głowach scenarzystów ale chyba nie chcę wiedzieć. Iiii najważniejsze, Liz prawie powiedziała że kocha Reda :). Jestem ciekawa czemu ten ktoś, chciał porwać Liz żywą? I w ogóle po co chciał ją porwać?? Mam nadzieję ,że się tego dowiemy.
A jak wasze wrażenia po odcinku? Czy też wam były potrzebne chusteczki jak i mi? xD
Wydaje mi się, że Liz przeżyje, bo ilekroć ktoś odchodził z jakichś seriali, to można było o tym usłyszeć zawczasu (vampire diaries, homeland etc), a tu nic. Był też jakiś w wywiad, w którym się cieszyła, że ciążę wprowadzono do serialu i może dalej pracować.
I możliwe, że ona to ukartowała, skoro kazała obiecać Tomowi, że weźmie dziecko na plażę.
Tylko że ta akcja w karetce z defi itp. - na żywej osobie... oj, naciągane będzie wyjście z tego
Czytałam gdzieś, że Megan jest w ciąży, więc zdecydowała się usunąć w bok, czy na zawsze, czas pokaże. Z tego co widziałam NBC narazie nie komentuje tych plotek.
A ona nie była w ciąży jak kręcili te odcinki? Chodzi oczywiście o życie Megan Boone..
Szczerze powiem, że się nie zagłębiałam za bardzo w jej życie :p Może już urodziła. Pytanie tylko kiedy dokładnie kręcili te odcinki, wtedy można by wszystko dopasować do siebie :)
Edit: Teraz ją wpisałam i wyskoczyło mi, że na insta dała takie info: "msmeganboone: Home, blessed by the birth of our daughter, Caroline Boone Estabrook 5:33am on April 15, 2016
Love, Megan + Dan"
No mi chodziło o to, że kręcili w czasie kiedy ona była w ciąży :p Na instagramie są starsze zdjęcia, na których widać że jest w ciąży. :)
Mi się wydaje, że Kaplan i Nik (doktor, eks Liz) coś zmącili... w samochodzie podczas podróży do "klubu nocnego" Kaplan stwierdziła, że nie są w stanie zapewnić bezpieczeństwa, na które zasługuje dziecku Elizabeth. Gdy po porodzie Liz zaczęły się komplikacje związane z trudnościami z oddychaniem Nik stwierdził, że potrzebuje aparatury medycznej potrzebnej do jej ocalenia, Red odesłał go do Kaplan w celu załatwienia urządzeń. Czemu od razu nie powiedział, że potrzebuje tej drugiej maszyny (do natlenienia krwi czy coś podobnego) tylko w sytuacji kryzysowej stwierdził, że jest za mało czasu na jej przywiezienie i należy jechać do szpitala? Gdyby powiedział o niej zawczasu podróż do szpitala nie byłaby konieczna... Albo niedopatrzenie scenarzystów lub celowy zabieg.
Według mnie Liz ŻYJE. Swoją teorię opieram na "wait for it" ... DEMEROL - lek który Tom znajduje w szpitalu. Jest to lek przeciwbólowy może być stosowany w położnictwie jego działanie może powodować depresję oddechową - spłycony oddech a nawet jego ustanie - dlatego w samochodzie "pseudokaretce" lekarz każe Red'owi wykonywać gruszką oddechową wolne uciski aby wentylować Liz.
A akcja z przywiezieniem respiratora do polowego szpitala w klubie była po to aby odciągnąć uwagę Reda aby Liz mogła zostać z lekarzem i Panem Kaplanem sam na sam i powiedzieć im że zażyła TEN lek by pociągnąć przedstawienie ze śmiercią do końca.
Przecież Pan Kaplan zabiera ciało Liz i może w tym drugim samochodzie czeka drugi zespół medyczny by przywrócić Liz do życia.
nie no spox, moze sobie zyc, niech bedzie fake death...ale niech zrobia tak ze sie bedzie ukrywac i qrde przejdzie jakas operacje plastyczna i nie bede musiala juz tej aktorki ogladac :D:D aktorki z kilogramem botoksu przerabiajacym twarz w maske potrafia wyrazic wiecej emocji niz boone - ciagle tylko ta otwarta geba :D (i nawet fala hejtu mojego zdania nie zmieni) :D
A ja myślę że nie doceniacie Toma,jemu tak zależało żeby odciąć Liz od Reda ze myślę że był zdolny żeby "zorganizować" śmierć Liz .. swoją droga Liz też uważała że Red jest zagrożeniem dla jej dzieci nie wie jak Mr.Kaplan ale lekarz na pewno chciał zerwać układ z Redem (ze był na jego zawołanie )A Kaplan może po prostu miała dość i do tego uważa że to wszystko Reda wina ... bo jakoś Tom się bardzo nie przejął śmiercią niedoszłej żony ..kaplan pojechała z Ciałem A lekarz był tak zdesperowany ze był w stanie. Kłamać jak z nut Redowi w twarz ..jak oni to rozwiążą to się nie zastanawiam bo pewnie ten lekarz ma dojścia do super technologi itd.. A Liz z dzieckiem i Tomem żyją spokojnie sobie w małym domku nad brzegiem strumyk ...