Czarna lista (2013-2023)
Czarna lista: Sezon 8 Czarna lista Sezon 8, Odcinek 6
Odcinek Czarna lista (2013-2023)

Agencja Wellstone (nr 127)

The Wellstone Agency (no. 127) 43m
8,0 96
ocen
8,0 10 1 96
Czarna lista
powrót do forum s8e6

Odcinek to taki zapychacz ale jasna cholera.. JAKI to zapychacz!

Oglądałem już trochę seriali ale pierwszy raz w życiu widziałem, aby w tak dobitny sposób upamiętnić zmarłego aktora.. w żadnej innej produkcji telewizyjnej czegoś takiego nie widziałem, zazwyczaj albo było coś wspominane o postaci granej przez śp aktora/kę, albo po prostu napis na koniec odcinka 'ku pamięci..'. W tym przypadku, prawie cały odcinek z wątkiem Reda był poświęcony postaci Glena granego przez Clarka Middletona, który to zmarł w październiku zeszłego roku (szczerze powiedziawszy dowiedziałem się dopiero z tego odcinka). Trochę mi smutno bo był charakterystycznym aktorem i strasznie go polubiłem (czy jego postać raczej?) w tym serialu - dynamika między nim a Redem była fenomenalna a sama postać, jak na standardy osób wśród jakich obraca się Raymond, 'dziwaczna'.

W każdym razie, bezsprzecznie najlepsze uczczenie zmarłego aktora jakie kiedykolwiek widziałem. Widać zresztą, że ekipa tworząca serial jest zgrana nawet przy gościnnie występujących aktorach (pamiętacie odcinek na początku pandemii? Animacja i na koniec te pozdrowienia od całej ekipy zza kamery - bardzo rodzinne, powiedziałbym).

Co do tego uczczenia: świetne wykorzystanie tego, jaki był Glen aby na koniec 'dopiec' Redowi i z tym całym kłamstwem do matki, skąd miał pieniądze :D W stylu Glena rzecz jasna i tak jak powiedział Red, nawet po śmierci mu.. dokucza :D I jak tu nie było się uśmiechnąć czy nawet zaśmiać parę razy (jak za życia Glena) nawet w takiej sytuacji? Zresztą nawet ostatnia wola zmarłej postaci była cudowna i ten Red, że tego nie zrobi.. oczywiście, że musiał to zrobić, jest przestępcą więc ma w pupie czy coś jest legalnie i świetnie to rozumie Dembe :D No i chyba wisienka na całym tym torcie stypowym, czyli monolog Reda o Glenie na koniec.. naprawdę, cholera, się wzruszyłem. I jak tu, gdy ma się tak niejednoznaczną postać która potrafi zabijać z zimną krwią, nie lubić go? Od razu mam gdzieś Keen (zresztą zawsze miałem) i kibicuję Raymondowi.

I oczywiście scena zamykająca z biurem Glena (general manager, pamiętajcie! Fajnie Red poprawiał wszystkich aby był szacunek wobec roboty przyjaciela :D) i wreszcie ten napis 'ku pamięci', którzy stosują inni. Po prostu było to wszystko.. piękne i smutne zarazem.

Oczywiście jest jeszcze kwestia Parks czy Arama ale to było przyćmione przez całą resztę o Glenie (chociaż scena, jak Aram tłumaczy Colonelowi Reda była bezcenna - Red nawija tak jakby cały czas o nim, Aram obsrany trochu, a na koniec Red kłamie, że przecież to nie Aram bo dopiero zatrudniony przez agencję więc kiedy miałby zdradzić? :D i ta mina Arama jak mu ulżyło :D).

btw. wg wiki aktor zmarł na wirusa Zachodniego Nilu (ang. West Nile virus, WNV) - co ciekawe, nawet w serialu Glen zmarł na to samo na co Red robił takie dziwne zapytania i miny z niedowierzania. Oczywiście musiałem wyguglowac o co kaman z tym wirusem (prędzej dzisiaj założyłbym koronowirusa) i faktycznie było tak, jak w serialu (czy raczej na odwrót?). W każdym razie kolejny punkt, dlaczego jest to świetne uczczenie aktora :)
https://en.wikipedia.org/wiki/West_Nile_virus#Host_range_and_transmission
Wirus przenoszony przez najzwyklejsze w świecie komary i jakieś odmiany ptaków (biorąc pod uwagę aktora i jego młodzieńcze idiopatyczne zapalenie stawów nie zdziwiłbym się, że było to dla niego śmiertelne).

RIP dla postaci Glena i przede wszystkim: Clark Middleton, wielka szkoda :( Tak jak Red powiedział, pozostaniesz w mojej pamięci za sprawą tej ciekawej postaci w serialu.

ocenił(a) serial na 7
matiiii

Tak! Tak! Bardzo mnie ujął cały ten odcinek. A tak by się chciało, żeby Glen wyskoczył zza rogu i jak zawsze uśmiał się ze szczerą satysfakcją jak to nabrał kumpla...

Tot50g

Autentycznie, przez pierwsze minuty po scenach z matką Glena w tym odcinku, myślałem, że to jakaś chora jazda Glena bo ma problem z matką, która odkryła jego 'fundusze' i że na koniec odcinka Glen z satysfakcją wyskoczy, że to miał być jakiś czarny humor aby Red się tym zajął.. no i napisy na końcu rozwiały moje wątpliwości, jeśli jeszcze jakieś miałem w trakcie trwania odcinka.. :( Nie no, naprawdę kapitalnie wykorzystali epizodyczną a zarazem charakterystyczną postać nawet po śmierci aktora bo jeśli człowiek pomyślał, ze może Glen sobie jaja robi z Reda nawet w takiej sytuacji.. to siłą rzeczy musiał być to odcinek fantastyczny w swoim znaczeniu :))

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones